Czy tak będzie wyglądać SUV Lamborghini?

SUV włoskiej marki, kojarzonej dziś wyłącznie z pikantnymi autami sportowymi, może wyjechać na drogi w 2017 roku. Podczas zorganizowanego niedawno, zamkniętego pokazu, wybrańcy mogli zobaczyć na żywo prototyp nowego modelu. Do sieci wyciekły zdjęcia rzekomo przedstawiające właśnie to auto

Nowy model nie dostał jeszcze zielonego światła, ale wszystko wskazuje na to, że szefostwo Lamborghini zdecyduje się wprowadzić go do produkcji. Włoska firma, która od 2009 roku nie przynosi zysku, bardzo potrzebuje auta, które mogłoby trafić do szerokiej rzeszy klientów. Takie Cayenne, tylko z szarżującym bykiem na masce.

SUV byłby pierwszym współczesnym Lamborghini służącym do codziennego użytku, a nie tylko wyścigową zabawką czy autem wyłącznie do niedzielnych przejażdżek. Z reguły, aby zupełnie nowy model trafił do dealerów mija około 48 miesięcy. Oznacza to, że SUV-a nie należy spodziewać się przed 2017 rokiem - powiedział w wywiadzie dla niemieckiego Handelsblatt Stephan Winkelmann, szef włoskiej firmy

SUV Lamborghini byłby zbudowany na platformie nowej generacji Audi Q7, Volkswagena Touarega i wspomnianego Porsche Cayenne właśnie. Podniesiony, przestronny, uniwersalny model służyć ma do jazdy na co dzień. Nie znaczy to jednak, że pod maskę trafią leniwe, ekologiczne silniki. Mówi się, że do napędu posłuży zmodyfikowana jednostka V10, znana z Gallardo. Spekuluje się, że silnik o pojemności 5,2 litra będzie rozwijać moc około 580 koni mechanicznych.

Więcej szczegółów na temat SUV-a Lamborghini możemy poznać już niebawem, bo 23 kwietnia. Wtedy właśnie ruszają targi samochodowe w Pekinie, na których rzekomo pojawi się nowy prototyp włoskiej firmy.

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Przyszłość Lamborghini

Lamborghini za 2 mln euro

Lamborghini Aventador - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.