"Najszybszy" samochód w F1

To jedyny samochód, którego w F1 nikt nie może wyprzedzić - Safety Car. Kiedy pojawia się na torze zawsze jest na czele stawki

Historia samochodu bezpieczeństwa w F1 rozpoczęła się od GP Kanady w 1973 roku. Pierwszym Safety Car'em było żółte Porsche 914, którego poprowadził kanadyjski kierowca wyścigowy Eppi Wietzes (wygrał dwa wyścigi F1 w 1967 i 1974 roku). Później rola w wyścigu Safety Car'a miała często spore znaczenie. W 1999 roku (GP Kanady), dwa razy w sezonie 2009 (GP Australii, GP Włoch) i w Monte Carlo w 2010 roku bolidy F1 kończyły wyścig podążając właśnie za samochodem bezpieczeństwa. Od 1996 roku w łaski władz F1 wkradł się Mercedes udostępniając co rok do tego celu nowy samochód. Od 1996 roku pojawił się również dodatkowy samochód techniczny - specjalnie przygotowany przez firmę AMG Medical Car.

Zmiany w regulaminie F1

Safety Car posiada rozległe modyfikacje, żeby auto było jak najszybszye podczas jazdy na torze. Główne przeróbki to wzmocnione hamulce, specjalnie utwardzone zawieszenie, wzrost mocy silnika, kubełkowe fotele, dwie niezależnie od siebie pracujące krótkofalówki no i specjalne lampy montowane na dachu. Przez wszystkie sezony od 1996 roku nadworny tuner Mercedesa AMG był dostawcą tych wyjątkowych maszyn. Zaczęło się od C 36 AMG, później na tor F1 wyjechał CLK 55 AMG. Bywało i bardziej luksusowo. W sezonie 1999/2000 rolę Safety Car'a odgrywał model CL 55 AMG. Przez rolę wozu bezpieczeństwa przewinęły się niemal wszystkie sportowe modele Mercedesa. Był SL 55 AMG (2001/2002) i SL 63 AMG (2008/2009) czy mniejszy brat SLK 55 AMG (2004/05). W sezonie 2006 pojawił się szczególnie ciekawy model. Specjalnie przygotowany CLK 63 AMG. Nie tylko mocniejszy, ale i ze zmodyfikowaną karoserią. Z tego właśnie auta powstała nieco później seria o nazwie "Black Series". Od sezonu 2010/11 w rolę auta bezpieczeństwa wcielił się najmocniejszy dotąd model made in AMG - SLS, który jeździ również w tym sezonie. Od 2000 roku za kierownicą Safety Car'a zasiada jeden i ten sam człowiek - Bernd Mayländer. To były kierowca wyścigowy, który startował m.in w Formule Ford czy Porsche Super Cup.

Niemniej wyjątkowym autem jest Medical Car. Już od kilku sezonów to C 63 AMG Kombi. Na torze okazuje się niewiele wolniejszy od SLS'a a już na pewno jest to jedne z głośniejszych aut na torze. Przygotowane przez AMG Kombi ma specjalny układ wydechowy i przeszywający dźwięk dający gęsia skórkę. Donośny warkot pozostający na długo w pamięci. W porównaniu z nim SLS brzmi jak cicha limuzyna.

Również w innych seriach wykorzystywane są Safety Car'y. W galerii zdjęciowej zrobiliśmy dla Was mały przegląd. W Moto GP królem pierwszego planu jest BMW. Sezon temu był to model X6 M, w tym roku wystawiono o wiele bardziej zwinne BMW 1 M. W serii wyścigów DTM do niedawna Audi zaprezentowało swój najbardziej sportowy model R8. Teraz jednak tę funkcję przejął Mercedes oddając do dyspozycji C klasę w wersji AMG. Co najmniej dziwnie prezentuje się Pace Car z serii wyścigów Nascar - to różowe Camaro. W wyścigach bolidów otwartych Euroseries rola samochodu bezpieczeństwa przypadła hybrydowej Hondzie CR-Z.

Nie zawsze jednak wyjazd Safty Car'a kończy się bezpiecznie. Oto kilka wpadek:

 

Na koniec posłuchajcie jeszcze koniecznie tego. Według nas tak brzmieć mogłyby wszystkie karetki:

 

Martin Śliwa

ZOBACZ TAKŻE:

Wypadki prototypów

TOP 10 | "Szybcy i wściekli" z Polski

Samochody - ogłoszenia

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.