Ekskluzywne Karawany | Ostatnia jazda

Są samochody, którymi wcześniej czy później każdy z nas pojedzie. I choć niewiele z tej przejażdżki zapamiętamy, warto zadbać, by odjechać z fasonem

Najczęściej kojarzymy je z pogrzebami najważniejszych osób w państwie, wybitnych artystów i ludzi znanych. Ale tak naprawdę każdy z nas ostatnią drogę może przejechać wyjątkowym karawanem. Na pogrzeb śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Kaczyńskiej specjalnie sprowadzono Maserati i Chryslera aż z Włoch. Obydwa auta kupił krakowski przedsiębiorca pogrzebowy za około 1 mln złotych. Karawan zbudowany na Maserati Quatroporte to absolutny rarytas. Do tej pory zbudowano tylko cztery egzemplarze.

Pogrzeb Kim Dżong Ila był wydarzeniem absolutnym samym w sobie. Dyktator Korei Północnej swoją ostatnią drogę odbył w Lincolnie Continentalu z 1976 roku. Również Whitney Houtson w orszaku pogrzebowym jechała Lincolnem - nowszym modelem i nie w czarnym a złotym, jak na gwiazdę muzyki pop przystało, kolorze.

Rozmiar XXXXL

Fantazja firm specjalistycznych w budowaniu karawanów nie zna granic. Ale to dlatego, że popyt na ekskluzywne wozy pogrzebowe stale rośnie. Dzisiaj nie wybiera się już tylko kształtu i koloru trumny. Równie ważny jest samochód jakim pojedziemy w ostatnia drogę.

Jednym z czołowych producentów samochodów w tym segmencie jest włoska firma Pilato. Model Skyline VF 212 bazuje, czy też jak opisuje to folder reklamowy firmy inspirowany jest Mercedesem klasy E. Faktycznie auto powstaje na tradycyjnym modelu niemieckiej firmy. Tył Mercedesa jest tak przerobiony, że mieści się w nim trumna wraz z wieńcami. Okazuje się, że to ważny drobiazg, bo w prospekcie wspominają o tym kilkukrotnie. Auto mierzy niemal sześć metrów długości i napędzane jest standardowymi silnikami Mercedesa. Przedział pasażerski (kierowca i jeden pasażer) oddzielony jest od pozostałej części nadwozia szybą.

Jeśli nie stać Was na model VF 212 możecie wybrać skromniejszą wersję. Jaguar XF także świetnie sprawdza się w roli karawanu. Pod maską trzylitrowy diesel o mocy 240 KM i 600 Nm. Auto ma system nawigacji, kamerę cofania ale także... odtwarzacz DVD i podgrzewane fotele.

Nie daj Boże przyszłoby Wam pojechać w ostatnią drogę w Kraju Kwitnącej Wiśni. Samochody pogrzebowe wyglądają tam zupełnie inaczej. To przyozdobione pałace na kołach o dość specyficznym wyglądzie. W najlepszym razie trafi się przerobiona na karawan Mitsuoka, która już w normalnej wersji nie wygląda najlepiej. Można jednak znaleźć karawan o wiele bardziej powściągliwy. Taki zbudowany na Saabie wygląda naprawdę dobrze. Szukasz klasyka? Karawan na bazie BMW E34 też da radę.

ZOBACZ TAKŻE:

Najmniejsza limuzyna świata?

Kolekcja aut Kim "Dotcoma" | Galeria

Mercedes - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.