Według pierwszych zapowiedzi Mugen miał gwarantować 200 KM, czyniąc z hybrydy małego potwora. Ostatecznie skończyło się na mocy 175 KM, ale nie ma czego żałować. Już ta moc potrafi wystrzelić Hondę CR-Z do setki w czasie 6,1 sek. To trzy sekundy szybciej, niż robi to seryjny 124-konny CR-Z.
Abu sinik o poj. 1,5 l był w stanie wykrzesać z siebie taką moc zastosowano kompresor, nowy system zapłonowy i przeprogramowano jednostkę sterującą. Podwozie zostało dostosowane do większych osiągów, a pakiet stylistyczna ma dbać o odróżnianie się od zwykłych CR-Z.
Wygląda na to, że firmie Mugen udało się połączyć osiągi sportowego auta w zgrabnym nadwoziu z nowoczesną technologią hybrydową. Niestety jest jeden problem. Nowy Mugen będzie dostępny tylko w Wielkiej Brytanii. Przynajmniej na razie.
Marcin Lewandowski
ZOBACZ TAKŻE: