Salon Frankfurt 2011 | Mazda 3 po faceliftingu

Po trzech latach rynkowej kariery Mazda 3 doczekała się drobnej kuracji odmładzającej

Od wprowadzenia na rynek w 2008 r. do końca czerwca 2011 r. na świecie sprzedano 731 tys. "trójek" (w tym 123 tys. w Europie).

Za sprawą kosmetycznych poprawek przedniego zderzaka Mazda 3 wygląda nieco poważniej, choć nadal nad jej przednim pasem góruje ogromny wlot powietrza. Co jeszcze się zmieniło? Zmodyfikowany profil tylnego zderzaka w wersji hatchback zaowcował szerszym otworem załadunkowym bagażnika. Nowe są również aluminiowe obręcze i wersje kolorystyczne wykończenia kabiny, a zegary mają teraz łagodne, białe podświetlenie. Na deser Japończycy dopracowali wyciszenie wnętrza.

Uformowane na nowo zderzaki, sztywniejsze owiewki kół i osłony podwozia o większej powierzchni pozwoliły obniżyć współczynnik oporu powietrza "trójki" do 0,27 dla wersji sedan (poprzednio: 0,28) i 0,29 dla hatchbacka (poprzednio: 0,30).

Odświeżona Mazda 3 otrzymała także nowe amortyzatory i nastawy układu kierowniczego. Wszystkie wersje poza turbodieslem 2.2 MZR-CD zostały uzbrojone w rozpórkę, stosowaną dotychczas jedynie w 260-konnej odmianie MPS.

Gama dostępnych w Europie jednostek nadal składa się z benzyniaków o pojemności 1,6, 2 i 2,3 litra (odpowiednio, 105, 150 i 260 KM) oraz turbodiesli o pojemności 1,6 i 2,2 litra (odpowiednio, 105 oraz 150 i 185 koni). Każdy z nich współpracuje z 6-biegową skrzynią mechaniczną i każdy może pochwalić się o kilka procent niższym zużyciem paliwa. Zwolennicy automatów mają do wyboru dostępnego wcześniej 2-litrowego benzyniaka i 5-stopniową przekładnię lub nowość - benzynowy wariant 1.6, połączony ze skrzynią o 4 przełożeniach.

Lista opcji Mazdy 3 wzbogaciła się m.in. o zintegrowaną nawigację TomTom z 5,8-calowym ekranem dotykowym i Bluetooth, wskaźnik podpowiadający moment zmiany biegu oraz skórzaną tapicerkę i fotel kierowcy z pamięcią ustawień.

Marcin Sobolewski

ZOBACZ TAKŻE:

90 lat Mazdy - GALERIA

Mazda 3 2.0 i-stop - TEST

Mazda 3 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.