Salon Frankfurt 2011 | Nowości Alfy Romeo

Wciąż prototypowa Alfa Romeo 4C Coupe pojawi się we Frankfurcie w zjawiskowym wdzianku. MiTo zyska z kolei nowe, oszczędne serduszko

Alfa Romeo 4C Coupe mierzy zaledwie 4 m długości, z czego 2,4 m przypada na odległość między osiami.

Tęsknicie za Brerą? Nowa piękność z Mediolanu nie ma co prawda równie charakterystycznego spojrzenia i krągłego tyłu, może się jednak pochwalić wyjątkowymi zdolnościami do pokonywania krętych dróg. Pomaga jej w tym umieszczony centralnie, 1,75-litrowy turbobenzyniak o mocy 200 koni, dwusprzęgłowa skrzynia, tylny napęd, przednie zawieszenie wielowahaczowe i tylne oparte na kolumnach MacPhersona oraz niewielka masa własna - zaledwie 850 kg, rozłożone w proporcji 40:60. Ten wynik Alfa Romeo 4C Coupe zawdzięcza lekkim materiałom konstrukcyjnym z włóknem węglowym na czele.

Mikstura 200 koni i 850 kg zapewnia piorunujące osiągi - mniej niż 5 s do setki i prędkość maksymalna 250 km/h. A prowadzenie? Tu musimy wierzyć Włochom na słowo, bo 4C Coupe to na razie tylko prototyp. Na wersję produkcyjną poczekamy do 2012 roku, gdy powstanie limitowana edycja 40 tysięcy egzemplarzy modelu, każdy w cenie 25 tysięcy euro. Podczas najbliższych targów motoryzacyjnych we Frankfurcie 4C zadebiutuje w nowym, zjawiskowym kolorze płynnego metalu.

MultiAir, czyli elektryczno-hydrauliczny system sterowania zaworami dolotowymi, umożliwia swobodne regulowanie czasu ich pracy. Komputer może nawet kilkakrotnie je zamykać i otwierać w czasie jednego cyklu.

Tyle z krainy snów, czas skupić się na teraźniejszości. We Frankfurcie Włosi pokażą znaną już Giuliettę z dwusprzęgłową przekładnią o 6 przełożeniach, dostępną dla wersji zasilanej 1,4-litrowym turbobenzyniakiem MultiAir oraz 2-litrowym turbodieslem JTDM (obydwa o mocy 170 koni). Pierwsza z nich rozpędza się do setki w 7,7 s, druga zaś - w 7,9 s. Wygoda użytkowania i osiągi to nie wszystko. Nowa skrzynia przyczynia się także do niższego zużycie paliwa. Giulietta 1.4 MultiAir zużywa średnio według Włochów 5,2 l/100 km, a 2.0 JTDM - zaledwie 4,5 l/100 km.

Prawdziwa nowość to MiTo z 0,9-litrowym, dwucylindrowym benzyniakiem TwinAir o mocy 85 KM i maksymalnym momencie obrotowym 110-145 Nm, zależnie od ustawień systemu DNA. Alfa Romeo chwali się, że w połączeniu z układem start-stop nowe serduszko zużywa o 30 proc. mniej paliwa od 4-cylindrowych silników konkurencji o porównywalnej mocy.

Gama MiTo wzbogaci się także o odnowionego turbodiesla o pojemności 1,3 litra o mocy 85 koni, również uzbrojonego w funkcję star-stop. Jeśli wierzyć Włochom, jego średni apetyt to zaledwie 3,5 l/100 km (2,9 l/100 km poza miastem).

Coś dla oka? Już niedługo Alfa Romeo MiTo dostępna będzie z nowym kolorem nadwozia Nero Ametista, dodatkowymi wzorami obręczy kół oraz odświeżonymi wariantami wykończenia wnętrza.

Marcin Sobolewski

ZOBACZ TAKŻE:

Volkswagen pragnie Alfy Romeo

Alfa 159 w teście - sprawdzi się w policyjnej służbie?

Alfa Romeo 159 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.