Na ulicy sportowego malucha będzie można rozpoznać m.in. po nowym przednim zderzaku z pokaźnym grillem, reflektorach z czarnym wypełnieniem, mocniej zaznaczonych progach, większej lotce nad tylną szybą i większym, aluminiowym obręczom kół. Firma zarzeka się, że dopieściła również wnętrze Swifta, w którym "nieodzowne elementy sportowe łączą się wysoką jakością materiałów".
Pod maską Swifta Sport drzemie wolnossące, benzynowe 1.6 rozwijające moc 136 KM (przy 6900 obr./min.) i 160 Nm (przy 4400 obr./min.) maksymalnego momentu obrotowego, które trafiają na przednie koła za pośrednictwem sześciobiegowej, ręcznej skrzyni biegów. Z krótkiej informacji prasowej przekazanej przez Suzuki dowiadujemy się także, że gorąca odmiana malucha może pochwalić się "większą stabilnością w zakrętach i bardziej wrażliwym prowadzeniem uzyskanym dzięki rozpórkom i poprawionemu tylnemu zawieszeniu".
Na bardziej szczegółowe informacje będziemy musieli poczekać do września. W europejskich salonach Suzuki, Swift Sport powinien pojawić się na początku przyszłego roku.
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: