Barry Clark wystartuje w Jordanii - bez notatek!

Muchis Ford World Rally Team, po zaledwie dwóch startach w tym sezonie sklasyfikowany przed Suzuki, znalazł się w trudnej sytuacji przed rozpoczynającym się jutro Rajdem Jordanii. Jeden z kierowców,...

Muchis Ford World Rally Team, po zaledwie dwóch startach w tym sezonie sklasyfikowany przed Suzuki, znalazł się w trudnej sytuacji przed rozpoczynającym się jutro Rajdem Jordanii. Jeden z kierowców, Argentyntyńczyk Luis Perez Companc musiał w ostatniej chwili wrócić do kraju. Rząd Argentyny zapowiedział gwałtowną podwyżkę podatków i zaostrzyły się protesty rolników. Companc, jako jeden z członków zarządu potężnego koncernu produkującego żywność, musi osobiście zadbać o interesy firmy i nie wystartuje w rajdzie. Natychmiast zapadła decyzja, aby zastąpił go Brytyjczyk Barry Clark, na co organizatorzy rajdu musieli wydać dodatkową zgodę. W przeciwnym wypadku zespół czekałyby srogie kary od FIA z racji nie zaliczenia wymaganych 10 startów. Przedwczesny debiut mistrza pucharu Fiesta Sporting Trophy za kierownicą Forda Focusa WRC07 nie będzie łatwy. Companc był obecny tylko na początku przewidzianego na wtorek i środę zapoznania z trasą, a jego pilot, Jose Maria Volta, który dyktuje po hiszpański, w ciągu jednego dnia nie utworzy zgranej załogi z Brytyjczykiem. "Wygląda na to, że Barry będzie musiał większość trasy przejechać tak jak ją widzi, bez opisu" - powiedział Malcolm Wilson. W czwartek rano Barry Clark siedział już za kierownicą czerwonego Focusa WRC i poznawał samochód na trasie oficjalnego odcinka testowego przed rajdem. Zgodnie z planem, drugim samochodem Munchis Ford jedzie Federico Villagra.

Copyright © Agora SA