Rosberg krytykuje zakaz stosowania koców grzewczych

Nico Rosbergowi nie podoba się przyszłoroczny zakaz stosowania koców grzewczych. Jego zdaniem bolid prowadzi się fatalnie na zimnych oponach typu slick ...

Nico Rosbergowi nie podoba się przyszłoroczny zakaz stosowania koców grzewczych. Jego zdaniem bolid prowadzi się fatalnie na zimnych oponach typu slick. W przyszłym sezonie bolidy, ze względu na nowe regulacje, będą dysponowały o wiele mniejszą siłę docisku. Dodatkowo FIA planuje położyć kres stosowaniu w Formule 1 koców grzewczych, które podgrzewają opony do 80 stopni Celsjusza. Po pierwszych testach nowego ogumienia kierowcy są jednak zgodni - utrzymanie auta na torze na zimnych oponach jest bardzo trudne. "Pierwsze okrążenie jest bardzo wolne. Wtedy właśnie jest największe zagrożenie", powiedział kierowca testowy McLarena - Pedro de la Rosa. "Część bolidów jest już na torze i rozwija duże prędkości, a ty wyjeżdżasz z pit lane bardzo powoli. Jesteś jak ruchoma szykana." Do Barcelony Bridgestone przywiózł nowy rodzaj opony wyprodukowanej z bardziej miękkiej mieszanki. Kierowcy byli z niej dużo bardziej zadowoleni niż z poprzednich opon testowanych jeszcze w grudniu, jednak różnica temperatur pomiędzy zimowymi miesiącami a kwietniem mogła odgrywać decydującą rolę. "To jeszcze nie jest to, czego oczekiwaliśmy. Nie możemy używać takich opon w przyszłym sezonie. To nie byłyby wyścigi, ale walka o przetrwanie!" "Coś musi się zmienić. Owszem, czasem opony są chłodne, ale nie zachowują się wtedy tak jak te." Rosberg, który także testował nowe opony stwierdził, że zmieniona mieszanka ułatwiła prowadzenie bolidu. "Pamiętajmy jednak, że jest dwadzieścia stopni cieplej niż podczas ostatnich testów. W kalendarzu są wyścigi, gdzie temperatury będą dużo niższe." Również Rubens Barrichello nie jest zadowolony z nowych przepisów. Brazylijczyk twierdzi, że zakaz używania koców grzewczych to krok wstecz. "Jest trochę za wcześnie, ale podzielam zdanie de la Rosy. Bez koców będzie zupełnie inaczej. Kierowcy będą chcieli jak najrzadziej zjeżdżać do boksów, ponieważ będą się obawiali długiego czasu nagrzewania opon." "Będziemy pewnie oglądać wiele wypadków na pierwszym okrążeniu po zmianie opon." "Moglibyśmy zastosować nieco twardsze opony oraz pozwolić na jakieś ograniczone użycie koców, które miałyby temperaturę nie większą niż powiedzmy pięćdziesiąt stopni." "Jako kierowcy wyścigowi wiemy, że do niektórych rzeczy można się przyzwyczaić, więc to nie jest aż tak duży problem. Ale Formuła 1 to nie tylko sport, ale też wielkie przedstawienie, które wiele na tym straci." Kolejne testy nowych opon firmy Bridgestone planowane są w lipcu.

Copyright © Agora SA