Komisja WRC: Rajd Polski będzie pod obserwacją

Morrie Chandler, przewodniczący dziewięcioosobowej Komisji Rajdowych Mistrzostw Świata, która przedstawia FIA swoje propozycje zmian w rajdach, rozmawiał z portalem wrc.com na temat przyszłości ...

Morrie Chandler, przewodniczący dziewięcioosobowej Komisji Rajdowych Mistrzostw Świata, która przedstawia FIA swoje propozycje zmian w rajdach, rozmawiał z portalem wrc.com na temat przyszłości rajdowych mistrzostw świata, a dokładniej o kalendarzu rozgrywek na lata 2009-2010. Owocem prac komisji jest m.in. system rotacyjny, który zakłada rozegranie w sezonie 12 z grupy 24 rajdów, naprzemiennie co dwa lata. "Wybraliśmy już 24 rajdy, które wypełniają kalendarze na najbliższe dwa lata. Niektóre z nich nigdy nie były rundami mistrzostw świata, dlatego są pod stałą obserwacją. Organizatorzy muszą sobie zdawać sprawę, jak wielkim przedsięwzięciem jest impreza na szczeblu WRC". "Wszystkie rajdy w kalendarzy 2009 albo były już wcześniej rundami mistrzostw świata albo dokładnie przyjrzał się im delegat FIA. Możliwe, że za pierwszym razem jakiś rajd nie otrzymał odpowiedniej oceny, wtedy organizatorzy otrzymali nasze wsparcie w kolejnej edycji rajdu". "Tak jest z Rajdem Polski, który był dokładnie obserwowany w 2007 roku. Wyszło wtedy kilka niedociągnięć, ale organizatorzy zapewnili nas, że w tym roku problemy się nie powtórzą. W takim razie znowu będziemy obserwować tą imprezę i jeśli nie zdarzy się jakaś wpadka, to Rajd Polski poleci jako runda WRC 2009". "Jeśli jednak z jakiś bardzo ważnych powodów, rajd, który umieściliśmy w kalendarzu na rok 2009 nie zda egzaminu, to będziemy musieli ponownie przemyśleć naszą decyzję". "Projekt kalendarza 2010 został już zatwierdzony przez Światową Radę Sportów Motorowych i zawiera trzy nowe rajdy. W tym roku obserwujemy Polskę i Cypr pod kątem obecności w kalendarzu 2009 oraz Bułgarię, Indonezję i Rosję, pod kątem kalendarza 2010". Producenci naciskają jednak, aby największe klasyki nie wylatywały z kalendarza, dlatego komisja zastanawia się nad utworzeniem grupy rajdów, które nie będą podlegały rotacji. Jak mówi Chandler, decyzja jest bardzo trudna, ponieważ zatrzymanie najważniejszych rajdów podniosłoby prestiż cyklu, zaś z drugiej strony świetnie zorganizowane imprezy nie mogą czekać w nieskończoność na swoją kolej. Jeśli zajdzie taka konieczność to powstanie nowe, pośrednie rozwiązanie. Chandler zapowiada również, że organizatorzy rund WRC otrzymają większą swobodą przy tworzeniu harmonogramu zawodów. Zamiast sztywnej reguły trzech dni, możliwe będzie rozgrywanie rajdów czterodniowych, lub jeśli organizatorzy poradzą sobie z rozłożeniem 400 kilometrów oesowych - nawet dwudniowych.

Copyright © Agora SA