Volkswagen e-up! - pierwszy taki Volkswagen

Volkswagen przedstawił swój pierwszy, w pełni elektryczny samochód seryjny - model e-up!. Auto zostało pokazane podczas dorocznej konferencji inwestorów w Wolfsburgu. Szerszej publiczności samochód zostanie przedstawione podczas Międzynarodowej Wystawy Samochodowej we Frankfurcie. Już dziś wiemy o nim prawie wszystko

Jakie upusty w Volkswagenie? Oferta promocyjna CAŁEJ gamy

Volkswagen zapewnia, że e-up! jest autem do codziennego poruszania się po mieście, idealnie nadającym się także dla osób dojeżdżających do pracy z regionów podmiejskich lub jako drugi samochód w rodzinie. Auto na jednym ładowaniu jest w stanie pokonać 150 km. Po przejechaniu tego dystansu wystarczy 30 minut, aby naładować baterię e-up! do 80 procent pojemności.

Samochód jest napędzany silnikiem elektrycznym o mocy maksymalnej 82 KM. Tzw. moc długotrwała wynosi 55 KM. Maksymalny moment obrotowy 210 Nm jest dostępny już od pierwszych obrotów silnika (jak to w przypadku jednostek elektrycznych bywa). Dzięki temu przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje elektrycznemu Volkswagenowi 14 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 135 km/h.

Złącze do ładowania baterii ukryte jest za klapką "wlewu paliwa". Jako opcja dostępny jest system ładowania CCS (Combined Charging System), ustandaryzowany przez Volkswagena i innych producentów, dopuszczający ładowanie prądem stałym i zmiennym. Kierowcy mogą zatem ładować baterię na większości stacji, niezależnie od źródła prądu i oferowanej prędkości ładowania.

Stylistyka e-up! jest bardzo zbliżona do standardowego upa!. Znakami rozpoznawczym elektrycznej wersji niemieckiego malucha są: przypominająca łuk linia diodowych świateł dziennych w zderzaku, optymalizacje aerodynamiczne w przedniej części nadwozia, progach i podłodze, szlifowane na połysk, 15-calowe obręcze kół ze stopu metali lekkich, logo VW na niebieskim tle oraz napis e-up! z tyłu. We wnętrzu dominują jasnoszare poszycia siedzeń z niebieskimi szwami.

E-up! będzie miał swoją premierę jesienią na Salonie Samochodowym we Frankfurcie. Zaraz po premierze będzie można składać na niego zamówienia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.