Porsche Cayenne | SUV nacechowany sportem

Na początku nikt nie wierzył, że do gamy Porsche trafi SUV. Kiedy już pojawił się na rynku, nie wróżono mu sukcesu. Pesymiści byli w błędzie. Cayenne jest lokomotywą napędzającą sprzedaż Porsche. W salonach dostępna jest 2. generacja niemieckiego SUV-a

Wprowadzenie na rynek potężnego SUV-a było sporym zaskoczeniem w szeregach zwolenników Porsche. Klienci patrzyli z niedowierzaniem i ze zdziwienia przecierali oczy, gdy w 2002 r. na rynek trafiła pierwsza generacja Cayenne. Produkowane przez 8 lat auto znalazło 276 tysięcy nabywców na całym świecie. Drugie wcielenie zanotowało jeszcze lepszy wynik w krótszym czasie - w 4 lata sprzedano ponad 300 tysięcy egzemplarzy. Trzecia odsłona (II generacja po faceliftingu) zadebiutowała w 2014 r. i występuje aż w 9 specyfikacjach, w tym hybrydowej ładowanej z gniazdka, a także najmocniejszej w historii z oznaczeniem Turbo S.

Dla każdego coś dobrego

Ten, kto planuje zakup Cayenne, stanie przed trudnym wyborem. Producent przewidział aż 9 specyfikacji i tysiące możliwości personalizacji. Pierwsza, to dobór odpowiednich obręczy. W standardzie podstawowej wersji przewidziano 18-calowe koła aluminiowe. Wystarczy jednak wybrać jedną z mocniejszych odmian, aby umieścić w nadkolach 19-, 20- lub 21-calowe felgi. Kolejna rzecz to oświetlenie. Porsche z fabryki wyjeżdża z biksenonowymi reflektorami z systemem Dynamic Light System. W tym przypadku, snop światła podąża za ruchem kierownicy, doświetlając najmniejszy zakamarek zakrętu. Lepszą wydajność ma natomiast opcjonalne, w pełni LED-owe rozwiązanie. Dzięki temperaturze zbliżonej do dziennego światła, reflektory skutecznie wypełniają przestrzeń przed samochodem, nie oślepiając kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka.

Cayenne może występować w jednym z 12 odcieni nadwozia. Podstawowe dwa to biały i czarny. Kolekcję uzupełniają cztery lakiery metaliczne i aż 6 specjalnych w tym efektowny Carmine Red, Peridot Metallic i Moonlight Blue. Równie trudne zadanie stanowi wybór kolorystyki tapicerki. Nie dość, że może być skórzana lub z wykorzystaniem poszycia z alcantary, to także w jednym z 15 kolorów. Jeśli już zdecydujemy się na któryś z wariantów, należy spersonalizować siedziska. Porsche przewidziało trzy opcje. Fotele komfortowe z 14-stopniową regulacją, adaptacyjne sportowe z regulacją 18-zakresową, a także podgrzewanie i wentylację wszystkich czterech miejsc. Zestaw można uzupełnić grzanym wieńcem kierownicy, której wykończenie także zależy od zasobności portfela i indywidualnych preferencji nabywcy. Drewniana wygląda stylowo, karbonowa zdradza sportowy potencjał samochodu, natomiast skórzana z elementami zamszu i perforacją po prostu nie rzuca się przesadnie w oczy.

Indywidualny charakter

Dla najbardziej wymagających klientów przygotowano osobną sekcję. To Porsche Exclusive pozwalające dopasować wnętrze do własnych potrzeb. Można zamówić uchwyty w podsufitce z włókna węglowego, drewna lub obszyte skórą. Szlachetnym materiałem można też obić daszki przeciwsłoneczne, a także wiele elementów kokpitu (kratki nawiewów, deskę rozdzielczą oraz listwy dekoracyjne). Na tym nie koniec. Nabywca może sobie zażyczyć czarnego wypełnienia kloszy reflektorów, zamówić utrzymany w kolorze nadwozia kluczyk czy też dedykowane końcówki układu wydechowego ze stali nierdzewnej, a także 21-calowe aluminiowe felgi w pakiecie z lakierowanymi nadkolami.

8 wersji silnikowych

Kwestie mechaniczne od lat pozostają w Porsche na topowym poziomie. Cayenne czerpie technologię z bardziej sportowych modeli pełnymi garściami. Podstawowy model ma 3,6-litrowy silnik o mocy 300 koni mechanicznych i 400 Nm. Do setki przyspiesza w 7,7 sekundy, rozpędzając się maksymalnie do 230 km/h. Nieco wyżej w hierarchii stoi wersja S z motorem o zbliżonej pojemności, lecz wyraźnie lepszych parametrach. Turbodoładowany Cayenne generuje 420 KM i 550 Nm w zakresie 1350-4500 obr./min. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 5,5 sekundy, a wskazówka prędkościomierza kończy pracę na wartości 259 km/h. Nieźle, ale zawsze może być lepiej. Oczekując od SUV-a lepszej dynamiki, warto zdecydować się na GTS-a. Ma 6-cylindrowy silnik, 440 KM i aż 600 Nm. Dobre parametry wymusiły na konstruktorach przeprojektowanie zawieszenia. Jest znacznie sztywniej niż w bazowych specyfikacjach, dzięki czemu prowadzenie w zakrętach można porównać do usportowionych kompaktów - 5,2 s do 100 km/h i 262 km/h prędkości maksymalnej. To dopiero przedsmak atrakcji. Na szczycie gamy znajdują się Turbo i Turbo S. Oba napędza benzynowe V8 o pojemności 4,8 litra. W pierwszym przypadku turbodoładowany silnik produkuje 520 koni i 750 niutonów (4,5 sekundy do setki i 279 km/h prędkości maksymalnej). Wersja z literą S generuje aż 570 KM i 800 Nm w przedziale 2500-4000 obr./min. To najszybszy SUV w historii koncernu. Ma adaptacyjne zawieszenie z regulacją twardości, progresywny układ kierowniczy i basowy dźwięk dobywający się z układu wydechowego. Waży ponad 2,2 tony, a do setki przyspiesza w 4,1 sekundy. Na autostradzie potrafi mknąć z prędkością 284 km/h.

Wysokoprężne emocje

W Europie diesle wciąż stanowią większą część sprzedaży w segmencie potężnych SUV-ów. Nie mogło zabraknąć takiego rozwiązania w Porsche. Bazowy Cayenne Diesel ma 6-cylindrowy silnik o pojemności trzech litrów. Generuje 262 KM i 560 Nm już przy 1750 obr./min. Do setki przyspiesza w 7,3 sekundy, rozpędzając się maksymalnie do 221 km/h. Co ciekawe, mimo sporej masy własnej (2110 kg), zużywa niewiele paliwa. W średnim rozrachunku potrzebuje około 6,6 litra. Na szczycie gamy znajduje się prawdziwy mocarz. V8 o pojemności 4,2 litra wspomagane turbodoładowaniem. 385 koni mechanicznych i 850 Nm gwarantuje świetną elastyczność i osiągi. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 5,3 sekundy, a wskazówką prędkościomierza kończy pracę na 252 km/h. Imponujący moment obrotowy sprawia, że czas przyspieszania od 80 do 120 km/h wynosi zaledwie 3,6 sekundy. Średnie zużycie według producenta to 8 litrów.

Elektroniczni asystenci w pogotowiu

Na pokładzie flagowego SUV-a Porsche nietrudno o chwilę zapomnienia. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi szereg elektronicznych asystentów. Adaptacyjny tempomat monitoruje 200-metrowy odcinek drogi przed autem. Działa w zakresie od 30 do 210 km/h, a w razie wykrycia przeszkody, wyhamuje pojazd do zera. Jeśli radar wychwyci zagrożenie, uruchomi sygnał wizualny i dźwiękowy. Jeżeli to nie pomoże, krótkotrwale uruchomi hamulce, aby wymusić na kierowcy reakcję. Bez manualnej interwencji kierującego, sam rozpocznie manewr awaryjnego hamowania.

Ciekawostkę stanowi system ostrzegający o zjechaniu z pasa ruchu. Za pomocą kamery śledzi poziome linie na drodze i aktywuje się powyżej 65 km/h. Gdy nastąpi ryzyko opuszczenia pasa ruchu, kierowca usłyszy akustyczny sygnał ostrzegawczy. Zestaw uzupełnia układ monitorujący martwe pole.

Szczególna troska o klienta

Porsche to nie tylko dopracowany samochód z szeregiem elektronicznych gadżetów podnoszących komfort codziennej eksploatacji. To również tworzenie wieloletniej relacji z klientem zbudowanej na indywidualnym podejściu. Jednym z elementów tego procesu jest odbiór zamówionego samochodu w fabryce w Lipsku bądź Stuttgarcie. Pracownicy koncernu oprowadzą po najciekawszych miejscach zakładów produkcyjnych, natomiast doświadczeni instruktorzy przedstawią możliwości auta na torze z homologacją FIA lub w terenie, gdzie Cayenne także sobie poradzi.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.