Yeti uciekł. Górami rządzi Q7

Himalaje to niedostępna kraina lodu. Do tej pory niepodzielnie rządził nią Yeti. Ale od niedawna jest nowy król gór

Audi Q7 | Podróż w nieznane

Pewnie nieraz słyszeliście legendy o Yeti (nie o Skodzie, jej raczej nikt się nie wystraszy), ale o prawdziwym potworze. Wielki stwór grasujący po górach, o potężnych ramionach, wyższy niż dwóch rosłych mężczyzn, z futrem niczym u niedźwiedzia oraz dłońmi jak bochny chleba baltonowskiego. Yeti straszył przez dziesięciolecia mieszkańców jednej wioski w Himalajach. Starsi ludzie, którzy przeżyli spotkanie z nieuchwytnym stworem, opowiadali historię swoim dzieciom przy wieczornym ognisku.

Trzy miesiące temu Yeti zniknął. Wódz wioski wiedział, dlaczego Człowiek Lodu uciekł. Wystraszył się innej bestii - lodowego niedźwiedzia zwinnego jak ryś, szybkiego jak lawina. Jak wygląda coś, co przegoniło Yeti? Dowiecie się tego z wideo.

Zobacz wideo

ZOBACZ TAKŻE:

Nowości Audi | Teraz Q7 i A4, później Q1, Q6 i Q8

Więcej o:
Copyright © Agora SA