Titanium Strong Virtual Drift | Człowiek i maszyna

Titanium Strong Virtual Drift to pierwsze na świecie połączenie dwóch rzeczywistości - realnej, w której kierowca prowadzi prawdziwy samochód, oraz wirtualnej - widocznej na ekranie gogli Oculus Rift

Titanium Strong Virtual Drift | Ford Mustang w roli głównej

Zadaniem amerykańskiego driftera Matta Powersa było pokonanie wirtualnej trasy najnowszym Fordem Mustangiem, który po modyfikacjach generował 600 KM mocy! W tym nieco surrealistycznym świecie na kierowcę czekało mnóstwo niebezpieczeństw, których musiał unikać, jeżdżąc efektownymi poślizgami, czy wykonując aaltoneny, czyli obroty o 360 stopni. Największym utrudnieniem dla Powersa był fakt, że nie widząc tego, co dzieje się przed maską, musiał całkowicie zaufać autu i zmierzyć się z trasą widoczną na ekranach gogli. Był to więc test synchronizacji człowieka i maszyny. Aby wykonać wszystko zgodnie z planem i kierowca i samochód muszą mieć do tego odpowiednie predyspozycje.

Przede wszystkim kierowca musi wykazać się połączeniem refleksu, przewidywania i momentalnej reakcji na zdarzenia mające miejsce w trakcie jazdy. I to nie wolnego pokonywania prostych odcinków, a balansowania na granicy w zakrętach. Granicy przyczepności opon, pracy zawieszenia, hamulców i oczywiście silnika. Dlatego umiejętnością, którą musi wykazać się kierowca jest jazda w poślizgu, czyli drifting. Dodatkowo potęguje ona naprężenia podzespołów, pracę na limicie wytrzymałości i wymaga od kierowcy perfekcyjnego wyczucia. Wprowadzenie samochodu w poślizg to łatwe zadanie, ale kontrolowanie go i pokonywanie dłuższych fragmentów "bokiem" oraz omijanie przeszkód w momencie poślizgu to znacznie trudniejsza sztuka.

Dla driftera (kierowcy specjalizującego się w jeździe poślizgami) samochód jest czymś więcej niż tylko pojazdem. Kierowca musi czuć jedność z autem, żeby wiedzieć jak długo i jak szybko może poruszać się po torze, w jak największym wychyleniu tylnej części nadwozia. Do osiągnięcia wysokiego poziomu precyzyjnej jazdy potrzebne m.in są setki godzin treningu, ale też tak prozaiczne umiejętności jak dobranie odpowiedniej pozycji za kierownicą. To ona gwarantuje m.in. dobre czucie najmniejszych ruchów auta.

Titanium Strong Virtual Drift to pionierski projekt, w którym po raz pierwszy wykorzystano kask wirtualnej rzeczywistości w czasie jazdy prawdziwym samochodem. Efekty są na tyle obiecujące, że zastosowanie tej technologii w motorsporcie wydaje się tylko kwestią czasu. Oczywiście nie na torach wyścigowych czy odcinkach specjalnych rajdów, ale jako forma treningów - czemu nie?

Zobacz wideo

ZOBACZ TAKŻE:

Paweł Trela gotowy na nowy sezon

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.