FIAT SEICENTO SPORTING

Seicento Sporting nie przez przypadek ma w Polsce sporą rzeszę zwolenników. To najmniejsze i najtańsze GTi na naszym rynku. Zwinne autko, które dostarcza sporo przyjemności z jazdy.

FIAT SEICENTO SPORTING

Seicento Sporting nie przez przypadek ma w Polsce sporą rzeszę zwolenników. To najmniejsze i najtańsze GTi na naszym rynku. Zwinne autko, które dostarcza sporo przyjemności z jazdy.

Już wygląd tej wersji Seicento budzi emocje. W ostrym kolorze nadwozia, najlepiej żółtym, Fiat prezentuje się zadziornie i ładnie. Duże wloty powietrza w przednich zderzakach, białe klosze kierunkowskazów, masywniejszy tylny zderzak - to wszystko sprawia, że Sporting wygląda naprawdę sportowo.

Najdroższe Seicento prowadzi się zwinnie. Szkoda, że zbyt lekko działający układ wspomagania nie pozwala lepiej wyczuć tego, co się dzieje z przednimi kołami. Za to karoseria najmniejszego Fiata umożliwia dobrą widoczność, co przydaje się zwłaszcza w ruchu miejskim. Sprężyste zawieszenie umożliwia pokonywanie zakrętów w sportowym tempie. Na mokrej nawierzchni na zakręcie po nagłym zdjęciu stopy z pedału gazu auto jest lekko nadsterowne, jednak łatwe do opanowania. Frajdy więc za kierownicą nie brakuje. Moc silnika 54 KM (38 kW) i pojemność 1,1 l wystarczą nawet na dalsze pozamiejskie podróże.

W Sportingu startu spod świateł na pewno za każdym razem nie wygramy, ale można spróbować. Nasze Seicento przyspieszało do setkiÓ w 13,8 s. Niestety, sportowa jazda pozostawiła mały niesmak po wizycie na stacji benzynowej. Fiacik pali w mieście przy dynamicznej jeździe nawet do 10 l/100 km.

Z niejasnych powodów na polskim rynku Sporting dostępny jest wyłącznie w wersji Michael Schumacher. W Europie ten model oferowano w wersji limitowanej, normalny Sporting w programie pozostał. Polski klient ma jednak mniejszy wybór, a przecież nie każdemu muszą się podobać dodatkowe progi, nakładki i napisy modelu Schumacher.

Copyright © Agora SA