Ruszają auta na wodę (prawie)

Tankujesz skroplony wodór zamiast benzyny, a z rury wydechowej twego auta wylatują nie spaliny, ale para wodna. Utopia? Nie, już w tym roku po Niemczech zacznie jeździć pierwszy taki samochód

Ruszają auta na wodę (prawie)

Tankujesz skroplony wodór zamiast benzyny, a z rury wydechowej twego auta wylatują nie spaliny, ale para wodna. Utopia? Nie, już w tym roku po Niemczech zacznie jeździć pierwszy taki samochód

Będzie to Mercedes Sprinter. Otrzyma go na dwa lata od holdingu DaimlerChrysler (właściciela Mercedesa) firma Hermes Versand, spółka transportowa wysyłkowego domu towarowego Otto.

Auto będzie napędzane ogniwami paliwowymi. Są to urządzenia, w których łączy się tlen z wodorem. Powstaje przy tym elektryczność, którą można wykorzystać w silniku elektrycznym napędzającym pojazd. Z rury wydechowej takiego auta wydobywa się produkt syntezy tlenu z wodorem, czyli para wodna. Do zbiornika Mercedesa Sprintera tankuje się skroplony wodór.

Ten gaz jest jednak diabelnie wybuchowy. Dlatego koncerny samochodowe pracują nad urządzeniami, które pozyskiwałyby wodór z bezpieczniejszych w przechowywaniu substancji, np. metanolu. Wtedy z rury wydechowej auta z ogniwami paliwowymi wydobywałyby się oprócz pary wodnej znikome ilości innych odpadów.

Ogniwa paliwowe z powodzeniem od wielu lat stosowali wojskowi w łodziach podwodnych i satelitach. Obecnie technologia produkcji takich urządzeń nie jest już objęta tajemnicą. Koncerny samochodowe głowią się jednak, jak zaadaptować ją do niewielkich w porównaniu z okrętami podwodnymi aut, a przy tym obniżyć jej cenę do poziomu dającego się zaakceptować przez klientów. DaimlerChrysler, który nad technologią ogniw paliwowych pracuje od dziesięciu lat, skonstruował już 16 prototypów z tym napędem. Na dalsze badania w ciągu czterech najbliższych lat wyda zaś 1 mld euro. Pod koniec 2000 r. DaimlerChrysler zapowiedział, że w 2020 r. aż 99 proc. autobusów miejskich w Europie Zachodniej będzie napędzanych ogniwami. Pierwszy taki autobus trafi do eksploatacji za dwa lata. Pierwszy seryjny samochód osobowy z ogniwami paliwowymi ma zaś pojawić się w salonach sprzedaży za trzy, cztery lata.

qub, Dow Jones Newswires

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.