Urwany pasek klinowy

Większość kierowców jest przekonana, że zerwany pasek klinowy można zastąpić damską pończochą. Dobry żart. Próbowałem, najpierw długo namawiałem żonę, żeby zdjęła pończochę, potem równie długo i bezskutecznie usiłowałem ją zamontować w samochodzie.

Urwany pasek klinowy

Większość kierowców jest przekonana, że zerwany pasek klinowy można zastąpić damską pończochą. Dobry żartPróbowałem, najpierw długo namawiałem żonę, żeby zdjęła pończochę, potem równie długo i bezskutecznie usiłowałem ją zamontować w samochodzie.

Pasek klinowy napędza wychodzącą z silnika energią, poprzez wał korbowy, różne pożyteczne urządzenia. W samochodach tańszych są to prądnica i pompa wodna pompująca płyn chłodzący. W droższych także wspomaganie kierownicy i klimatyzacja. Pasków może być kilka - każdy napędzać może co innego.

Paski pękają z różnych przyczyn. Mogą być zużyte, źle naciągnięte, albo niefachowo założone. Kiedy już do tego dojdzie, warto mieć zapasowy w bagażniku. Trzeba pamiętać, żeby go nie zginać, najlepiej przechowywać go na obręczy koła zapasowego.Jeżeli potrafimy - zakładamy go sami, jeśli nie - co zdarza się częściej - szukamy mechanika, albo zawodowego kierowcy, który to potrafi.

Zazwyczaj staram się polecać polskie produkty. W przypadku pasków klinowych nie mogę. Zagraniczne, szczególnie znanych marek, są znacznie lepsze. Wytrzymują nawet 100 tys. km przebiegu.

Warto kontrolować stan paska klinowego. Powinien to robić przy każdym przeglądzie mechanik, możemy też badać to sami. Wystające nitki, nadtarcia, uszkodzenia to groźne sygnały. Warto też sprawdzić, czy pasek jest odpowiednio naciągnięty - jeżeli ugina się więcej niż 1 cm, koniecznie trzeba go wyregulować. Sygnałem tej usterki może być także pisk podczas rozruchu zimnego silnika.

Czasem pasek wydaje bez powodu różne szelesty, albo piski. Wystarczy przetrzeć go z boku parafiną, albo talkiem i to powinno pomóc.

Krystian Wrocławski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.