Trzy lata po rynkowym debiucie Lexus RX 350 doczekał się pierwszej, poważnej modernizacji. Zmiany są imponujące. Opracowano nową płytę podłogową, zmieniono charakterystykę silnika, zmodyfikowano skrzynię biegów i zawieszenie. Bryła nadwozia wygląda znajomo, ale detale nie pozostawiają żadnych wątpliwości - wizerunek RX 350 został gruntownie odświeżony.
Obecna karoseria aż w 42 proc. wykonywana jest ze stali wysokowytrzymałych. Zwiększona sztywność sprzyja nie tylko bezpieczeństwu, ale również poprawia komfort jazdy. Wyeliminowano część wibracji i - choć może wydawać się to niewiarygodne - jazda stała się jeszcze przyjemniejsza. Dodatkowe maty głuszące w nadwoziu oraz specjalne, "szczotkowate" nadkola skutecznie tłumią hałas.
Cicho pracuje też zawieszenie. Do wnętrza, obecnie przestronniejszego (rozstaw osi zwiększony o 2,5 cm, bagażnik 446 l), nie przedostają się żadne nieprzyjemne dźwięki. Inżynierowie zrezygnowali z kolumn MacPhersona i tylne koła prowadzone są obecnie w układzie wielowahaczowym. Zachowanie RX na drodze nie budzi żadnych zastrzeżeń. Podwozie zapewnia wysoki komfort podróżowania, ale nie jest przesadnie miękkie. Świetnie działa też układ kierowniczy. Jest precyzyjny i nie przenosi żadnych drgań na koło kierownicy. Napęd w normalnych warunkach 100 proc. momentu obrotowego kieruje na przednią oś. Za dołączanie osi tylnej odpowiada sprzęgło wielopłytkowe z elektromagnesem. Może ono przekazać na tylne koła 45 proc. siły napędowej.
Dynamiki RX-owi może pozazdrościć niejedna limuzyna o sportowych aspiracjach. Benzynowy V6 ma teraz moc 278 KM (zaledwie kilka więcej niż w poprzedniej wersji), ale bardziej płaski przebieg momentu obrotowego (i jego wzrost o 10 Nm) uczyniły go bardziej elastycznym. Na dodatek automatyczna, bardzo sprawnie działająca skrzynia biegów otrzymała dodatkowe przełożenie (teraz ma ich 6). W efekcie poprawiła się dynamika samochodu. Do setki RX 350 przyśpiesza w 8 sekund i świetnie radzi sobie z wyprzedzaniem na trasie. Zastanawia tylko niska prędkość maksymalna. Lexusa RX 350 można rozpędzić jedynie do 200 km/h.
Nowy SUV Lexusa pozostawia znakomite wrażenie, także za sprawą bogatego wyposażenia. Ma wszystkie elementy typowe dla aut z wyższej półki - poduszki powietrzne (w sumie jest ich 10), system stabilizacji toru jazdy, układ kontroli trakcji, automatyczna klimatyzacja, kamery cofania (tylna i boczna), tempomat czy znakomity sprzęt nagłośnieniowy. Skrytykować trzeba jedynie nawigację. Jakość mapy zupełnie nie przystaje do wizerunku Lexusa. Za pakiet multimedialny, obejmujący również GPS, trzeba dopłacić w wersji Comfort ponad 18 tys zł (standard w wersji Prestige 306 200 zł). Najtańsza odmiana Lexusa RX 350 w wersji Classic kosztuje 223 400 zł.
Gaz
Wysoki komfort jazdy, dynamiczny silnik, wygodna pozycja za kierownicą
Hamulec
Niska prędkość maksymalna, słaba jakość map w nawigacji, wysoka cena pakietu multimedialnego
Summa Summarum
W Polsce Toyota chce sprzedać w tym roku 200-250 szt. Lexusa RX 350. Da jej to udział w segmencie SUV Premium na poziomie 11-14 proc. Jest na to spora szansa, bo auto zasługuje na uwagę
Lexus RX 350 - kompendium
* dane producenta