Bank GM dostał 6 mld dol. z planu Paulsona

Waszyngton dał 6 mld dol. pomocy bankowi General Motors, dodatkowo wspierając największy koncern samochodowy USA w ucieczce przed bankructwem. Za pomoc GM zapłaci rezygnacją z banku.

Na zakup akcji GMAC, finansowego ramienia koncernu samochodowego GM, rząd USA wyda 5 mld dol. z 700 mld dol. przeznaczonych na ratowanie amerykańskich finansów w ramach tzw. planu Paulsona - ogłosił wczoraj Departament Skarbu USA. Dodatkowo z funduszy planu Paulsona GM dostanie 1 mld dol. pożyczki na dofinansowanie GMAC. W ramach zaakceptowanych już przez Kongres 350 mld dol. wydatków z planu Paulsona przeznaczono 250 mld dol. na dokapitalizowanie banków. Jednak z tej puli wydano dotąd tylko 162 mld dol.

Po ogłoszeniu tej informacji GM zapowiedział, że wznowi sprzedaż swoich na kredyt, oprocentowany 0 do 5 proc. w skali roku.

Wsparcie GMAC to dodatkowa pomoc dla balansujących na granicy bankructwa amerykańskich koncernów samochodowych. Już w połowie grudnia administracja odchodzącego prezydenta George'a Busha w uzgodnieniu z przyszłym prezydentem Barackiem Obamą, postanowiła przyznać GM i Chryslerowi 17,4 mld dol. ratunkowych pożyczek z planu Paulsona. Koncerny ostrzegały, że bez tego wsparcia w najbliższych miesiącach splajtują, a wtedy pracę w USA straci co najmniej 2 mln osób.

Aby przetrwać, GM musiał jednak zdobyć pieniądze także dla swoich dilerów i klientów. W finansowaniu sieci handlowej koncernu specjalizuje się właśnie GMAC założony przez GM w 1919 r. jako pierwszy na świecie "bank samochodowy". Dwa lata temu kontrolny pakiet 51 proc. tej instytucji finansowej GM sprzedał za 7,4 mld dol. konsorcjum funduszu inwestycyjnego Cerberus. Ale i po tej transakcji GMAC był głównym pożyczkodawcą sieci GM.

Z powodu kryzysu na amerykańskim rynku motoryzacyjnym GMAC wpadł jednak w tarapaty finansowe i przez ostatnie półtora roku zanotował prawie 8 mld dol. strat. GMAC był też drugim co do wielkości graczem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych i załamanie tego rynku przed rokiem przyniosło firmie w dwa lata ponad 9 mld dol. strat. Gdyby teraz GMAC zbankrutował, GM nie zdołałby szybko znaleźć nowego kredytodawcy swojej sieci handlowej. Problemy miałby także koncern samochodowy Chrysler, który w większości należy do funduszu Cerberus.

Ratunku przed plajtą GMAC szukał w planie Paulsona, w którym przewidziano dla banków pieniądze na tanie pożyczki i odkupienie "toksycznych aktywów". Aby zyskać dostęp do funduszy z planu Paulsona, GMAC musiał dostać status holdingu bankowego zgodny z amerykańskimi przepisami. Rezerwa Federalna zgodziła się na to w Wigilię. Przekształcenie wymagało jednak także poparcia wierzycieli GMAC, którzy musieli zaakceptować zamianę co najmniej 30 mld dol. swoich pożyczek na nowe akcje GMAC. Wierzycieli mieli na to czas do ostatniej soboty, ale jeszcze wczoraj nie było jasne, co zdecydowali.

Za państwową pomoc GM zapłaci całkowitą rezygnacją z GMAC. Udziały GM w tej instytucji finansowej zostaną obniżone z 49 do mniej niż 10 proc. Pulę przejmie zaakceptowany przez władze USA zarząd powierniczy i będzie musiał ją sprzedać w ciągu trzech lat. Fundusz Cerberus zmniejszy swoje udziały w GMAC z 51 do maksimum 33 proc. Za pomoc władze USA dostaną uprzywilejowane akcje GMAC.

W Polsce GMAC jest właścicielem banku, który daje kredyty na auta, oraz firmy leasingowej Masterlease zarządzającej flotą 19 tys. leasingowanych aut.

Copyright © Agora SA