Yamaha FJR - EUROEXPRESS

Wieloma modelami motocykli można by objechać Europę w kilka dni, gdyby nie ograniczenia prędkości. Ale na FJR można to zrobić bez morderczego zmęczenia.

Yamaha weszła w XXI wiek z wieloma udanymi modelami motocykli, ale w klasie wyższej brakowało pojazdu na miarę dawnych FJ 1200, wycofanych z oferty w 1997 r. Wśród maszyn o najwyższych wówczas pojemnościach skokowych (1300 ccm) królowały klasyczne "krążowniki", a najcięższym motocyklem o wybitnie sportowo-turystycznym charakterze był XJ 900S Diversion z niezbyt mocnym, a na dodatek chłodzonym powietrzem silnikiem. Fani szybkiej turystyki mogli sięgać oczywiście po YZF 1000R Thunderace, ale przewaga sportowego stylu w tym modelu nie mogła gwarantować ani wysokiego komfortu, ani funkcjonalności, oczekiwanej w długich podróżach.

Szybko i wygodnie

Lukę wypełniono jesienią 2000 r., prezentując podczas wystawy Intermot w Monachium zupełnie nową FJR 1300, przeznaczoną tylko dla europejskiego rynku. Kontynuacja oznaczenia serii FJ nie była przypadkowa. To jednoślad w podobnym stylu jak poprzednicy - gwarantujący wysoki komfort jazdy i sportowe osiągi. Litera "R" wyraźnie nawiązywała do typowego przydomku najszybszych, seryjnych bolidów. Przyszłość pokazała, że konstruktorzy nie poszli tutaj na żadne kompromisy. Mimo obszernej obudowy, wysokiej szyby, wygodnej kanapy, dwustronnego układu wydechowego i świetnie zaprojektowanego systemu mocowania kufrów bagażowych (za dopłatą) FJR 1300 mogła konkurować dynamiką z najlepszymi.

Waga ciężka

Podobieństwa FJR do modeli serii FJ odnajdujemy głównie w wymiarze koncepcyjnym, ale niektóre akcenty stylistyczne także wydają się znajome. To nie zarzut, pełen elegancji i dynamiki projekt, zbudowany na ostrych, zdecydowanych liniach bardzo subtelnie nawiązuje do przeszłości. Ale są też istotne różnice, zwłaszcza techniczne. Rzędowy czterocylindrowiec otrzymał chłodzenie cieczą (w FJ powietrzem), a w napędzie tylnego koła zastosowano wał Kardana (w FJ łańcuch). Za znak nowych czasów trzeba uznać również ramę z lekkich stopów (w FJ stalowa), ale mimo jej zastosowania nie udało się utrzymać w ryzach przyrostu masy. FJR jest ciężka, co wyraźnie odczuwa się podczas jazdy. Do ideału zwrotności daleko, szybki balans także nie jest łatwy. Inne uwarunkowania konstrukcyjne ograniczają z kolei możliwość bocznych przechyleń. W praktyce okazuje się, że walory silnika najlepiej można docenić na trasach szybkiego ruchu i autostradach. Co prawda przydałby się szósty bieg, który pozwoliłby zmniejszyć hałaśliwość jednostki napędowej i ograniczyć zużycie paliwa. Do dzisiaj jednak w FJR montuje się pięciobiegową przekładnię. Być może wynika to z faktu, że przygotowywano wersję z półautomatyczną zmianą biegów (prezentacja jesienią 2005 r.) i przygotowanie nowej skrzyni byłoby zbyt dużą komplikacją całego projektu. Pozostaje nadzieja, że inżynierowie Yamahy już pracują nad dodatkowym przełożeniem. To w zasadzie jedyny poważny mankament FJR, utrudniający eksploatację i wymagający ingerencji producenta.

Komfort i bezpieczeństwo

Model FJR 1300 oznaczony fabrycznym kodem RP 04 wystartował na rynku w sezonie 2001. W 2003 r. pojawiła się kolejna wersja RP 08, przy czym zmiany szły w kierunku poprawy bezpieczeństwa, funkcjonalności i wygody jazdy. Nie ingerowano istotnie ani w podwozie, ani w silnik. Zmieniono jedynie charakterystykę zawieszeń, by nie były one tak sztywne jak w RP 04. Zmodyfikowano także pompę paliwa oraz przedni hamulec (tarcze 320 mm zamiast 298 mm). Szyba ochronna owiewki została wydłużona o 40 mm, co poprawiło ochronę kierowcy przed naporem powietrza i opadami. Dodatkowe możliwości dawała zmiana kąta nachylenia szyby, niestosowana w pierwszej wersji FJR. Motocykl otrzymał seryjną, przeciwkradzieżową blokadę zapłonu oraz seryjny system przeciwpoślizgowy ABS. W obudowie zaprojektowano dodatkowe schowki, a w przednie kierunkowskazy wkomponowano w owiewkę. Producent odpowiedział również na zarzuty użytkowników, dotyczące zbyt mocnego nagrzewania się dolnej części zbiornika paliwa. Mocno zabudowany silnik generował sporo ciepła, kierującego się głównie ku górze. Od 2003 r. zwiększono grubość mat izolacyjnych pod bakiem. Rok później, w 2004 r., do seryjnego wyposażenia dołączono jeszcze boczne kufry bagażowe. Typowo techniczne modyfikacje objęły jedynie wprowadzenie zupełnie nowej pompy paliwa, zintegrowanej z regulatorem ciśnienia. Nabywcom dano możliwość kupowania tańszych wersji bez układu przeciwpoślizgowego.

Typ zwycięzcy

Rynkowa kariera FJR to pasmo sukcesów. Potwierdzeniem słuszności koncepcji tego motocykla są nie tylko wyniki sprzedaży, ale również rezultaty testów porównawczych z bliższymi i dalszymi konkurentami. W połowie 2001 r. FJR 1300 pozostawiła w pobitym polu Hondę CBR 1100XX, Suzuki GSX-R 1000, Kawasaki ZX-12R, Yamahę FZS 1000 Fazer i Suzuki GSX 1400. Co prawda krytykowano brak szóstego biegu, ale wygrana nie podlegała dyskusji. FJR okazał się najbardziej wszechstronną maszyną z dobrym podwoziem i bardzo mocnym silnikiem o wysokiej kulturze pracy. Dwa lata później, w połowie 2003r., z wygraną pożegnały się Honda Pan European i BMW K 1200GT. Tym razem notowania FJR podniósł ABS, ale wysokie oceny zebrały także znakomite wykończenie, liczne walory przydatne w turystyce. Tradycyjnie chwalono świetną dynamikę silnika i krytykowano pięciostopniowy układ przełożeń. W połowie 2004 r. FJR 1300 zmierzyła się z BMW R 1200GS, BMW R 1150RT, Hondą Deauville i Harley - Davidsonem Road King. I znowu wygrała. Drugą lokatą FJR zakończyło się porównanie z jesieni 2004 r. Lepszym okazał się tylko BMW K 1200S, przegranymi byli Honda CBR 1000RR, Kawasaki ZZ-R 1200 i Suzuki GSX 1300R Hayabusa. W kategorii "sport" FJR przypadła co prawda dopiero czwarta lokata, ale w kategoriach "turystyka" i "codzienna eksploatacja" była najlepsza. Efektem było właśnie drugie miejsce, wywalczone głównie uniwersalnym charakterem, dynamiką silnika, dobrą jakością i stabilnym podwoziem.

Przyjemność kosztuje

Yamaha FJR 1300 to z pewnością propozycja dla zamożniejszych fanów dwóch kółek. Motocykl nie należy do tanich. Nowe egzemplarze w salonach kosztowały sporo, teraz sprzedający nie chcą tracić dużego procenta wartości. Motocykl należy do niezawodnych i trwałych. Jest wykonany bardzo solidnie i przy normalnej eksploatacji z zachowaniem niezbędnych procedur serwisowych ślady zużycia są minimalne.

Z punktu widzenia kupujących problemem jest także wiek modelu. Najstarsze egzemplarze mają dopiero 6 lat. Kto wyłoży odpowiednią sumę na FJR 1300, nie powinien jednak żałować. Zwłaszcza, jeśli ma to być wieloletnia inwestycja, a w planach są dłuższe wycieczki. Nawet o zasięgu europejskim. Trzeba jednak pamiętać, że ten swoisty euroexpress nie musi służyć jedynie wielkim wyprawom w wyścigowym tempie. Nawet codzienna jazda może sprawić ogromną frajdę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.