Pawlak o swojej Toyocie: Nie dostałem honorarium

Waldemar Pawlak nie widzi nic niestosownego w tym, że chwalił swój samochód. Zaprzeczył, jakoby reklamował hybrydowy model Toyoty. Nie dostałem żadnych ulg, ani honorarium - odpierał zarzuty ?Dziennika?, który zarzucił mu po prostu udział w reklamówce.

- Powinniśmy promować zdrowy tryb życia także w motoryzacji - mówił Waldemar Pawlak broniąc swojej decyzji o chwaleniu samochodu w wywiadzie dla "Toyota News". - Jak jeździłem Polonezem, też się czepialiście. To czym ja mam jeździć? - odpowiedział Pawlak na zarzuty.

Lider ludowców nie był powściągliwy w chwaleniu samochodu. W wywiadzie mówił: - Mając w zasięgu finansowym takie auto jak Prius - pierwszy w świecie seryjnie produkowany samochód z napędem hybrydowym - zbyt długo się nie zastanawiałem. I naprawdę nie żałuję, bo to dobre i piękne auto.

Pawlak zachwalał też Toyotę Prius mówiąc, że kopa mu akurat nie brakuje. Użył również argumentów finansowych: - Przy pięcioletnim leasingu, na jaki się zdecydowałem, zakup Priusa jest naprawdę racjonalną i opłacalną inwestycją.

Pawlak wziął też udział w sesji zdjęciowej na tle swojego samochodu pod Sejmem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.