Zrzutka na radiowóz

Mieszkańcy częstochowskiego Gnaszyna chcą kupić radiowóz dzielnicowemu. To pierwsza tego typu inicjatywa w mieście.

Przy kościołach, firmach i miejscach szczególnie uczęszczanych przez mieszkańców wiszą plakaty rady dzielnicy zachęcające do dobrowolnych datków. - Do końca roku chcemy zebrać 60 tys. zł. Z tego 50 tys. pójdzie na zakup radiowozu dla I komisariatu, a 10 tys. przeznaczymy na budowę porządnego placu zabaw dla dzieci z dzielnicy - mówi przewodniczący rady Waldemar Klimasiński. Jest przekonany, że akcja się powiedzie. - W dzielnicy jest sporo firm, które już zadeklarowały wpłaty. Poza tym sami mieszkańcy chcieliby częściej widzieć policjantów na swoim terenie. Jak wiadomo, Gnaszyn jest rozległą dzielnicą o jednorodzinnej zabudowie. Dzielnicowemu przydałby się samochód - dodaje.

Jako że przepisy nie pozwalają radzie dzielnicy na bezpośrednie fundowanie policji sprzętu, w urzędzie miasta uruchomiono specjalne subkonto. Radni Gnaszyna nie ukrywają, że liczą także na materialne wsparcie miasta. A jak bardzo potrzebny jest radiowóz, niech świadczą liczby. Ponadośmiusetosobowy garnizon - jeden z największych w woj. śląskim - dysponuje 101 samochodami, a powinno ich być dwa razy tyle. Tabor to głównie polonezy i volkswageny transportery. 27 najstarszych pojazdów ma 14 lat.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.