Wyniki 25 lat badań utwierdziły Johna Trinkausa z City University w Nowym Jorku, że nie ma mowy o przypadku. Aż 96 proc. kobiet kierujących dużymi samochodami ignoruje ograniczenia prędkości, a 99 na 100 - znak stop. Co ciekawe, mężczyźni prowadzący takie same auta wypadają znacznie lepiej. Częściej też przepuszczają inne pojazdy.
Trinkaus - który badał zachowania ludzi w różnych sytuacjach, był pod wrażeniem pomysłowości i bezczelności, jaką kobiety kierowcy vanów prezentowały np. przy sklepowych kasach, tych zwłaszcza, w których pierwszeństwo mają kupujący mniej niż dziesięć artykułów. Otóż podchodziły one z pełnymi wózkami, dzieliły zakupy na mniejsze i za każde płaciły osobno, zupełnie nie przejmując się uwagami sprzedawcy i protestami kolejkowiczów.
Psycholog twierdzi, że wytłumaczeniem tych antyspołecznych zachowań może być nieświadome przejmowanie męskiej agresji i łączenie jej z kobiecym wyrafinowaniem.