Peugeot 407 2.0 HDi ST Komfort

O ile 10 lat temu niemieckie auta były zdecydowanie lepsze od francuskich, o tyle teraz nie mam wątpliwości - Francuzi dotrzymują kroku Niemcom. Peugeot 407 to samochód pod wieloma względami bardziej dopracowany niż konkurenci.

Pierwsze zdjęcia Peugeota 407 pokazano jesienią ubiegłego roku. Już wtedy nowy model prezentował się jako oryginalny i piękny samochód. To jednak obecnie już nie wystarczy, by zawojować rynek! Auto klasy średniej musi być bowiem równie dobrze wyposażone jak na przykład niemieckie Opel Vectra bądź Volkswagen Passat, a jednocześnie zniewalać typowo francuskimi zaletami - eleganckim stylem i nienagannym komfortem. Czy Peugeot 407 podbije serca klientów? Zanim jednak się to okaże, postanowiliśmy przetestować jego najciekawszą wersję - napędzaną wysokoprężną jednostką napędową 2.0 HDi.

Długi przód, krótki tył

Patrząc na przód "407", można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z autem sportowym pokroju Ferrari. Płasko pochylona szyba i ogromny wlot powietrza nawiązują do wyczynowych bolidów. Mocno wysunięty do przodu "dziób" aż się prosi o przeciwwagę w postaci równie długiej tylnej części pojazdu. Niestety, tył jest jak najbardziej typowy - krótki i wysoko zadarty. Nieco burzy to harmonię sylwetki.

Wraz z nowym Peugeotem we francuskim koncernie pojawił się model, którego nawet laik nie pomyli z żadnym autem innej marki. Z niecierpliwością czekam na wersję 407 Coupé, w której smukłe nadwozie i jedna para długich drzwi zapewne wpłyną na lepsze wyważenie proporcji sylwetki.

Drogo, ale dużo

Za dobry samochód segmentu D z nowoczesnym dieslem trzeba zapłacić blisko 100 tys. zł. Owszem, są tańsze modele, np. Toyota Avensis 2.0 D-4D, która kosztuje 83 700 zł, bądź Opel Vectra 2.0 DTI - 83 600 zł, ale jeżeli zażyczysz sobie mocniejszego silnika i bogatszego wyposażenia, to musisz liczyć się z wydatkiem właśnie rzędu 100 tys. zł. Podobnie jest z Peu-geotem 407. Na auto napędzane dieslem 1.6 HDi 110 KM przeznaczysz 83 800 zł, ale godziwe osiągi zapewni dopiero motor 2.0 HDi - 96 510 zł.

Francuski koncern wyposażył bogato wszystkie wersje nowego modelu. Znajdziesz aż siedem seryjnych poduszek powietrznych, w tym jedną chroniącą kolana kierowcy. W standardzie - także niewyłączalny układ ESP oraz ABS z korektorem siły hamowania. Producent zadbał również o komfort pasażerów. Elektrycznie sterowane są szyby z tyłu i przodu oraz lusterka - te ostatnie dodatkowo automatycznie podgrzewane i składane po wyjściu kierowcy z auta. Po włączeniu biegu wstecznego zwierciadła pochylają się (za dopłatą), umożliwiając obserwację drogi pod tylnymi kołami. We wszystkich odmianach "407" - oprócz najtańszej SR - otrzymasz dwustrefową klimatyzację automatyczną (w SR - jednostrefową) oraz radioodtwarzacz CD. Zapominalskich ucieszy automatyczny wyłącznik świateł i wycieraczek. Ciekawie przedstawiają się ceny opcji. Za takie elementy jak spryskiwacze reflektorów, tempomat i czujnik parkowania zapłacisz po blisko tysiąc złotych, co nie jest ceną wygórowaną. Umożliwia to multipleksowa instalacja elektryczna, którą Peugeot wprowadził jako pierwszy na świecie. Wzbogacenie wyposażenia wiąże się jedynie z zamontowaniem odpowiedniego czujnika i zalogowaniem układu do wewnętrznej sieci komputerowej - stąd niska cena.

66/80 pkt

Wyśmienita jazda

Pod względem komfortu resorowania zawieszenia francuskich samochodów zawsze były pierwszorzędne. Kłopoty pojawiały się, gdy kierowca chciał jeździć szybciej - wtedy drążki skrętne w tylnej osi (ulubione rozwiązanie nad Sekwaną i Loarą) zachowywały się wręcz niebezpiecznie. Peugeot w modelu 407 zastosował lepsze rozwiązanie - układ wielowahaczowy zarówno z przodu, jak i z tyłu, co wpłynęło pozytywnie na własności jezdne auta. Po przejechaniu blisko 2 tys. km w ciągu tygodnia sprawdziłem, jak dobrze się prowadzi "407". Na prostej Peugeot przepływa nad nierównościami jak latający dywan, a na łukach nie okazuje się miękki. Samochód nie przejawia tendencji do zarzucania tyłem przy zdjęciu nogi z pedału gazu w dynamicznie pokonywanym zakręcie, a system stabilizacji toru jazdy ESP działa subtelnie.

Nadspodziewanie dużą skutecznością wykazały się hamulce: z prędkości 100 km/h auto wyhamowuje na dystansie 38 m. Przy tarczach hamulcowych o średnicy zaledwie 290 mm z przodu i 260 mm z tyłu oraz masie ponad półtorej tony to wynik godny podziwu.

Jednostka wysokoprężna 2.0 HDi jest jednym z lepszych silników w tej klasie. Nie bez powodu umieszcza ją w swoich samochodach nie tylko grupa PSA (Peugeot/Citroën), ale również Ford. Moment obrotowy 320 Nm, dochodzący do 340 Nm przy gwałtownym przyspieszaniu (tzw. overboost), wystarcza do dynamicznej jazdy. Wprawdzie podczas prób "407" nie uzyskała podawanego przez producenta przyspieszenia, ale być może brakująca sekunda odnajdzie się po ułożeniu i dotarciu silnika. Korzystnie wypada zużycie paliwa. Nawet przy ostrej jeździe pojazd nie spalił więcej niż 8,5 l/100 km. Natomiast na trasie przy rozsądnym operowaniu pedałem gazu udało się utrzymać przez dłuższy czas 4,4 l/100 km.

Wewnątrz nie można narzekać na hałas. Prawdopodobnie jest to zasługa zarówno dobrego wygłuszenia komory silnika, jak i stosunkowo gładkiej pracy motoru. Nieprzyjemne dźwięki dostają się do kabiny dopiero przy wysokich obrotach jednostki napędowej, natomiast wpływ prędkości jazdy na poziom hałasu nie jest odczuwalny.

Sześciostopniowa skrzynia ma odpowiednio dobrane przełożenia, a układ przełączania biegów działa precyzyjnie. Mały mankament to konieczność wychylenia się przy wybieraniu "piątki" i "szóstki", ale można się do tego przyzwyczaić.

82/100 pkt

Własną drogą

Stylizacja i wykonanie wnętrza Peu-geota 407 są równie przyjemne jak sylwetka auta. Zachowano klasyczny dla tej marki kształt wskaźników i przełączników pod kierownicą. Centralną konsolę zaprojektowano, wzorując się nieco na Oplu. W "407" umieszczono na niej przyciski sterowania funkcjami komfortu oraz systemem audio. Jest ich zdecydowanie za dużo i mogą zaistnieć problemy z ich intuicyjną obsługą. Fotele kierowcy i pasażera są dość obszerne, odpowiednio wyprofilowane i zapewniają wystarczającą wygodę. Pasażerowie siedzący na tylnej kanapie ponarzekają na małą odległość głów od sufitu. Poskarżą się również na brak miejsca na kolana - niewiele mniej oferuje bowiem kompaktowa "307".

Żadnych zastrzeżeń nie budzą materiały użyte do wykończenia wnętrza. Welurowa tapicerka jest przyjemna w dotyku. Pomiędzy fotelami można zamontować za dopłatą podłokietnik z dużym schowkiem, a obok dźwigni hamulca ręcznego - uchwyt na napoje. W kieszeniach w drzwiach i w schowku przed pasażerem bez problemu zmieścisz atlas, mapy, telefon komórkowy, okulary itp. Po lewej stronie kolumny kierowniczej znajduje się zamykana skrytka - idealna na klucze, chusteczki higieniczne, a nawet większe przedmioty. Szkoda, że niektórych rozwiązań, np. uchwytu na kubki, nie zastosowano z tyłu.

Na pewno będziesz zadowolony ze specjalnego zamka, którym zaryglujesz tylną kanapę. W ten sposób zabezpieczona będzie przeszkodą dla złodziei parkingowych chcących dostać się do zawartości bagażnika.

Ogólna ocena wnętrza Peugeota 407 jest dobra - przejrzysta stylistyka, dobre jakościowo materiały, bogate wyposażenie z zakresu komfortu. Auto traci jednak punkty za ograniczoną przestronność tylnej części kabiny.

46/60 pkt

Pięciogwiazdkowe bezpieczeństwo

W teście zderzeniowym niezależnej organizacji EuroNCAP nowy Peugeot otrzymał pięć gwiazdek na pięć możliwych (34 punkty). Tyle samo zdobyła Toyota Avensis i Volvo S40, które do tej pory prowadziły w tej klasie. Wysoko oceniono odporność na zderzenia czołowe i boczne, a także ochronę małych pasażerów podróżujących w fotelikach dziecięcych. Każdy egzemplarz modelu ma na dodatek seryjne poduszki powietrzne czołowe i boczne, a także kurtynowe oraz chroniącą kolana kierowcy. W tej kategorii przyznajemy maksymalną liczbę punktów!

60/60 pkt

Groźna broń

Francuzi, którzy konkurują z Niemcami od lat, nareszcie dopięli swego. O ile Renault Laguna wygląda przy Volkswagenie Passacie czy Oplu Vectrze jak ubogi krewny, to o Peugeocie 407 można powiedzieć, że jest pełnokrwistą rodzinną limuzyną (segmentu D). Samochód ma atrakcyjną stylistykę, przyjemne wnętrze i bogate wyposażenie. Ponadto oferuje bardzo dobre własności jezdne oraz oszczędny i dynamiczny silnik HDi. Oczywiście auto ma też swoje wady - np. mało miejsca dla pasażerów z tyłu czy skomplikowana obsługa radioodtwarzacza, jednak nie wpływają one w zasadniczy sposób na ogólną ocenę.

Wynik megatestu

koszty i wyposażenie - 66/80 pkt

jazda - 82/100 pkt

funkcjonalność i jakość - 46/60 pkt

bezpieczeństwo - 60/60 pkt

werdykt - 254/300 pkt

plusy/minusy

+ znakomita stylistyka

+ przytulne i ergonomiczne wnętrze

+ dynamiczny silnik

+ dobre własności jezdne

- mała ilość miejsca na tylnej kanapie

- niezbyt duży bagażnik

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.