CITROEN C3

Nawet ktoś nie znający się na samochodach łatwo rozpozna kraj pochodzenia C3. Być może za kilka lat mały Citroen stanie się tak reprezentatywny dla francuskiej motoryzacji, jak wersalski Petit Trianon dla architektury znad Sekwany.

Najnowszy model Citroena - C3 pozwala żywić nadzieję na powrót tej francuskiej marki do dawnej świetności. Dlaczego? Bo już na pierwszy rzut oka C3 się podoba. Bezpretensjonalny, nowoczesny, ale związany z historycznym dla Citroena projektem 2CV.

Ale wygląd to nie wszystko. Konstrukcję Citroena C3 oparto na nowej płycie podłogowej, która w najbliższych latach będzie bazą dla małych samochodów koncernu PSA. Podstawę konstrukcji zawieszenia stanowią kolumny MacPhersona z przodu i tylna oś samoskrętna - rozwiązanie często stosowane w autach PSA.

Klienci mogą wybrać jedną z bogatej oferty jednostek napędowych: trzech benzynowych (1,1 l - 61 KM, 45 kW, 1,4 l - 75 KM, 55 kW i 1,6 l 16v - 110 KM, 81 kW) i dwóch wersji turbodiesla HDi o pojemności 1,4 l (70 KM, 52 kW lub 92 KM, 68 kW). Oprócz ostatniej wszystkie jednostki są już znane z innych modeli Citroena i Peugeota. Zupełnie nowy motor HDi 16v to rozwinięcie niewiele starszego silnika HDi o pojemności 1,4 l. Jego najnowsza wersja ma 16-zaworową głowicę, turbosprężarkę o zmiennej geometrii, wymiennik ciepła typu powietrze-powietrze i wtrysk common rail drugiej generacji. Jednak moje pierwsze wrażenie nie było pozytywne. Silnikowi brakuje momentu przy niskich obrotach, a przy około 2 tys. następuje jego dość gwałtowny przyrost. A to denerwuje, bo ruszając ze skrzyżowania, czekamy, aż wskazówka obrotomierza przekroczy magiczne 2 tys. i samochód wreszcie zacznie przyspieszać. To niemiłe, tym bardziej że słabsza wersja tego samego silnika rozwija moc o wiele kulturalniej. Jednak jestem w stanie zaakceptować tę wadę, bo motor HDi ma kilka zalet. Zastąpi (przynajmniej w małych samochodach) oferowany do tej pory 2-litrowy silnik HDi o podobnej mocy. W porównaniu z nim ma mniejszą masę (niecałe 100 kg), ponadto obiecuje nieco mniejsze zużycie paliwa.

Drugą nowością jest oferowana za dopłatą półautomatyczna skrzynia biegów SensoDrive. Można ją zamówić w najmocniejszej wersji silnikowej C3 - 1,6 l 16v. SensoDrive to ręczna skrzynia biegów sterowana elektronicznie. Zmiany dokonuje się przez popchnięcie drążka do przodu lub tyłu albo za pomocą "listków" umieszczonych za kołem kierownicy. O realizację poleceń kierowcy dbają sterowane komputerem hydrauliczne siłowniki obsługujące sprzęgło i samą przekładnię. Skrzynia biegów może pracować również w trybie automatycznym.

Wnętrze Citroena C3 budzi we mnie mieszane uczucia - projekt jest ciekawy i pasuje do wesołej sylwetki nadwozia, jednak wykończono je dość twardymi plastikami. Wprawdzie są wysokiej jakości, ale nie wytrzymują porównania z miękkimi materiałami wykończeniowymi konkurencji. Za to w środku jest bardzo dużo miejsca i pojemny bagażnik. Ten ostatni ma jeszcze jedną zaletę, nazwaną przez Citroena "moduboard". Chodzi o konstrukcję podłogi bagażnika, która pozwala podzielić go na kilka osobnych części tak, aby różne przedmioty nie stykały się ze sobą. Za pomocą kilku ruchów można sprawić, że zakupy nie będą się przesuwały po całym bagażniku, a potem błyskawicznie uzyskać z powrotem jego płaską podłogę.

Jazda małym Citroenem sprawia sporo przyjemności. Zastrzeżenia mam jedynie do układu kierowniczego z elektrycznym wspomaganiem. Pracuje nieco zbyt lekko i mało precyzyjnie. Pozostałe mechanizmy sprawują się bez zarzutu, a zawieszenie gwarantuje dużą rezerwę bezpieczeństwa, nie odbierając frajdy z jazdy.

Citroen C3 jest dostępny wyłącznie w wersji 5-drzwiowej. W Polsce do wyboru mamy dwie wersje wyposażenia: X i SX. W pierwszej znajdują się dwie poduszki powietrzne i centralny zamek. W drugiej dodatkowo boczne airbagi, przednie szyby regulowane elektrycznie, a także (ale tylko w połączeniu z silnikami 16v) 15-calowe obręcze z lekkich stopów, ABS oraz światła przeciwmgłowe. Dodatkowe wyposażenie można kupować w pakietach.

C3 to pierwsze naprawdę ciekawe małe auto Citroena od lat. Główną jego zaletą jest wygląd. To taki typ samochodu, który jeśli się spodoba, zdobędzie klientów mimo wad. Nie ma ich zresztą tak wiele.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.