To prawdziwa gratka dla najzamożniejszych kolekcjonerów. Auto powinno więc osiągnąć bardzo wysoką cenę, którą dodatkowo podbije fakt, że pojazd należał kiedyś do znanego rockmana.
Dino 246 jest jednym z rzadkich przykładów samochodów, które otrzymały tytuł "auta kolekcjonerskiego", gdy były jeszcze produkowane. Ten model Ferrari był bardzo pożądany w latach siedemdziesiątych XX wieku. Kupiło go wiele sławnych osób. Najlepszym tego przykładem jest egzemplarz, który niebawem trafi pod młotek.
W 1972 roku w Kalifornii nabył go Keith Richards. Auto było w posiadaniu legendy rocka do 1986 roku, w 1978 zostało sprowadzone do Anglii i zarejestrowane pod londyńskim adresem w dzielnicy Chelsea. Słynny gitarzysta przejechał nim w sumie 25 tys. mil. Potem Ferrari Dino trafiło m.in. na długi czas do prestiżowej kolekcji w Japonii.
Dino to sam w sobie rzadki, pożądany i kolekcjonerski pojazd, ale kiedy dodamy do tego słynnego właściciela Keitha Richardsa, to otrzymujemy Dino wyjątkowe, które z pewnością da nowemu właścicielowi dużo "Satysfakcji" ("Satisfaction" to tytuł znanej piosenki "Stonesów") - powiedział Chris Routledge z domu aukcyjnego COYS.
ZOBACZ TAKŻE: