Mazda 3 (2003-2009) - opinie Moto.pl

Świeża stylizacja i energia skondensowana w podwoziu zapewniają "trójce" mocną pozycję wśród kompaktów. Japończycy nie bez powodu zerwali z tradycyjną numeracją poprzedniczek. Czy tak jak niegdyś 323, Mazdę 3 można jednak kupować "w ciemno"?

Metryczka

Pierwsza "trójka" zjechała z taśmy produkcyjnej 8 grudnia 2003 r. Model nosi wewnętrzne oznaczenie BK.

Mazda 3 (w Japonii Axela) zastąpiła w 2004 roku ósme i ostatnie pokolenie Mazdy 323, na rodzimym rynku zwanej Familią. W gamie producenta dołączyła do zaprezentowanej wcześniej "szóstki" i RX-8. Całą trójkę zaprojektowano zgodnie z nową filozofią Zoom-Zoom, wyrażającą pierwotne emocje kierowcy. Dynamicznie stylizowane nadwozia i nie mniej dynamicznie skrojone układy jezdne okazały się dla Mazdy strzałem w dziesiątkę i pozwoliły firmie wyjść z kryzysu, w którym ta znalazła się u progu lat 90. "Trójka" otarła się nawet o zwycięstwo w europejskim plebiscycie COTY 2004.

Mazda 3 powstała na Fordowskiej platformie C1, zastosowanej także w Fordzie Focusie i Volvo S40. Na rynek trafiła w dwóch wersjach nadwoziowych - jako 5-drzwiowy hatchback i 4-drzwiowy sedan - i mimo sporych wymiarów (hatchback mierzył 4,42-4,44 m długości, sedan - 4,54 m, a rozstaw osi to 2,64 m) nie wyróżniała się na tle konkurentów ani przestronnością wnętrza, ani pojemnością bagażnika (odpowiednio 300-346 i 416 l). Japończycy skrupulatnie kontrolowali za to przyrost masy nowego modelu. "Trójka" waży od 1180 do 1385 kg.

Solidne wrażenie robi ergonomiczny projekt deski rozdzielczej, sporo schowków, dobra jakość montażu i poziom wyposażenia oraz opcjonalny zestaw audio Bose. Mazda szybko łapie kontakt z kierowcą za sprawą grubej, poręcznej kierownicy (regulowanej w 2 płaszczyznach), zegarów w tubach z atrakcyjnym podświetleniem oraz "dżojstika" zmiany biegów. W codziennym obyciu denerwować może szeroki środkowy panel, zabierający miejsce na prawą nogę, słaba widoczność do tyłu, 4-litrowy zbiornik płynu do spryskiwaczy, brak uchwytu do zamykania tylnej klapy w wersji sedan oraz gumowej osłony podnóżka dla lewej stopy kierowcy, przez co wykładzina szybko się wyciera. W uboższych wersjach zabrakło ponadto regulacji interwału pracy wycieraczek na pierwszym biegu.

Pod maskę trafiła rodzina wolnossących benzyniaków japońskiej konstrukcji (choć spotykanych również w Focusie), 1,6-litrowy turbodiesel zapożyczony z koncernu PSA i Mazdowski turbodiesel o pojemności 2 litrów. Dla amatorów mocniejszych wrażeń przygotowano jeszcze wersję MPS, zaprezentowaną podczas genewskich targów w 2006 roku. Zaopatrzono ją w 2,3-litrowy agregat z bezpośrednim wtryskiem paliwa i turbodoładowaniem (260 KM). Zależnie od wersji, silniki łączono z precyzyjnymi, 5- i 6-biegowymi przekładniami ręcznymi lub klasycznymi, 4- i 5-biegowymi automatami. Te ostatnie łatwo spotkać w odmianach amerykańskich, ochoczo sprowadzanych do Polski w ostatnich latach.

Wszystkie Mazdy 3 sprzedawane w Europie i w Stanach Zjednoczonych wyprodukowano w Japonii. Model zdobył 4 gwiazdki w testach zderzeniowych Euro NCAP.

Przednia oś Mazdy opiera się na kolumnach MacPhersona, z tyłu natomiast zastosowano konstrukcję wielowahaczową. W przeciwieństwie do poprzedniczek, "trójka" pozytywnie zaskakuje pewnością prowadzenia i może pod tym względem bezwstydnie stawać w szranki z kompaktami z Niemiec. Spontanicznie reaguje na ruchy kierownicą i równie skutecznie hamuje. Tak jak w Focus, potrafi jednak w zakręcie zarzucić tyłem przy nagłej zmianie obciążenia i ma tendencję do ząbkowania tylnych opon. A co z komfortem podróżowania? Dość sztywne tłumienie nie odbija się szczególnie na wygodzie. Cieniem kładzie się tylko przeciętne wyciszenie kabiny, szczególnie w kwestii odgłosów dobiegających z okolic nadkoli i zawieszenia. Nie bez przyczyny były oryginalnie montowane Bridgestone'y i Yokohamy. Niektórzy użytkownicy poradzili sobie z tym problemem, samodzielnie wygłuszając nadkola, dach i okolice bagażnika.

Latem 2006 roku Japończycy przypudrowali "trójce" nosek i wnętrze. W ramach face-liftingu benzyniak o pojemności 2 litrów zyskał 6-biegową skrzynię ręczną, wprowadzono wspomnianego 2-litrowego turbodiesla o mocy 143 koni, a lista wyposażenia wzbogaciła się o system bezkluczykowy i audio z twardym dyskiem oraz możliwością odczytu plików mp3. Popracowano także nad sztywnością nadwozia, redukcją hałasu we wnętrzu i aerodynamiką karoserii. Dzięki zmianie umiejscowienia dmuchawy, układ wentylacji wnętrza pracuje ciszej.

Napęd

Silniki benzynowe: - 1.4 (84 KM @ 5700 obr./min i 122 Nm @ 4000 obr./min, 5-biegowa skrzynia ręczna, kod ZJ); - 1.6 (105 KM @ 6000 i 145 Nm @ 4000, 5-biegowa skrzynia ręczna oraz 4-biegowy automat, kod Z6); - 2.0 (150 KM @ 6500 i 187 Nm @ 4500, 5- i 6-biegowa skrzynia ręczna i 4-biegowy automat, kod LF); - 2.3 (156 KM @ 6500 i 203 Nm @ 4500, 5-biegowa skrzynia ręczna oraz 4- i 5-biegowy automat, kod L3); - 2.3 DISI (260 KM @ 5500 i 380 Nm @ 3000, 6-biegowa skrzynia ręczna, kod L3-VDT).

Do silników benzynowych Mazda zaleca stosowanie oleju 5W30.

Mazdowskie benzyniaki trafiały również pod maski Fordów jako Durateki. Cechują się ponadprzeciętną trwałością, mają rozrząd napędzany bezobsługowym łańcuchem, są ciche, elastyczne i stosunkowo oszczędne. Podstawowy motor o pojemności 1,4 litra bardzo rzadko padał wyborem klientów - z trudem radzi sobie z kompaktową "trójką" (0-100 km/h w 14,5 s). Czy większa, 1,6-litrowa jednostka to rozsądny kompromis między osiągami i apetytem? Opinie użytkowników wskazują, że warto rozważyć zakup mocniejszego wariantu o pojemności 2 litrów. Zużywa on średnio zaledwie o 1 litr paliwa na 100 km więcej, umożliwiając sprawniejsze przyspieszanie (odpowiednio: 9 i 10 l/100 km w mieście).

Miłośnicy "automatów" mają do wyboru wersję europejską z 1,6-litrowym silnikiem i przestarzałą, 4-biegową skrzynią. To jednak propozycja tylko dla cierpliwych (0-100 km/h w 12,6 s), raczej do miasta i raczej dla kierowców pokonujących rocznie niewielkie przebiegi. Powód? Apetyt tej wersji z powodzeniem sięga 8 l/100 km na trasie i 10 l/100 km w mieście. Większy wybór mają osoby, które skuszą się na egzemplarz sprowadzony zza Oceanu. Zarówno "trójka" 2.0, jak i 2.3 występowały tam z automatycznymi skrzyniami. Ta druga przejęła układ napędowy z większej Mazdy 6 i nie trafiła oficjalnie do sprzedaży w Europie. W ramach face-liftingu zaopatrzono ją w 5-biegowy "automat".

Turbodiesle: - 1.6 MZ-CD (90/109 KM @ 4000 obr./min, 215/240 Nm @ 1750 obr./min, 5-biegowa skrzynia ręczna, kod Y6); - 2.0 MZR-CD (143 KM @ 3500 obr./min i 360 Nm @ 2000 obr./min, 6-biegowa skrzynia ręczna, kod RF).

Charakterystyka obydwu silników reprezentuje typowy poziom z połowy mijającej dekady - wiatr w żagle łapią w okolicach 2 tys. obr./min. Obydwa zasilane są wtryskiem common rail.

1,6-litrowy turbodiesel to stary znajomy, zapożyczony z koncernu PSA i uzbrojony w pompę i wtryski Boscha (Ford - Delphi). Wersja 90-konna przez cały okres produkcji pozbawiona była filtra cząstek stałych FAP, natomiast 109-konna wzbogaciła się o niego kilkanaście miesięcy po uruchomieniu produkcji. Aby upewnić się, czy dany egzemplarz posiada filtr FAP, należy sprawdzić numer VIN (np. tutaj ) - jeśli raport podaje normę emisji spalin Euro 3, auto nie posiada filtra. Dla silnika 1.6 MZ-CD producenta zaleca olej 5W30. Mocne strony jednostki to niezła kultura pracy, dobra dostępność części i wyjątkowa wstrzemięźliwość - użytkownicy bez trudu uzyskują średnie zużycie paliwa na poziomie 5 litrów oleju napędowego na "setkę".

Wariant MZR-CD otrzymał japoński silnik RF, rozwijany od ponad dwóch dekad. Ten sam motor trafiał również między przednie koła "piątki" i "szóstki". Standardowo montowany filtr cząstek stałych (DPF) zasadniczo dyskwalifikuje go jako źródło napędu do auta użytkowanego w warunkach miejskich. Konstrukcja filtra wymaga, aby co kilkaset kilometrów kierowca podróżował przez kilkanaście minut z prędkością obrotową min. 2000 obr./min, umożliwiając wypalenie nagromadzonych cząstek sadzy. Krótkie dystanse lub zbyt delikatna jazda mogą doprowadzić do zapchania lub uszkodzenia filtra. Niestety, DPF negatywnie wpływa także na zużycie paliwa, które w mieście oscyluje wokół 7,5 l/100 km, w trasie natomiast spada do ok. 5,5 l/100 km. Uwaga! Ta wersja wymaga specjalnego oleju Mazda Dexelia 5W30 (Mazdowskie Dexelie nie różnią się zwyczajowo od produktów firmy Elf, ale ten konkretny typ zawiera 3-krotnie mniej szkodliwych dla systemu DPF związków).

Eksploatacja i bolączki

Maździe 3 udało się zachować poziom bezawaryjności, reprezentowany przez poprzedniczki. Model ten zajął 1. miejsce w niemieckim raporcie niezawodności TUV z 2008 roku (1,2% usterek w kategorii 2- i 3-latków) oraz 3. miejsce w raporcie niezawodności DEKRA 2010 w klasie kompaktów o przebiegu do 50 000 km. Japończycy nie ustrzegli się jednak przed wpadkami.

- lakier i korozja - jak każdy producent, także i Mazda dba, żeby klienci regularnie wracali do jej salonów po nowe samochody. W tym przypadku czynnikiem destrukcyjnym jest nie najlepsze (choć niepotrzebnie podniesione do rangi katastrofy) zabezpieczenie antykorozyjne. W kilkuletnich egzemplarzach ingerencji lakierniczej wymagają tylne nadkola, a podłogę auta pokrywa rdzawy nalot. Rozwiązanie? Zabezpieczenie antykorozyjne (koszt 300-600 zł), montaż chlapaczy lub skorzystanie z 12-letniej gwarancji na perforację nadwozia, o ile poprzedni właściciel regularnie odwiedzał ASO. Typowo dla nowszych aut z Kraju Kwitnącej Wiśni, powłoka lakiernicza Mazdy jest dość podatna na zarysowania (oryginalnie ma ona grubość 80-160 mikrometrów).

- pompa wspomagania kierownicy - w wersjach 1.4, 1.6 oraz w 2-litrowym turbodieslu stosowano pompy hydrauliczne, natomiast w pozostałych - elektrohydrauliczne. Zdarza się, że te ostatnie ulegają awarii z powodu rdzy wewnątrz przewodu (koszt wymiany na używaną to ok. 2-3 tys. zł). Wcześniej wspomaganie kierownicy okresowo zanika, pompa buczy i hałasuje, a na desce rozdzielczej pojawia się stosowna lampka, informująca o awarii. W tym roku Mazda ogłosiła akcję przywoławczą, dotyczącą awarii pomp elektrohydraulicznych w modelach z lat 2007-2009 (więcej tutaj ).

- wersje amerykańskie - same w sobie nie są bolączką, jednak zazwyczaj docierają do kraju znacznie zdeformowane. Przed zakupem obligatoryjnie należy wykupić raport CarFax lub Autocheck, który po numerze VIN pozwoli ustalić, czy samochód był w USA uszkodzony. Warto także zorientować się w archiwalnych broszurach Mazdy, w jaki typ zderzaka czy grilla wyposażono dany egzemplarz. Naprawy w Polsce zazwyczaj przeprowadza się jak najtaniej, sięgając po elementy od wersji europejskich. Wersje amerykańskie nie różnią się zbytnio od "naszych" - wymiany wymagają reflektory (pomarańczowe światła pozycyjne), trzeba dołożyć tylne światło przeciwmgielne, a hamulce w wersji 2-litrowej są kompatybilne z europejską 1.6. Uwaga! Niektóre egzemplarze zza Oceanu są kiepsko wyposażone. Na pokładzie brakuje m.in. centralnego zamka czy elektrycznie sterowanych szyb, jest tylko ręczna klimatyzacja.

- automatyczna skrzynia biegów - wersje z "automatem" legitmują się gorszymi osiągami niż te z "manualami". Należy również przymknąć oko na bajki sprzedawców o "tiptronicu", bowiem ręczna zmiana biegów to bardziej zabawka niż wrota do sportowych wrażeń. W wersjach europejskich Mazda nie przewiduje wymiany oleju w skrzyni (jedynie kontrolę i ewentualne uzupełnienie co 60 tys. km), jednak bez względu na pochodzenie auta warto wymieniać olej z filtrem co 40-60 tys. km. Zalecany typ to M-V. Prawidłowo użytkowane skrzynie powinny bez problemów pokonać 200-300 tys. km ( tutaj przeczytasz, jak jeździć "automatem"). Przy zakupie należy zwrócić uwagę na ewentualne poślizgi (chwilowy wzrost obrotów) przy zmianie biegów, w przypadku niektórych awarii pomaga aktualizacja oprogramowania.

- silniki benzynowe - w zasadzie bezproblemowe. Wersja 2-litrowe boryka się z hałasującymi klapami systemu zmiennej długości dolotu w kolektorze dolotowym (oryginalny kolektor 2900 zł, używany - poniżej 1000 zł). Poza nieprzyjemnymi skutkami akustycznymi nie wpływa to jednak na działanie silnika. Jego nierówną pracę można zwalczyć, czyszcząc silniczek krokowy lub przepływomierz. Łańcuch rozrządu powinien wytrzymać 300 tys. km, a wymianę świec zaleca się co 120 tys. km (1.6 - DENSO SK16PR-E11, koszt ok. 70 zł, 2.0 - NGK ITR6F13, koszt ok. 36 zł). W MPS-ach zdarzają się sporadyczne problemy z turbinami i hałasem, powodowanym przez regulatory układu zmiennych faz rozrządu. Poza topową odmianą, wszystkie benzyniaki bez problemu współpracują z sekwencyjnymi instalacjami gazowymi. Uwaga! 2-litrowy silnik z wersji USA różni się oprogramowaniem od tej z Europy.

- 1.6 MZ-CD - silnik znacznie popularniejszy niż 2.0 MZR-CD. Na liście jego bolączek wymienia się przede wszystkim drobiazgi. Brak mocy i nierówną pracę może powodować zabrudzenie lub uszkodzenie zaworu recyrkulacji spalin (EGR) oraz przepływomierza (pasuje z Forda Focusa, koszt ok. 300 zł; można go najpierw spróbować reanimować płynem do czyszczenia elementów układu hamulcowego lub odłączyć na biegu jałowym i obserwować, czy praca silnika się ustabilizuje). Zapach spalin w kabinie i "twarda" praca to z kolei skutek uszkodzonych podkładek pod wtryskami (również pasują z Forda Focusa, koszt wymiany ok. 100-150 zł). Awarii ulegają ponadto włączniki wentylatora chłodnicy.

Osobny temat to FAP, czyli filtr cząstek stałych. Specjalny dodatek do paliwa (Eolys) obniża temperaturę spalania sadzy w filtrze. Mazda zaleca uzupełnienie dodatku co 60 tys. km (koszt od 500 do 1200 zł, jeśli procedura będzie wymagała "przepalenia" filtra w serwisie, chociaż niektórzy kupują i uzupełniają płyn samodzielnie). Teoretycznie FAP należy wymieniać co 120 tys. km, w praktyce jednak na fabrycznym filtrze można pokonać 160-200 tys. km. Można spróbować go również usunąć, korzystając z usług specjalistycznych firm, lub stary filtr zregenerować (koszt 1800 zł). Życie FAP-u wydłuża pokonywanie długich dystansów oraz rzadsze tankowanie, czyli zawsze do pełna. Zdarza się, że zawodzą czujniki paliwa w baku.

Psują się także elementy wspólne dla wszystkich nowoczesnych diesli: wtryskiwacze (można je regenerować, cena ok. 400-500 zł/szt., objawy - problemy z uruchomieniem, dymienie na czarno, nierówna praca, spadek mocy), turbina (nowa w ASO ok. 2500 zł, objawy - dymienie, zwiększone zużycie oleju), koło dwumasowe. Recepta na długowieczność to tankowanie dobrej jakości paliwa, kontola przewodu olejowego turbiny oraz wymiana rozrządu co 120 tys. km (w silniku 1.6 Y6 wałki rozrządu połączone są łańcuchem, a wałek zaworów ssących napędza pasek zębaty). Producent zaleca interwał 240 tys. km, jednak doświadczenia użytkowników pokazują, że warto skrócić go o połowę. Koszt oryginalnych części (pasek i 2 rolki) to ok. 750 zł, robocizna - 300-400 zł. Przy okazji należy zerknąć na pompę wody, która lubi przeciekać. Po pierwszych dwóch latach produkcji jej obudowę zmieniono z plastikowej na aluminiową (cena: 450 zł).

- 2.0 MZR-CD - Mazdowski turbodiesel ma wyjątkowo trwały osprzęt, cierpi jednak z powodu DPF-u i złego serwisowania - wymaga oryginalnych elementów eksploatacyjnych. Co 120 tys. km należy wymieniać rozrząd i uszczelniacze wtryskiwaczy (pompa wody kwalifikuje się do wymiany co 240 tys. km). Po zakupie warto również wyczyścić smok olejowy, który ma tendencję do zapychania się. Przyczyn problemów z rozwijaniem mocy, zwiększonym apetytem, "terkotaniem" w zakresie 1600-2000 obr./min oraz kopceniem należy szukać przede wszystkim w nieszczelnościach układu dolotowego oraz uszkodzeniu zaworu EGR. Uwaga! Silnik MZR-CD jest seryjnie wyposażony w dogrzewacz silnika, który zimą może "buczeć" i wydzielać zapach spalonej świeczki - to normalne objawy jego pracy.

Co z DPF-em? Tutaj filtr nie potrzebuje dodatku obniżającego temperaturę spalania cząstek sadzy, a wkład filtrujący ma "działać" przez całe życie samochodu. Z uwagi na parametry okresowego wypalania, auta z DPF-ami zwyczajnie nie sprawdzają się w mieście. Poza ryzykiem uszkodzenia filtra, podczas wypalania wzrasta zużycie paliwa, czyniąc użytkowanie turbodiesla nieopłacalnym w porównaniu do wersji benzynowej. Dawka niespalonego paliwa może trafić do oleju (np. w wyniku eksploatacji na krótkich dystansach), stąd bagnet w tym silniku ma trzy poziomy - L i F oraz dodatkowy X. Po osiągnięciu krytycznego poziomu X należy niezwłocznie wymienić olej, jazda w takim wypadku grozi bowiem "rozbieganiem" silnika i może być tragiczna w skutkach.

- pasek alternatora - hałasuje górna rolka (dociskowa), wymiana wraz z dwoma paskami zalecana co 60 tys. km

- podwozie i hamulce - wiele elementów zawieszenia "trójki" można kupować jako zamienniki do Forda Focusa. Najszybciej wymiany wymagają łączniki stabilizatorów, tuleje wahaczy i tylne "krótkie" wahacze (wytrzymują ok. 80-100 tys. km). Przy wymianie amortyzatorów warto pamiętać o poduszkach, odbojach i łożyskach górnego mocowania amortyzatora. Huczą także łożyska (tylne występują jedynie razem z piastą), koszt części od 250 zł za do 650 zł.

- skrzypiący fotel kierowcy - należy nasmarować mechanizm składania i rozkładania oparcia.

- asystent pasa ruchu - powoduje trzykrotne mignięcie kierunkowskazu po lekkim uchyleniu dźwigni kierunkowskazów. Występuje jako opcjonalny moduł, cena z montażem w ASO - 170 zł.

Mazda zaleca przeglądy co 20 tys. km.

Wersje wyposażenia

Przed face-liftingiem (Europa Zachodnia): Touring, Exclusive, Active, Top i Top Sport Po face-liftingu (Europa Zachodnia): Comfort, Exclusive, Active, Active Plus Po face-liftingu (Polska): Comfort, Exclusive, Sport Przed face-liftingiem (USA): GX (tylko sedan), GS i GT Po face-liftingu (USA): Sport, Touring i Grand Touring

Często sprzedający mylnie wpisują na listę wyposażenia 8 poduszek powietrznych (wynika to z ilości napisów "SRS airbag"). Mazda 3 mogła maksymalnie posiadać 6 poduszek powietrznych.

Ceny części

Niektórzy nie bez powodu nazywają Mazdę 3 "japońskim Focusem". Ortodoksyjni fani japońskich aut mogą kwitować to grymasem twarzy, ale pokrewieństwo obydwu modeli czyni eksploatację Mazdy łagodniejszą dla portfela. Na półki Forda można zajrzeć m.in. po: chłodnice, klocki hamulcowe, łączniki stabilizatorów, wahacze, amortyzatory, przeguby zewnętrzne, filtry, komputery. Bywa, że części są o 50% tańsze. Poniżej zamieszczamy ceny niektórych z nich:

Źródło: Carspeed.pl

Internet

forum.mazdaspeed.pl - przylądek wszystkich Maździarzy; największe polskie forum dyskusyjne o Maździe i bogata w informacje platforma wymiany doświadczeń eksploatacyjnych

davidgowenlock.co.uk/mazda3/ - internetowy katalog części do Mazdy 3

Ciekawostki

- kalibracja szyb - elektryczne sterowanie szyb po każdorazowym odłączeniu akumulatora wymaga zaprogramowania. Po włączeniu zapłonu każdą z szyb należy przyciskiem na drzwiach (nie z panelu kierowcy) opuścić i przytrzymać przycisk w pozycji opuszczania przez 3 s, a następnie podnieść i również przytrzymać przycisk w pozycji podnoszenia przez 3 s.

- wyświetlanie temperatury zewnętrznej - należy nacisnąć i przytrzymać przycisk AMB

- zamiana jednostek temperatury na stopnie Celsjusza (wersja USA) - należy uruchomić zapłon, wyświetlić temperaturę zewnętrzną, a następnie przytrzymać włącznik radia i przycisk MEDIA lub TAPE/MD przez 5 s

- odblokowanie komputera pokładowego (wersja USA) - w niektórych wersjach możliwe jest uruchomienie komputera pokładowego. W tym celu należy wykonać czynności:

1) nacisnąć i przytrzymać klawisze CD i AM/FM lub CD i FM 1/2 2) uruchomić zapłon, trzymając wspomniane klawisze wciśnięte 3) po kilku sekundach na wyświetlaczu powinien pojawić się napis "DIS ON" 4) wyłączyć zapłon 5) puścić klawisze 6) włączyć zapłon 7) nacisnąć przycisk TIME, by wyświetlić zegar 8) nacisnąć i chwilę przytrzymać przycisk SET (ew. INFO lub .00), by wyświetlić informacje z komputera pokładowego - kolejne naciśnięcia przycisku zmieniają informacje 9) Aby zmienić jednostkę zużycia paliwa na l/100 km, należy przytrzymać przycisk kasowania licznika przebiegu, uruchomić zapłon i poczekać na wyświetlenie napisu "esse". Przejście do kodu 60d15 i wybranie przyciskiem INFO opcji "A" powoduje przełączenie z mpg na l/100 km. Należy jeszcze tylko wyzerować przyciskiem INFO wskazania komputera i wyłączyć i włączyć zapłon.

- żarówki - 60W H7 lub 55W D2S (reflektory ksenonowe)

Zakup

Najlepszym kąskiem wydaje się "trójka" po face-liftingu z 2-litrowym motorem benzynowym. Kierowcy, którzy pokonują rocznie co najmniej 30 tys. km, powinni rozejrzeć się za turbodieslem, a żądni ponadprzeciętnych osiągów - za wersją MPS z seryjną "szperą". Bez względu na rocznik i typ silnika, na kompaktową Mazdę warto przygotować co najmniej 30 tys. zł.

Przez większość życia model ten był u nas oferowany za pośrednictwem brokerów, a wiele egzemplarzy przyjechało z zagranicy i ma na koncie poważny wypadek lub wyższy przebieg niż wskazuje to licznik (szczególnie turbodiesle). Historię egzemplarzy wyprodukowanych od 2006 r. można sprawdzić w europejskiej sieci serwisowej Mazdy, natomiast wcześniejszych - poprzez wykonanie telefonu do serwisu, z którego pochodzą pieczątki w książce wozu.

Mazda 3 na tle innych aut modeli ma niewiele słabych punktów i wyróżnia się bezawaryjnością. Z punktu widzenia posiadacza, jako zaletę należy także traktować niską utratę wartości oraz niewielką liczbę aut na ulicach.

Mazda 3 2.0 i-stop - TEST

90 lat Mazdy - GALERIA

Mazda 3 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA