Ford Galaxy (1995-2006) - opinie Moto.pl

Jeden z trzech bliźniaczych minivanów ma na rynku wtórnym duże wzięcie. Jest funkcjonalny, a przy tym niedrogi

W połowie lat dziewięćdziesiątych XX w. jednobryłowce zyskały w Europie sporą popularność. Coraz więcej firm chciało czerpać zyski z tego segmentu rynkowego, wśród nich Ford i Volkswagen. Zamiast samodzielnych działań koncerny podjęły kooperację, obniżając znacząco koszty produkcji. Owocem wspólnych prac były trzy bliźniacze minivany: Volkswagen Sharan, Seat Alhambra i Ford Galaxy.

Ten ostatni plasował się cenowo w środku stawki, przewyższając Alhambrę wyposażeniem i dorównując Sharanowi jakością wykonania. Nic dziwnego, że budził spore zainteresowanie. Galaxy to przede wszystkim obszerny i funkcjonalny samochód rodzinny, z możliwością przewożenia 7 osób (niektóre wersje). Przy siedmioosobowym układzie wnętrza na bagaże pozostaje niewiele miejsca (zaledwie 266 l), ale gdy jedzie 5 osób, do dyspozycji pozostaje aż 810 l. Każdy z jadących ma swój własny, wygodny fotel.

Siedzenia można przesuwać i demontować, a w bogatszych wersjach wyposażeniowych także obracać. Jeśli pozostawimy tylko pierwszy rząd foteli, Galaxy zamieni się w małą furgonetkę, z przestrzenią załadowczą o pojemności 2610 l. Jednobryłowym Fordem jeździ się komfortowo, chociaż zawieszenia są zestrojone na tyle sztywno, by zapewnić nienaganne prowadzenie.

Materiały wykończeniowe i jakość montażu wnętrza nie budzą zastrzeżeń tylko w egzemplarzach po modernizacji z 2000 r. Wcześniejsze wersje nie prezentują się tak dobrze. Także stylizacja, wyposażenie i gama silników wyglądają znacznie lepiej w zmodernizowanych Galaxy, najbardziej godnych polecenia.

Benzynowe jednostki napędowe są paliwożerne, zarówno te czterocylindrowe od Forda (2.0 i 2.3 16V), jak i sześciocylindrowe od Volkswagena (2.8 VR6, 2.8 V6 24V). Dlatego lepiej wybierać odmiany z turbodieslami. Trzeba jednak pamiętać, że są to silniki TDI spod znaku VW. Pracują głośno i generują dokuczliwe drgania. Pod względem spalania wypadają jednak znakomicie.

Historia modelu

1995, luty - premiera modelu, silniki 2.0 (115 KM), 2.8 VR6 (174 KM), 1.9 TDI (turbodiesel, 90 KM);

1996, jesień - wersja z napędem 4x4;

1997, wiosna - nowy silnik 2.3 16V (145 KM);

1999, jesień - nowy silnik 1.9 TDI (turbodiesel, 110 KM);

2000, wiosna - modernizacja nadwozia i wnętrza (nowy pas przedni i tylny, nowa deska rozdzielcza, bogatsze wyposażenie), nowe silniki 2.8 V6 24V (204 KM) oraz 1.9 TDI (turbodiesel, pompowtryskiwacze, 115 KM);

2002, jesień - nowy silnik 1.9 TDI (turbodiesel, pompowtryskiwacze, 130 KM);

2005, jesień - nowy silnik 1.9 TDI (turbodiesel, pompowtryskiwacze, 150 KM), premiera Galaxy II;

2006, wiosna - zakończenie produkcji Galaxy I, rozpoczęcie produkcji Galaxy II

Silnik

Jednostki benzynowe są paliwożerne i głośne (hałaśliwa praca rozrządu), ale trwałe i niezawodne. Można mieć tylko zastrzeżenia do 2.8 VR6, ze względu na skłonności do wypalania uszczelki pod głowicą, oraz do trwałości łańcuchów rozrządu w wersjach 2.0 i 2.3 16V. Ale łańcuch nawet wówczas, gdy oznajmi swoją hałaśliwością konieczność wymiany (podczas oględzin trzeba zwrócić uwagę, czy nie pojawia się charakterystyczne brzęczenie), nie zerwie się i nie zdemoluje silnika. Inaczej wygląda to w przypadku delikatnych pasków rozrządu w silnikach TDI. Pęknięcie paska może mieć poważne następstwa dla silnika, a w konsekwencji także dla portfela. Warto dowiedzieć się w autoryzowanym serwisie, jakie przebiegi zalecane są dla paska w poszczególnych odmianach turbodiesli TDI. Jednostki wysokoprężne mają poza tym awaryjne przepływomierze powietrza (wersja 115 KM) oraz dwumasowe koła zamachowe. Przy silnikach 2.3 16V szybko wybijają się poduszki mocujące jednostkę napędową.

Zawieszenie

Trwałość podwozia nie budzi większych zastrzeżeń. Słabym punktem jest za to przekładnia kierownicza. Pojawiają się w niej luzy kwalifikujące element do wymiany. Warto sprawdzić, czy nie ma charakterystycznego drżenia kierownicy podczas skręcania kół na postoju przy włączonym silniku. W starszych rocznikach Galaxy dość szybko pojawiają się też luzy w przegubach napędowych, trudne do zdiagnozowania poza warsztatem

Nadwozie

Cynkowane blachy sprawdzają się dobrze, korozja w Galaxy nie stanowi problemu. Za to zastrzeżenia można mieć do mało wydajnego systemu wentylacyjnego we wszystkich wersjach i słabego ogrzewania w odmianach TDI. Często niedomaga też układ klimatyzacji, którego działanie trzeba koniecznie sprawdzić podczas oględzin

Instalacja elektryczna

Warto sprawdzać przede wszystkim oświetlenie pojazdu, bo ono często zawodzi. Bilans energetyczny w Galaxy jest dość napięty, dlatego trzeba się liczyć też ze słabym ładowaniem akumulatora podczas jazdy miejskiej. Uruchomienie auta następnego dnia może okazać się niemożliwe. W starszych rocznikach mogą pojawić się problemy ze sterownikami szyb i centralnym zamkiem. Trzeba koniecznie sprawdzić te elementy

Znaki identyfikacyjne

Tabliczkę znamionową w formie naklejki umieszczono na centralnym, lewym słupku nadwozia. Numer VIN wybito na podszybiu, można go odczytać po podniesieniu pokrywy silnika. Numer VIN widoczny jest również w lewym dolnym narożniku przedniej szyby.

Awaryjność

Raport awaryjności TÜV 2008:

Raport awaryjności DEKRA 2008:

Internet

www.fordclubpolska.org www.fordclubpolska.org Strona z obszernym forum dyskusyjnym, poradami, opisami modeli, rankingiem ASO, giełdą i ciekawymi linkami

Ceny

Z benzynowych odmian Galaxy najłatwiej można kupić na rynku aut używanych wersję 2.3. Podstawowy 2.0 jest mniej popularny, a najmniej ofert sprzedaży dotyczy wersji 2.8. W turbodieslach można wybierać do woli, przy czym przeważają odmiany najsłabsze - 90 i 110 KM.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Co wybrać?

Galaxy stawia przed trudnymi wyborami. Silniki benzynowe są mniej kłopotliwe od strony serwisowej, za to paliwożerne. Turbodiesle spod znaku Volkswagena są z kolei oszczędne, ale mocno obniżają komfort jazdy (hałaśliwość) i wymagają stałego nadzoru serwisowego. Przy dzisiejszych, wysokich cenach paliw mimo wszystko lepiej zdecydować się na jednostkę wysokoprężną, przy czym odmiana 90-konna jest dla tak dużego auta (masa ponad 1700 kg) zdecydowanie za słaba. Znacznie lepiej spisują się wersje z pompowtryskiwaczami. Im mocniejsza - tym lepsza. Niestety, mocne turbodiesle są na polskim rynku rzadkością, dominują te najsłabsze.

Dariusz Dobosz

Więcej o:
Copyright © Agora SA