Suzuki Samurai - opinie Moto.pl

Komuś przyzwyczajonemu do osobówki Suzuki Samurai wyda się autem spartańskim - brak wspomagania, hałas (szczególnie w wersji z ?plandeką?) i - delikatnie mówiąc - niewielki komfort podróży

Do jazdy miejskiej i w terenie (nawet bardzo trudnym) w zupełności wystarcza, jednak na trasie wyprzedzenie tira jadącego 90 km/godz. może się okazać zadaniem nie tylko trudnym i długotrwałym, ale także - przez podmuchy wiatru - karkołomnym (grożącym złamaniem karku). I jeszcze jedno - trochę trzęsie. Przed zakupem warto odwiedzić ortopedę i upewnić się, że z naszym kręgosłupem wszystko w porządku. I dla pewności - umówić się na wizytę kontrolną za pół roku.

Metryczka:

Najstarsze egzemplarze dostępne na naszym rynku pochodzą z początku lat 80, i jeśli nie przechodziły modyfikacji, pod ich maską znajduje się niewielki silniczek 1000 ccm o mocy ok. 45 KM. Przeglądając ogłoszenia, o wiele łatwiej natrafić na auto z silnikiem 1300 ccm (69 KM), a wśród aut najmłodszych, kilkuletnich - także z dieslem 1900 ccm - wolno ssącym lub turbodoładowanym. Dostępne są dwie wersje nadwozia - cabrio (do wyboru dwa miękkie dachy - bikini zmieniające Samuraja w dwumiejscowego, plażowego pikapa, oraz tradycyjny - plandeka) i twardy, montowany głównie zimą. Oprócz tego możemy kupić tradycyjną "blaszankę", która choć cieplejsza zimą, nie umożliwia nam złożenia przedniej szyby.

Bolączki:

Opinia o awaryjności samochodów japońskich (chociaż samuraje produkowane były głównie w... Hiszpanii) znajduje potwierdzenie w wypadku Suzuki. Mimo niewielkiej pojemności (1300 ccm) podstawowy silnik bez większego problemu zrobi nawet 250 tys. km (bez remontu), podobnie jak reszta podzespołów (może z wyjątkiem aut eksploatowanych w terenie).

Rdza

Pojawia się w miejscach najbardziej narażonych na uszkodzenia mechaniczne - w autach, które często jeżdżą leśnymi lub kamienistymi drogami, są to przede wszystkim nadkola, ale także mocowania błotników i progi. Warto też dokładnie obejrzeć podłogę pod nogami kierowcy i pasażera oraz obramowanie przedniej szyby.

Gaźniki

Dobrze wyregulowany gaźnik nie będzie sprawiał kłopotów przynajmniej przez kilkanaście tysięcy kilometrów. Jednak sama regulacja może być kłopotliwa, gdyż porządnych fachowców gaźnikowców jest już niewielu. Polecamy wersję z "plujką", czyli prostym wtryskiem jednopunktowym.

Części

Podstawowy asortyment nie jest problemem, jednak jeśli nie mamy "kontaktów", to możemy mieć kłopot ze znalezieniem części używanych. "Kontakty" najłatwiej nawiązać w internecie na stronach miłośników offroadu i samochodów 4x4.

Ceny opon...

Komplet zimówek wraz z felgami kosztuje kilka tysięcy złotych.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Jacek Balkan

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.