Toyota Celica (1989-1993) - opinie Moto.pl

Toyota Celica do dzisiaj wygląda świeżo, w dodatku ma wszystko, czego można oczekiwać od auta ze sportowymi pretensjami: długą maskę, drzwi bez ramek i przede wszystkim - podnoszone światła. I nawet z najmniejszym silnikiem daje kierowcy całą masę radości.

Metryczka:

Wybór silników może nie oszałamia, ale zadowala. Jest coś dla oszczędnych (1.6 o mocy 105 KM, na rozpędzenie do setki potrzebuje 11 sekund), dla wymagających (2.0 156 KM, setka na zegarach już po 8,4 sekundy) i dla koneserów (2.0 Turbo, 204 KM, napęd na cztery koła, niecałe 8 sekund do setki). Z wyjątkiem Celiki z silnikiem 1.6 wszystkie auta wyposażone są standardowo we wspomaganie kierownicy i ABS.

Na polskim rynku obecne są też auta z USA. Mimo bardzo podobnej linii nadwozia dość łatwo je odróżnić od wersji europejskich - wystarczy policzyć drzwi (wersje zza oceanu to dość nietypowy, dwudrzwiowy sedan/coupé). A pod maską silnik znany między innymi z Camry o pojemności 2.2 litra. Kolejną ciekawostką, tym razem prawie zupełnie nieznaną na naszym rynku, są wersje Cabrio.

Bolączki:

Właściciele Nie zawsze mają pieniądze i chęci, by wszystkie naprawy wykonywać cywilizowanymi metodami. W dodatku wielu z nich zostawia po sobie "pułapki" w postaci wymyślnych alarmów, ukrytych przełączników (np. do załączania wiatraka chłodnicy) czy centralnego zamka. Dopóki wszystko działa, nie ma problemu. Jednak często dodatkowe okablowanie montowane jest w sposób inwazyjny, bez użycia lutownicy czy fabrycznych wtyczek, a jedynie z niewielką pomocą taśmy izolacyjnej (a czasem zwykłej, klejącej...)

Właściciele Którzy, wydają wszystkie posiadane pieniądze na zakup samochodu, nie zostawiając żadnej rezerwy na bieżącą eksploatację. Wymiana oleju co 25 tys. km nie zniszczy silnika od razu, ale może znacznie skrócić jego bezawaryjną pracę, tak jak luz w jednym z elementów zawieszenia automatycznie negatywnie wpływa na pozostałe. Podobnie woda z kranu (nawet latem) niszczy układ chłodzenia.

Handlarze I samochody po bardzo poważnych wypadkach, składane w całość za pomocą elementów nadwozia (ćwiartek lub wręcz połówek) odciętych z aut jeszcze bardziej rozbitych. I w ten oto sposób z dwóch czarnych i jednej białej mamy... czerwoną.

Części karoseryjne (szczególnie przód) są drogie i dostępne od ręki jedynie w autoryzowanych serwisach.

Gwizdy w kabinie spowodowane źle zmontowanymi po naprawie blacharskiej uszczelkami drzwi.

Synchronizator drugiego biegu - usterka daje o sobie znać w dość nieprzyjemny sposób - głośnym zgrzytem podczas zmiany biegów. Naprawę najlepiej zaplanować przy okazji wymiany sprzęgła, które przy ostrej jeździe trzeba wymieniać nawet co kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.

Światła - zimą można spalić elektryczny silnik odpowiedzialny za ich podnoszenie - jednak wystarczy pamiętać o odśnieżeniu i rozgrzaniu auta przed ruszeniem, a mechanizm będzie pracował bezawaryjnie następnych kilkanaście lat.

Nasze typy:

Jeszcze kilka miesięcy temu znalezienie "ładnej sztuki" w rozsądnej cenie było prawie niemożliwe. Większość oferowanych aut albo miała kilku (nawet ośmiu) właścicieli i przynajmniej jeden poważny wypadek w historii (w efekcie trzymała się na plastrach), albo była w bardzo modnym ostatnio różowym kolorze. Jednak od czasu naszego wejścia do Unii Europejskiej na rynku pojawia się coraz więcej aut świeżych i zadbanych. Są oczywiście sporo droższe, jednak problemy wynikające z eksploatacji takiej Celiki będą o wiele mniejsze od egzemplarza eksploatowanego na naszych drogach.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Jacek Balkan

Więcej o:
Copyright © Agora SA