Mazda CX-5 - test | Pierwsza jazda | Przełomowy model

Mazda stworzyła zupełnie nowy samochód zgodnie z technologią Skyactive. Nowe jest nie tylko auto, ale też szereg systemów, które w CX-5 mają swój markowy debiut

VW Tiguan 2.0 TSI DSG | Pierwsza jazda

Skyactive to nazwa która będzie się często przewijać przy okazji wszelkich nowości spod znaku Mazdy. W CX-5 "Skyactive-ne" jest nadwozie, podwozie, silniki i skrzynie biegów. Wszystko poza stylistyką, która z kolei określana jest jako "Kodo". A propos stylistyki bardzo zaimponowało nam, gdy dowiedzieliśmy się, ze styliści Mazdy "studiowali gepardy", zanim przystąpili do projektowania nowego modelu. To dobrze, że najszybsze stworzenia na ziemi były inspiracją linii nowej CX-5. Niestety nie mamy żadnej informacji na temat, czy gepardy przeżyły inżynierskie badania. To jednak pozostawimy obrońcom praw zwierząt, my zajmiemy się autem.

Czym jest Kodo? To japońskie słowo oznacza "duszę ruchu". Tak więc linie grilla powinny nam się kojarzyć z twarzą (pyskiem?) wspomnianego geparda, a boczne przetłoczenia nawiązywać do jego siły i prędkości. Mniej wprawne oko, czyli także moje, dostrzeże po prostu całkiem sporego, jak na klasę kompaktów SUV-a o właściwych proporcjach i sympatycznym wyglądzie. Polskim klientom samochód także przypadł już do gustu. Z tysiąca aut przewidzianych na ten rok sprzedano już 400.

Trendom wbrew

Wydaje się, że cały świat podąża w kierunku downsizingu. Większe jednostki napędowe zastępowane są mniejszymi, w których o odpowiednią moc dbają turbosprężarki. Mazda znalazła własną drogę, czego dowodem jest oferowana w CX-5 linia silników Skyactive.

Na początek do polskich salonów trafiła Mazda CX-5 z benzynowym silnikiem oznaczonym Skyactive-G. Ma on dwa litry pojemności, bezpośredni wtrysk paliwa i obchodzi się bez doładowania. Ale nie jest to silnik taki całkiem zwyczajny. Cechą szczególną jest wyjątkowo wysoki, jak na jednostki z zapłonem iskrowym stopień sprężania. Wynosi on aż 14:1. W normalnych warunkach tak intensywne sprężanie mieszanki powoduje spalanie stukowe, ale Mazda poradziła sobie z tym za pomocą kilku sztuczek. Jedną z nich jest specjalnie ukształtowane denko tłoka, kolejną optymalnie ukształtowany kolektor wydechowy oznaczony jako 4-2-1. Myślicie pewnie, że CX-5 musi być karmiony 98-ką? Nic z tych rzeczy, mimo wysokiego stopnia sprężania silnik zadowala się zwykłą benzyną Pb95 i spełnia normę Euro 6.

Mazda - ogłoszenia

Kolejny silnik, tym razem wysokoprężny o pojemności 2,2 litra, oznaczony jest jako Skyactive-D. Cechą łączącą go z benzynowym Skyactive-G jest, oprócz nazwy, stopień sprężania wynoszący 14:1. Tylko w tym przypadku jest on najniższy w klasie. Ten zabieg w połączeniu z dwustopniową turbosprężarką generującą ciśnienie doładowania do 2,7 bara i paroma innymi rozwiązaniami pozwolił spełnić jednostce normę Euro 6..

Skrzynie biegów też są nową konstrukcją. Ręczna przekładnia Skyactive-MT ma sześć biegów, a jej cechą szczególną jest konstrukcja trzywałkowa. Pozwoliło to skrócić skrzynię i zmniejszyć jej masę własną (do 16%). Sześciobiegowy automat Skyactive-Drive też jest nieco lżejszy od poprzednika, ale ważniejsze jest zastosowanie blokady przetwornika momentu obrotowego. W praktyce ma to oznaczać brak "pływających" obrotów, czyli większą przyjemność z jazdy i niższe zużycie paliwa.

Kia Sportage | Pierwsza jazda

Walka z masą

Zaczęło się od drugiej generacji Mazdy 2 pokazanej w 2007 roku, która ważyła zdecydowanie mniej, niż jej poprzedniczka (ok. 100 kg). Dla Mazdy walka ze zbędną masą stała się priorytetowa. Celem jest odchudzenie każdego modelu o minimum 100 kg. Mazda CX-5 nie ma poprzednika, ale wyniki starań japońskich inżynierów widać gołym okiem kiedy zestawi się ją z konkurencją. Podstawowa wersja CX-5 waży 1345 kg, VW Tiguan (z lekkim silnikiem 1.4 TSI) 1435 kg, a Ford Kuga i Toyota Rav4 aż 1530 kg, czyli prawie 200 kg więcej, niż Mazda CX-5.

Na szczęście niska masa nie oznacza mniejszej przestrzeni. Wręcz przeciwnie, pod względem wymiarów zewnętrznych i wewnętrznych Mazda CX-5 nie ma czego się wstydzić. W środku nie brakuje miejsca ani z przodu, ani z tyłu, a bagażnik, choć nie rekordowy, to i tak jest całkiem pojemny (463/503 l). Ciekawostką jest tylna półka będąca zwijaną roletą, która została przyczepiona z jednej strony do oparć tylnej kanapy, a z drugiej strony do klapy bagażnika, która dostosowuje  się kształtem do wystającej zawartości bagażnika.

Systematycznie unowocześniana

Na pokładzie nowej CX-5 debiutują nowe dla Mazdy rozwiązania. Są to systemy:

HBCS (High Beam Control System) - długie światła automatycznie przełączające się na światła mijania po wykryciu zbliżającego się pojazdu,

SCBS (Smart City Brake Support) - system pomagający uniknąć kolizji podczas jazdy z prędkością do 15 km/h i redukujący skutki kolizji do prędkości 30 km/h poprzez automatyczne hamowanie,

LDW (Line Departure Warning) - system ostrzegający o niezamierzonej zmianie pasa (mocno intrygującym brzęczykiem),

Z kolei HMI to nazwa dżojstika umieszczonego pomiędzy fotelami. Można nim sterować radiem, lub nawigacją. System i-Stop (start-stop) jest stosowany w Mazdach od 2009 roku, ale nowością jest połączenie go z silnikami wysokoprężnymi i skrzyniami automatycznymi. Dzięki temu nowa Mazda CX-5 jest pierwszym modelem tej marki w którym i-Stop oferowany jest standardowo w każdym modelu.

Zoom-Zoom

W teorii samochód wypada naprawdę ciekawie. Jest lekki, ba najlżejszy w klasie, ma nowe superoszczędne (na papierze) silniki i nowe skrzynie biegów. Rewelacja. Pierwsze co rzuca się w oczy po zajęciu miejsca w środku, to zupełnie nowa konsola. Nie znajdziemy tu żadnych dziwnie wyglądających przycisków, które są krzywe, lub sprawiają wrażenie, jakby miały zaraz wypaść. Tuż za lewarkiem zmiany biegów jest panel klimatyzacji, szeroki, trochę kojarzący się z BMW. Materiały użyte do wykończenia wnętrza są całkiem przyzwoite, takie, jakich się spodziewamy - na górze miękkie, na dole twarde. Do tego obrazu nie pasuje jedynie dźwignia ręcznego ubrana we wdzianko zapinane na zatrzask. Jest on tak ustawiony, że przy każdym użyciu ręcznego rozpina się.

Chevrolet Captiva | Pierwsza jazda

Zoom-Zoom to określenie Mazdy oznaczające przyjemność z jazdy autami tej marki. Nowy model CX-5 nie zawodzi pod tym względem. Jeżdżąc delikatnie jest cichym i wygodnym SUVem, a gdy przyjdzie ochota na odrobinę szaleństwa zachowa spokój nawet w bardzo szybkich łukach wykazując charakterystykę zbliżoną do neutralnej. Do sportowej jazdy lepiej w CX-5 sprawdzają się ręczne skrzynie, mające krótką drogę prowadzenia i stawiające niewielki, ale wyraźny opór. Dla spokojnych ciekawą propozycją będzie benzynowy silnik połączony z automatyczną skrzynią. Niestety nie zachęca ona do szybkiej jazdy. Dynamikę i wygodę lepiej pogodzi Diesel z automatem, który jest znacznie bardziej żwawy i skory do dynamicznej jazdy.

Na bogato

Mazdy nie słyną w Polsce z niskich cen. Czy CX-5 okaże się kolejnym dobrym autem, które przegra z konkurencją z powodu zaporowej ceny? Raczej nie. Podstawowa wersja CX-5 2.0 4x2 SkyGO (165 KM) kosztuje 91 900 zł. Co na to konkurencja? Najtańsza jest Kia Sportage 2.0 2WD S (163 KM) z ceną 75 800 zł. Jej krewny, identyczny technicznie Hyundai ix35 kosztuje 77 100 zł. Reszta jest już droższa. VW Tiguan 1.4 TSI Trend&Fun (160 KM) został wyceniony na 95 190, a Toyota Rav4 2.0 Luna (158 KM) na 96 100 zł. Najdroższa jest Honda CR-V 2.0 Comfort (150 KM), którą w promocji można kupić za 105 200 zł (katalogowo 112 200 zł), ale jako jedyna z wymienionych oferowana jest standardowo z napędem 4x4. W Maździe trzeba za to dopłacić 8 tys. zł. Tyle samo wynosi w CX-5 dopłata do automatu.

Mazda CX5 jest najlżejszym autem w klasie, ma nowe oszczędne silniki i nowe skrzynie biegów

Co oferuje podstawowa wersja? Całkiem sporo, przynajmniej z zakresu bezpieczeństwa. W CX-5 SkyGO znajdziemy ABS, EBD, EBA, DSC i TCS, czyli wszystkie systemy dbające o skuteczne hamowanie, utrzymanie toru jazdy i trakcję. Jest też komplet poduszek powietrznych: przednich, bocznych i kurtyn. Do tego wszystkie szyby i lusterka boczne (podgrzewane) sterowane są elektrycznie, na pokładzie jest klimatyzacja ręczna, radio z CD/MP3 i wejściami AUX/USB. W standardzie jest też system TPMS kontrolujący ciśnienie w ogumieniu i HLA wspomagający ruszanie pod wzniesienia.

W SkyMOTION (10 tys. zł dopłaty) będą dodatkowo m.in. system SCBS, HMI, przednie światła przeciwmgielne, automatyczna klimatyzacja, tempomat, Bluetooth. Za kolejne 8,5 tys. zł dostaniemy wersję SkyENERGY. Ma ona w standardzie wszystkie nowe systemy (HBCS, LDW) i niemal kompletnie zapełnia listę wyposażenia CX-5. Od najbogatszej SkyPASSION (kolejne 8,5 tys. zł dopłaty) różni się brakiem systemu łatwego dostępu (bezkluczykowego), elektrycznie sterowanego fotela kierowcy i kołami - 17 zamiast 19 calowymi. Co ciekawe fabryczna nawigacja wymaga dopłaty (2 tys. zł) niezależnie od wersji wyposażenia.

Gaz

Sporo miejsca w środku, dobre właściwości jezdne, niezła jakość wykończenia

Hamulec

Mało dynamiczna wersja benzynowa z automatem, brak wersji wysokoprężnej (debiut jesienią)

Summa Summarum

Nowa Mazda CX-5 to naprawdę ciekawy samochód. Dla Mazdy wręcz przełomowy. Za rozsądne pieniądze mamy kawał zgrabnego samochodu, który będzie się bił o podium w klasie kompaktowych SUV-ów. Lekki, dobrze wykonany, pozbawiony "uturbionej mikrobenzyny" i zaskakująco dobrze się prowadzący. Klienci to docenili. Mimo braku kampanii reklamowej w Polsce sprzedano już 400 sztuk z 1000 zamówionych na ten rok przez importera. A w ofercie jest jedynie wersja benzynowa. Diesel zadebiutuje jesienią i ma szansę jeszcze bardziej zwiększyć zainteresowanie CX-5-ką.

Mazda CX-5 | Kompendium

Więcej o:
Copyright © Agora SA