Honda Civic Sedan 1.8 Executive - test | Pierwsza jazda

Jakie różnice poza kształtem nadwozia mogą tkwić w dwóch wersjach nadwoziowych tego samego modelu? Zaskakująco wyraźne, czego dowodzi nowy Civic

Jeśli ktoś wymarzył sobie kompaktową Hondę dziewiątej generacji z czterodrzwiowym nadwoziem nie powinien w ogóle interesować się odmianą pięciodrzwiową. A już na pewno w żadnym wypadku nie powinien skusić się na jazdę próbną pięciodrzwiówką. W ten sposób łatwiej będzie mu zaakceptować sedana takim, jaki jest.

Tróbryłowy, wydłużony Civic prezentuje zupełnie inny styl niż zwarty i niemal jednobryłowy hatchback. Przede wszystkim nie ma tak agresywnych kształtów i tak wyrazistych detali. Jest stonowany i bardziej elegancki z wyglądu, ale z pewnością nie nudny. Ma ładną, dynamiczną linię nadwozia i dobre proporcje. Prezentuje się okazale, choć nie budzi może takich emocji jak wersja 5d. Jeśli ma zainteresować ludzi statecznych, nie akceptujących stylizacyjnej ekstrawagancji i ceniących szykowne limuzyny, to z pewnością jest do tego dobrze przygotowany.

Nienagannie zmontowane nadwozie, idealne szczeliny między elementami, dopracowane detale karoserii, dźwięk zamykanych drzwi jakiego nie powstydziły by się BMW, Mercedes czy Volvo - oto kilka kolejnych atutów czterodrzwiowego Civica. Ale samochód ma to do siebie, że głównie obcuje się z nim we wnętrzu. Wsiadamy za kierownicę i czar pryska. Tam, gdzie w hatchbacku znaleźlibyśmy miłe w dotyku, miękkie tworzywo mamy tani, twardy plastik. Bardziej banalna w kształtach deska rozdzielcza nie tworzy przyjemnego, otaczającego kierowcę kokpitu, tak jak w wersji 5d. Gorzej niż w hatchbacku wyciszono pracę podwozia. Jeździe po kiepskich nawierzchniach towarzyszy nawet lekki rezonans karoserii, co trochę denerwuje w aucie tej klasy.

Równie denerwujące są zawiasy pokrywy bagażnika, wchodzące w przestrzeń przeznaczoną na pakunki. Kufer nie zachwyca pojemnością (440 l), ma raczej przeciętne rozmiary. Stosunkowo przestronne wnętrze trzeba uznać za wygodne, ale funkcjonalnością nie dorównuje pięciodrzwiówce. W sedanie nie znajdziemy przede wszystkim tylnej kanapy, składanej w układzie Magic Seat. Odpada zatem możliwość przewożenia wysokich przedmiotów za przednimi fotelami. Składanie tylnych, dzielonych w stosunku 60/40 siedzeń odbywa się w klasyczny sposób i pozwala przewieźć w bagażniku dłuższe przedmioty.

Po dobrych nawierzchniach czterodrzwiowym Civikiem jedzie się bardzo przyjemnie. Można cieszyć się nienagannym prowadzeniem, przestrzenią we wnętrzu, świetnym systemem audio, dobrym wyciszeniem od strony silnika. Sam silnik też może się podobać. Bardzo dobrze radzi sobie z mierzącym ponad 4,5 m samochodem, choć lubi to robić raczej na wyższych obrotach. Wówczas jest najsprawniejszy. Elastyczność nie jest jego najmocniejszą stroną. W warunkach miejskich potrzebuje ok. 9 l benzyny na 100 km. Na trasie spalanie spada do ok. 7 l/100 km.

Mówiąc o zużyciu paliwa trzeba wspomnieć o przydatnym elemencie, wspomagającym oszczędną jazdę. To specjalne kontrolki przy prędkościomierzu, zmieniające swą barwę. Przy optymalnym spalaniu są zielone. Gdy zbyt śmiało poczynamy sobie z pedałem "gazu" zmieniają kolor na niebieski. Niby nic szczególnego, wskaźniki przydatne w eko-jeździe stosowane są od dawna. Jednak w rzadko którym aucie taki wskaźnik jest tak czytelny jak w Civiku. Wciąż jest przed oczami kierowcy a mimo to nie dekoncentruje prowadzącego. Odczytuje się go wręcz intuicyjnie. Nie trzeba wypatrywać żadnej maleńkiej kontrolki na desce rozdzielczej albo szukać wzrokiem ikonki ukrytej gdzieś w zegarach.

Civic Sedan to zupełnie inny samochód niż Civic Hatchback, przy czym różnice tkwią nie tylko w kształcie nadwozia czy konstrukcji tylnego zawieszenia. Pod wieloma względami jest ubogim krewnym wersji 5d. Po zestawieniu obu odmian nadwoziowych w wersjach Executive okazuje się, że sedan nie ma systemu start-stop, skórzanej tapicerki, systemu składania tylnych siedzeń Magic Seats, samoczynnie ściemniającego się wewnętrznego lusterka wstecznego, automatycznego otwierania i zamykania wszystkich szyb bocznych (tylko w drzwiach kierowcy), funkcji zdalnego domykania szyb i zdalnego składania lusterek zewnętrznych, uchwytów w bagażniku, schowka pod podłogą bagażnika oraz systemu Bluetooth (tylko w opcji). Sporo? A to nie wszystko. Brakuje mu także bi-ksenonowych reflektorów z automatycznym sterowaniem światłami drogowymi a automatyczna klimatyzacja sedana nie jest dwustrefowa, tak jak w hatchbacku. W systemie audio sedana nie znajdziemy subwoofera, a twardego dysku do odtwarzacza nie ma nawet w opcji. Dodajmy, że czterodrzwiówka ma mniejszą średnicę obręczy kół i mniejszą średnicę tarcz hamulcowych. Honda stawia jednak sprawę uczciwie. Civic 1.8 Sedan Executive jest tańszy od tej samej wersji hatchbacka o 13 000 zł. Za to w wersji podstawowej różnica wynosi 5000 zł na korzyść odmiany 5d.

Elegancja, którą zazwyczaj kojarzy się z autami typu sedan w tym przypadku została zaaplikowana w znacznie skromniejszym wymiarze, nad czym czuwali zapewne czujni księgowi. Trudno się im dziwić, bo trójbryłowa wersja nie jest faworytem nabywców. W przypadku naszego kontynentu popyt na tego typu auta notuje się w zaledwie kilku krajach Europy środkowo-wschodniej, w tym również w Polsce. Ale nawet w naszym kraju przewaga popularności hatchbacka jest zdecydowana, co widać po planach sprzedaży. Dla sedana są one niemal trzykrotnie niższe (1500 szt). Nic zatem dziwnego, że w wersji 4d zapewniono tylko tyle elegancji i luksusu, na ile jest to niezbędne. I każdy kupujący chcąc nie chcąc musi się z tym pogodzić. Albo zweryfikować swe plany i ustawić się w kolejce po hatchbacka.

Gaz

Ładna sylwetka, dynamiczny silnik, precyzyjne prowadzenie, przestronne wnętrze, czytelny wskaźnik eko-jazdy

Hamulec

Mało elastyczny silnik, niedostatki wykończenia wnętrza, gorsza niż w hatchbacku funkcjonalność i głośniejsza praca podwozia

Summa Summarum

Porównania sedana z hatchbackiem są nieuniknione, a tych czterodrzwiówka po prostu nie wytrzymuje. Pod względem wykończenia, komfortu jazdy i wyposażenia jest autem z półki niższej niż porównywalna wersja 5d. Wciąż zachowuje jednak przyzwoity poziom komfortu jazdy, a dobrym prowadzeniem i dynamiką silnika sprawia sporo przyjemności z jazdy. Kto nie może obyć się bez  nadwozia w kształcie trzech pudełek z pewnością wybaczy niedociągnięcia. Tym łatwiej, że kupując wersję Executive zaoszczędzi ładnych parę złotych.

Honda Civic Sedan | Kompendium

Dariusz Dobosz

ZOBACZ TAKŻE:

Honda Civic od 64 900 zł

39. urodziny Hondy Civic - WIDEO

Honda Civic - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA