Test potwierdził, ekojazda się opłaca

Powrót z wakacji to często wielogodzinna podróż. Stosując się do zasad ekojazdy można zaoszczędzić nawet 20% paliwa przy niewiele dłuższym czasie przejazdu

Stoisz w korku, gaś silnik

Ile razy zdarzyło Wam się, że po przejechaniu połowy Polski krótki postój na poboczu w celach oczywistych zniwelował wysiłek włożony w wyprzedzenie kilkudziesięciu samochodów? Okazuje się, że jadąc według zasad ekojazdy czas przejazdu jest nieznacznie dłuższy, a z baku może zniknąć jedna piąta paliwa mniej.

Auto Klub Dziennikarzy Polskich we współpracy ze Szkołą Jazdy Renault, przeprowadził test który wykazał, że na trasie 285 kilometrów samochód mierzący się z drugim autem jadącym spokojnie według zasad ekojazdy dojeżdża na miejsce w czasie o zaledwie 8 minut i 8 sekund krótszym.

Oba samochody, które wzięły udział w teście, prowadzone były przez instruktorów Szkoły Jazdy Renault. Założenie było takie, że kierowcy jadą przestrzegając przepisów, jeden koncentruje się na jak najszybszym dotarciu do celu, natomiast drugi na jeździe w stylu eko, płynnej i opartej na jak najlepszym przewidywaniu tego, co może wydarzyć się na drodze. Trasa pierwszego zajęła 4 godziny, 19 minut i 35 sekund, czyli o zaledwie 8 minut i 8 sekund krócej, mając o 2,04 l wyższe zużycie paliwa. Pojazd nieprzestrzegający zasad jazdy ekologicznej i ekonomicznej spalił tym samym o prawie 19% więcej paliwa.

Prawie 80% Polaków uważa, że stosuje się do zasad ekojazdy, a prawda jest taka, że  większość z nich łamie jej podstawowe zasady. Aż 93% nie wie, że zużycie paliwa podczas jazdy po mieście może zwiększyć się nawet o 40%, jeśli samochód nie jest prowadzony w sposób płynny, a aż 42% błędnie uważa, że ciśnienie w oponach należy sprawdzać rzadziej niż raz na miesiąc.

Według badań TNS-OBOP prawie 90% kierowców w Polsce deklaruje, że zależy im na tym, aby jeździć zgodnie z zasadami ekojazdy. Skoro tak, oto podstawowe zasady oszczędnego prowadzenia samochodu.

Zasady ekojazdy

Przyszłość motoryzacji pełna wad

Wsiadając do samochodu nie zwlekaj. Ruszając zaraz po uruchomieniu silnik szybciej osiągnie prawidłowa temperaturę pracy. Nie powoduje to przyspieszonego zużycia silnika o ile przed osiągnięciem prawidłowej temperatury będziemy się z nim obchodzić łagodnie.

Oszczędna jazda nie jest równoznaczna z byciem zawalidrogą. Nawet chcąc oszczędzać paliwo powinniśmy przyspieszać do ok. 60 km/h w umiarkowany sposób. Dopiero powyżej tej prędkości należy delikatnie obchodzić się z pedałem gazu. Jadąc powyżej 40 km/h starajmy się utrzymywać stałą prędkość.

Prowadząc samochód z ręczną skrzynią biegów ważne jest wyczucie odpowiedniego momentu, kiedy należy zmienić bieg na wyższy. Najlepiej samemu dobrać prędkości obrotowe, gdyż to kierowca najlepiej zna swój samochód. Ogólna zasada jest taka, by jak najwcześniej zmieniać bieg na kolejny ale tak, by silnik się nie dławił i nie wpadał w "drgawki". Jeśli nie znasz jeszcze charakterystyki swojego auta, spróbuj redukować gdy obroty spadają do ok. 1 000 obr./min, a zmieniaj bieg na wyższy, gdy prędkość obrotowa osiąga ok. 2 000 obr./min w silnikach wysokoprężnych i ok. 2 400 obr./min w silnikach benzynowych. Staraj się zawsze jechać na możliwie najwyższym biegu.

Kolejny poziom (dla zaawansowanych) to umiejętne przewidywanie sytuacji drogowej przed autem. Jeśli widzisz czerwone światło zdejmij nogę z pedału gazu, ale nie wrzucaj luzu. Silnik odetnie wtrysk paliwa i będzie hamował auto. W trasie staraj się utrzymywać stałą prędkość nawet na zjazdach i wzniesieniach. Możesz odpuścić nieco gaz przed wzniesieniem i nabrać prędkości wykorzystując znajdujący się za nim zjazd.

Nie bój się eksperymentować. Nagrodą będzie wyraźnie niższe zużycie paliwa.

ZOBACZ TAKŻE:

Renault - ogłoszenia

Triggo, czyli polski sposób na korki

Qbeak - elektryczne autko idealne?

Więcej o:
Copyright © Agora SA