Przepisy ruchu drogowego | Przez czekoladki z rumem nie stracisz już prawa jazdy

Komendant Główny Policji zmienił przepisy dotyczące przeprowadzania kontroli trzeźwości - informuje TOK FM. To reakcja na powtarzające się przypadki odbierania prawa jazdy osobom, które chwilę wcześniej zjadły np. słodycze na bazie alkoholu, lub wypłukały usta płynem do płukania zawierającym alkohol

Przez zalegające w ustach resztki alkoholu w czasie pierwszego badania alkotest pokazywał czasem, że zatrzymany jest nietrzeźwy. Drugie badanie, przeprowadzone po kilkunastu minutach wskazywało, co prawda, że alkoholu w organizmie jednak nie ma, ale przepisy były nieubłagane.

Nawet jeżeli drugi wynik pokazywał 0,0 policjant musiał zatrzymać prawo jazdy i skierować sprawę do sądu - mówi w rozmowie z TOK FM rzecznik komendanta głównego Mariusz Sokołowski.

Sąd co prawda później prawo jazdy zwracał, ale o tym ile nerwów i straconego czasu kosztowało to kierowcę chyba nikogo nie trzeba przekonywać.

Tygodnie bez prawa jazdy

O takim przypadku niedawno pisała zresztą m.in "Gazeta Wyborcza". Pan Krzysztof [imię zmienione na jego prośbę - przyp. red.] pod Kielcami został zatrzymany przez patrol policji, który poprosił go o dmuchnięcie w alkomat. Kontrolowany bardzo się zdziwił, kiedy badanie wykazało 0,16 mg alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli odpowiednik 0,3 promila w organizmie. - Byłem pewien, że nic nie piłem, i to od wielu dni, bo niedawno miałem operację trzustki i kropli alkoholu nie wolno mi wziąć do ust - mówi w rozmowie z "Wyborczą" mężczyzna. Poprosił o drugie badanie alkomatem po 15 minutach i trzecie, po takim samym czasie. Oba już nic nie wykazały.

Przypomniałem sobie, że tuż przed wyjazdem użyłem płynu do płukania ust. A w tym płynie jest alkohol. Policjanci byli uprzejmi, powiedzieli, że tak mogło być, ale wypisali wezwanie na komendę - relacjonował kierowca. Na komendzie dowiedział się jednak, że ponieważ pierwszy wynik badania był pozytywny, policja musi zatrzymać prawo jazdy, a sprawę skierować do sądu. - Nie rozumiem tej procedury. Ile potrwa sprawa w sądzie, 3-4 tygodnie? Co ja mam teraz robić? Dla mnie samochód jest narzędziem pracy, kto mi zwróci stracone przez ten czas pieniądze? - pytał pan Krzysztof.

W styczniu tego roku podobna sytuacja spotkała wojewodę małopolskiego Stanisława Kracika, którego patrol policji zatrzymał do rutynowej kontroli. Pierwsze badanie pokazało, że wojewoda ma 0,4 promila w wydychanym powietrzu. Kracik zażądał powtórnego badania. Te - przeprowadzone na stacjonarnym alkomacie w komendzie policji, pokazało już wynik 0,0. Prawo jazdy policjanci jednak musieli zatrzymać. Wojewoda odzyskał dopiero decyzją sądu.

Jeżeli drugie i trzecie 0,0 można jechać

Żeby uniknąć takich sytuacji teraz, gdy drugie badanie przeprowadzone po około 15 minutach pokaże wynik 0,0 policjant obowiązkowo będzie musiał przeprowadzić trzecie. Jeżeli dwa ostatnie pokażą, że alkoholu w organizmie nie ma - kierowca prawa jazdy nie straci i będzie mógł jechać dalej. Z badań wynika, że kilkunastominutowy odstęp pomiędzy badaniami wystarcza, żeby zalegający w ustach alkohol pochodzący z jedzenia się ulotnił.

Jeżeli natomiast za pierwszym razem alkotest pokaże, że kierowca przekroczył dopuszczalną normę zawartości alkoholu, drugie badanie przeprowadzone po kilkunastu minutach wskaże, że alkohol w organizmie jest, ale normy już nie przekracza, to nawet jeżeli w czasie trzeciego pokaże się wynik 0,0 sprawę i tak będzie rozstrzygał sąd.

Źródło: Policyjni.pl

ZOBACZ TAKŻE:

Tablice rejestracyjne bez tajemnic - PORADNIK

Panie kierowco, będzie mandat. A za co?

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

zobacz inne alkomaty w

Więcej o:
Copyright © Agora SA