-
Na kursie na kat.A i w wymaganiach egzaminacyjnych, który odbywałem niedawno, jako doświadczony już kierowca z kat.B, nie było ani słowa o sprawdzeniu ciśnienia w oponach. Naciąg łańcucha ważniejszy.
A co do samego wymogu 30 godzin w szkole - dla kogoś, kto uczy się dopiero, jak zająć pozycję za kierownicą i gdzie są przełączniki - to zdecydowanie za mało. 30 godzin starcza w większości tym, którzy już byli uczeni przez rodziców. I to jest najlepsze rozwiązanie. Tak jak w USA - zdajesz egzamin teoretyczny - czyli znasz przepisy i masz się do nich stosować. Po zdaniu takiego egzaminu dostajesz ograniczone prawo jazdy i to twoje zmartwienie, żeby przez rok nauczyć się normalnie jeździć. A po roku to już można wymagać normalnej płynnej jazdy od egzaminowanego.
Polacy jeżdżą najszybciej? 81% przekracza limity prędkości, co nie znaczy, że jeżdżą najszybciej. -
To nie kwestia kursów, tylko przede wszystkim tego, że w różnych krajach się różnie jeździ. Tam, gdzie są autostrady, obwodnice miast i ruch tranzytowy nie miesza się z lokalnym, gdzie nawierzchnia jest dobra i nie trzeba zwracać uwagi na dziury i koleiny i gdzie zdecydowana większość samochodów ma automatyczne skrzynie biegów jeździ się po prostu dużo łatwiej niż w kraju, gdzie sytuacja nie wygląda tak dobrze. Dlatego świeżo upieczony posiadacz prawa jazdy w Polsce zawsze będzie się czuł mniej pewnie niż jego odpowiednik z kraju, w którym dobra droga i dobry samochód to coś naturalnego.
Poza tym większość kursantów zapomina, że nie każdy uczy się w tym samym tempie, a wymagane 30 godzin kursu praktycznego nie jest obliczone na przypadek pesymistyczny, tylko optymistyczny i na zdanie egzaminu za pierwszym razem wystarcza około 1/3 kursantów. Reszta po prostu musi spędzić na kursie więcej czasu - jeden będzie potrzebował 40 godzin, inny 50, a jeszcze inny 300. Sporej części te 30 godzin nie wystarcza nawet na to, żeby zdać egzamin na placu - porządnie nauczyć się ruszać (po płaskim i pod górkę), hamować i jechać po prostej i po łuku przodem i tyłem - a przecież to absolutne podstawy podstaw.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: ghosc
0
tak, z tym, że np w Niemczech czy Austrii sa autostrady gdzie norma jest jazda 120km/h - 140 km/h , rzadko kto jeździ dużo szybciej, wiec nie wciskajcie takich kitów. absurdalne ograniczenia prędkości u nas powodują właśnie takie matactwa m.in. w mediach.