Jechaliśmy naprawdę dość równo i szybko, nie ma jednak to odzwierciedlenia w wynikach. Tak czasem bywa, że wydaje się nam, że jedziemy naprawdę szybko, a mimo to wyniki wskazują na to, iż można osiągać lepsze czasy. Nie jesteśmy uzbrojeni w pełny kit R4 i tutaj upatruję naszej straty czasowej. Na Rajdzie Świdnickim jechaliśmy kontaktowo z naszymi konkurentami, jednak po dozbrojeniu samochodów grupy N w pełny kit, okazuje się, że ma to spory wpływ na osiągane czasy i nie możemy zniwelować tej różnicy. Jutro postaramy się pojechać przytomnie. Są dwa nowe odcinki, bardzo techniczne, z wąskim i nierównym asfaltem. Może się jeszcze wiele zdarzyć i trzeba przede wszystkim dojechać do mety. To, że dziś nie jest tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, nie znaczy, że tak musi być jutro - mówi Michał Bębenek.
Trasa rajdu to szybkie i suche asfalty o dobrej przyczepności. Jestem bardzo zadowolony z jazdy Michała. Troszeczkę jesteśmy zaskoczeni naszymi czasami na odcinkach. Liczyliśmy, że będzie nieco lepiej. W kolejnym rajdzie wystartujemy już z pełną wersją kitu i wtedy zobaczymy jak wpłynie to na uzyskiwane czasy. Dziś było przyczepnie i szeroko, jutrzejsze odcinki będą wąskie i wybijające. Wprowadzimy drobne korekty w zawieszeniu i pojedziemy w niedzielę swoim tempem - komentuje Grzegorz Bębenek.
źródło: Platinum Rally Team
zobacz także:
Rajd Karkonoski | Bouffier znów na czele
Rajd Karkonoski | Testowy i start - GALERIA