Rajd Argentyny | Kościuszko chce powtórzyć sukces z 2009r.

Dziś startuje Rajd Argentyny, jeden z najszybszych rajdów w tegorocznych rundach Rajdowych Mistrzostw Świata. Przez kilka najbliższych dni oczy kibiców sportów motorowych będą zwrócone w kierunku prowincji Cordoba, położonej u podnóża gór Sierra de Cordoba. Dla Michała Kościuszko, reprezentującego barwy Lotos Dynamic Rally Team, będzie to drugi start w tym sezonie

Rajd Argentyny, organizowany corocznie od 1980 roku, zaliczany jest do kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata od początku swego istnienia. Bazą rajdu jest Carlos Paz, miasto położone u brzegu Jeziora San Roque. Kierowcy startujący w Rajdzie Argentyny muszą liczyć się z chłodnymi porankami i wieczorami, umiarkowanie niskimi temperaturami w ciągu dnia oraz ewentualnym deszczem. Spore utrudnienie stanowią również zwierzęta, które przebiegają przez trasy rajdowe tuż przed maską samochodu.

W tym roku  Rajd Argentyny, będący 6. rundą Mistrzostw Świata i 3. w klasyfikacji PWRC, rozpoczyna się dziś superoesem na ulicach Carlos Paz. W piątek kierowców czeka kręta trasa otoczona wieloma skałami, a w sobotę szybkie odcinki. Niedziela charakteryzować się będzie najdłuższym 48-kilometrowym odcinkiem, który łączy zarówno kręte, jak i długie proste elementy.

-Tegoroczny Rajd Argentyny różni się od poprzednich, głównie poprzez dodanie odcinków asfaltowych, które mogą skutecznie utrudnić prowadzenie samochodu. Będzie to również sprawdzian dla opon, ponieważ trasa rajdu będzie przebiegać zarówno przez piaszczyste odcinki, koryta rzek, wzniesienia, jak i twardy asfalt. Dla zawodników będzie to również trudny rajd wymagający dużej koncentracji.  Przed nami pełne trzy dni zmagań rajdowych, w tym najdłuższy, 48-kilometrowy odcinek, który organizatorzy zaplanowali na ostatni dzień rajdu  - powiedział Michał Kościuszko.

Przed startem w Argentynie, samochód Lotos Dynamic Rally Team Mitsubishi Lancer Evo X został wcześniej wstępnie ustawiony na testach we Włoszech. Ostatni tydzień Michał Kościuszko przygotowywał się natomiast kondycyjnie do zawodów. Okres przed wylotem do Argentyny poświęcony był przede wszystkim podniesieniu ogólnej wydolności organizmu, szczególnie ważnej na tak trudnym rajdzie.

Pracowałem również nad koncentracją, która w Argentynie, gdzie oesy rozgrywane są na znacznych wysokościach i przy wysokich temperaturach nie pozostaje bez znaczenia. Ciszę się, że jestem ponownie w Argentynie, gdzie kibice zawsze bardzo licznie towarzyszą nam na odcinkach. Jest to jeden z nielicznych rajdów, gdzie jedziemy w szpalerze utworzonym z kibiców, dlatego tym bardziej chcielibyśmy powtórzyć sukces z 2009 roku, kiedy zwyciężyłem w klasyfikacji JWRC - dodał Michał.

Iwona Petryla

zobacz także:

Kościuszko testował zawieszenie w R4

Lotos Dynamic Rally Team w PWRC

WRC | Kościuszko w maju powalczy o podium

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.