Gdy tylko Bryan Bouffier pojawił się na liście zgłoszeń dolnośląskiego klasyka, już wiadomo było, że jest to jeden z do kandydatów na zwycięstwo w rajdzie. Póki co Francuz prowadzi w 39. Rajdzie Świdnickim Krause i jest liderem od pierwszego rozegranego oesu.
Na samym początku w zawodach "spalił się" Kajetan Kajetanowicz, który na próbie Rosciszów-Walim popełnił falstart. Za to dostał 10 sekund kary. Zawodnik Lotos Dynamic Rally Team, jadący Subaru Imprezą z pierwszym numerem startowym, przez cały dzisiejszy dzień dojeżdżał poza pierwszą trójką, a etap ukończył na 5 pozycji.
Za to kierowca Peugeota 207 S2000 Bryan Bouffier wygrywał odcinek za odcinkiem i gdyby nie kapec na pierwszym przejeździe oesu Świerki-Włodowice, trzykrotny Mistrz Polski odniósłby komplet oesowych zwycięstw.
Przez długi czas wydawało się, że na pechowej próbie triumfował Michał Sołowow, a drugi był Leszek Kuzaj. Jednak to właśnie czterokrotny Mistrz Polski w Mitsubishi Lancerze Evo X wygrał ten odcinek. Wszystkich w błędne obliczenia wprowadził "chochlik" w przekazywaniu informacji do centrali rajdu.
Sprawa wyjaśniła się dopiero wieczorem po posiedzeniu Zespołu Sędziów Sportowych. Z jazdy krakowianina wynikało, że przez cały dzień oscylował w pierwszej trójce albo bardzo blisko niej, jednak w konsekwencji przygody na ostatnim oesie, dzień skończył na 6 pozycji.
Przejazd trasy Świerki-Włodowice okazał się jeszcze bardziej feralny dla załóg startujących w Rajdowym Pucharze Polski. Drugi przejazd tego odcinka został odwołany. Powodem takiej decyzji był uszkodzony słup energetyczny, w który na pierwszej pętli uderzyła załoga nr 123.
Mogłoby to stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa zawodników i kibiców, dlatego organizator rajdu podjął decyzję o anulowaniu tej próby. Na miejsce udały się służby energetyczne, które zajęły się usunięciem awarii - tłumaczy Karol Ferenc, rzecznik prasowy 39. Rajdu Świdnickiego Krause.
Wbrew oczekiwaniom działaczy Automobilklubu Sudeckiego oraz zawodników i kibiców nie udało się tej próby wznowić. W ten sposób rywalizacja skróciła się o 2 oesy i zamiast 9 odcinków specjalnych załogi przejechały tylko 7 prób. Na których oczywiście bezkonkurencyjny był Bryan.
Na OS3 Miłków-Kamionki zawodnik Peugeot Sport Polska znów był bezkonkurencyjny Na tej próbie o +6,5 sekundy był szybszy od drugiego kierowcy teamu Grzegorza Grzyba, który na Rajdzie Świdnickim, po długiej przerwie powrócił do ekipy Peugeota.
Długo nieobecny w polskich rajdach Mistrz Słowacji, sporo stracił na poprzednim odcinku z powodu kapcia. I jak widać, zdenerwowany złapaną gumą, natychmiast potwierdził swą świetna formę, dobrym wynikiem. Tylko o +2,2 sekundy gorszy od niego był Leszek Kuzaj, który na prawy fotel wziął Kubę Gerbera.
Druga pętla rozpoczęła się i zakończyła kolejnym zwycięstwem Bouffiera. Najpierw za nim dojechali Kuchar (+6,3s) i Grzyb(+6,6s), apotem Grzyb (+4,7s) i Kuzaj (+4,9s). Wtedy, po ostatnim odcinku w sekcji, wyraźnie rósł apetyt na zwycięstwo zarówno u Leszka Kuzaja, który tracił do sekund, jak i u Tomka Kuchara, który był na trzeciej pozycji.
W ostatnim decydującym "rajdowym kółku", tylko z dwoma oesami ostatecznie rozstrzygnęła się bitwa o czołówkę pierwszego etapu 39. Rajdu Świdnickiego Krause.
Rościszów-Walim z Bouffierem o +4,7 sekundy przegrał Grzyb, a o +0,2s wolniejszy od rzeszowianina był Kuzaj. Jednak na przejeździe z Miłkowa do Kamionek Leszek Kuzaj i Jakub Gerber musieli pożegnać się z pierwszą trójką rajdu w pierwszym dniu.
Ich marzenia przekreśliło złapanie gumy i +28,4sekundy straty. Trzykrotny zwycięzca Elmotu na miecie pechowego odcinka zameldował się jako 12. Spadł też w klasyfikacji generalnej rajdu na 6 pozycję. Na stracie Kuzaja zyskał Grzegorz Grzyb, który konsekwentnie piął się w górę i ostatecznie wskoczył na trzecie miejsce w generalce rajdu.
W drugiej lidze, która rozgrywała dziś swoją drugą rundę wygrali Bartłomiej Grzybek i Michał Ranik w Hondzie Civic Type R. Ze stratę 18,5sekundy, na drugiej pozycji do mety dojechali Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski. Trzeci na mecie byli Sławomir Ogryzek i Bogusław Borowiński.
RSMP
1 4 Bouffier / Panseri Peugeot 207 S2000 S2 R4 39:12.4
2 3 Kuchar / Dymurski Mitsubishi Lancer HRP +34.4
3 5 Grzyb / Siatkowski Peugeot 207 S2000 S2R4 +38.1 +3.7
4 2 Sołowow / Baran Ford Fiesta S2000 S2R4 +41.5 +3.4
5 1 Kajetanowicz / Baran Subaru Impreza N4 +49.2 +7.7
6 8 Kuzaj / Gerber Mitsubishi Lancer N4 +50.3 +1.1
7 7 Bębenek / Bębenek Mitsubishi Lancer N4 +1:09.2 +18.9
8 9 Czopik / Zawada Mitsubishi Lancer N4 +1:35.9 +26.7
9 14 Stec / Madej Mitsubishi Lancer S2R4 +1:38.6 +2.7
10 6 Rzeźnik / Mazur Skoda Fabia S2000 S2 R4 +1:56.9 +18.3
RPP
1 104 Grzybek / Ranik Honda Civic Type R A7 35:57.9
2 107 Nowocień / Jakubowski Honda Civic A7 +18.5
3 141 Ogryzek / Browiński Citroen C2R2 A6 +1:00.3 +41.8
4 142 Kwaśnik / Stanis Citroen C2R2 Max A6 +1:10.4 +10.1
5 117 Bąk / Syty Opel Astra A7 +1:16.4 +6.0
6 136 Kurdyś / Kasina Honda Civic Type R N3 +1:17.6 +1.2
7 143 Kasprzyk / Krzysik Citroen C2 A6 +1:23.3 +5.7
8 110 Palider / Fortuna Honda Civic A7 +1:35.6 +12.3
9 121 Musz / Zygmunt Honda Civic A7 +1:54.1 +18.5
10 114 Skucha-Cienciała/Ogierman Honda Civic Type R A7 +2:00.4 +6.3