Poland Trophy od samego początku ma opinię trudnego i wymagającego rajdu. Jego nowa odsłona sponsorsko wzmocniona nazwa Dragon Winch Extreme od dawna zapowiadana była jako prawdziwie ekstremalne wyzwanie. To okazało się prawdą. Ciężka trasa, pełna zjazdów, podjazdów, trawersów, wody, niska temperatura i śnieg sprawiły, że tylko najbardziej wytrwałe załogi ukończyły rajd. Nikt nie spodziewał się, że zawody dodatkowo utrudni kapryśna pogoda.
Odcinki specjalne dla wszystkich klas: No Limit, Advance oraz Quad Extreme wymagały od zawodników siły, wytrwałości, opanowania, a przede wszystkim świetnie wypracowanej techniki jazdy. Trasa zaskoczyła uczestników, a wielu z rywalizacji wyeliminowały śnieg i niska temperatura. Niezwykle trudny okazał się przede wszystkim etap nocny, który wystartował w piątek, 18 marca z gminy Łazy.
-Załogi używając roadbooków kierowały się w stronę Odcinków Specjalnych. Nocna przeprawa okazała się bardzo trudna i część maszyn nie wytrzymała i przegrała starcie z naturą. Z tego powodu następnego dnia na etapie "dzień" wystartowała mniejsza ilość załóg - mówi Maciej Rachtan, dyrektor rajdu z agencji Eroforum z Katowic, która zorganizowała zawody.
Mimo tego, że nie było łatwo znaleźli się tacy, którzy pokonali wszelkie trudności i w niedzielę późnym popołudniem ukończyli rajd. W klasie No Limit wygrała załoga Zbigniew Peczyński i Łukasz Chołuj, która jako jedyna w grupie zmierzyła się z etapem nocnym. Przeprawa ta zajęła im ponad 12 godzin. Przejazd trasy w dzień udał się dwa razy szybciej. Całkowity wynik tej załogi to 18:25:59. Zwycięzcami w Advance okazali się Jacek Majcher i Michał Stolarski (7:27:06). Za nimi kolejno zameldowali się Piotr i Kuba Plackowscy (14:11:07) oraz Tomasz i Maciej Nowakowscy (19:15:01). W jedynej klasie dla quadów pierwsze miejsce zajął Fabian Czapla ( 06:09:15), drugie Robert Rogowski (12:55:06), a trzeci był Waldemar Bartkowiak (12:57:38). Tylko ta trójka, spośród 12 zawodników w klasie, pokonała oba etapy zawodów. Jak zapowiadają organizatorzy Poland Trophy Dragon Winch Extreme, wszyscy pasjonaci off - roadu będą mogli zmierzyć się na tej imprezie w sezonie 2011 jeszcze dwa razy.
- Najbliższy nasz rajd to Jurajskie Mistrzostwa Off-road, które mają odbyć się w kwietniu, ale powoli szykujemy się do kolejnych edycji PTDWE - zapowiada Maciej Rachtan, dyrektor zawodów.
Iwona Petryla