Dakar 2011 | Etap w kurzu

Quadowiec Łukasz Łaskawiec wydaje się stworzony dla pustyni. Po raz trzeci z rzędu zanotował podium etapowe. Na 235-kilometrowej pętli dookoła Copiapo był trzeci. Dziewiąty etap Rajdu Dakar dał się we znaki motocyklistom

Organizatorzy we wtorek postanowili przyspieszyć start motocyklistów i wypuszczać uczestników na trasę grupami. - Po starcie, tak mniej więcej na 17. kilometrze prowadzący Helder Rodrigues pomylił trasę, a my oczywiście pojechaliśmy za nim. Gdy się zorientowaliśmy, wróciliśmy na trasę i wpadliśmy na drugą grupę startujących. Jechaliśmy całą grupą w kurzu. To było dziwne - mówił na mecie drugi w klasyfikacji generalnej Francuz Cyril Despres. Wtórował mu lider, Hiszpan Marc Coma. - Ze wspólnym startem i kurzem nawigacja była dziś bardzo trudna. Skręciliśmy w prawo nie tam gdzie trzeba, zgubiliśmy się. To był jeden wielki bałagan - powiedział.

Etap wygrał Amerykanin Jonah Street, to jego drugie etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar. Poprzednio triumfował dwa lata temu. Despres i Coma, którzy rywalizują o zwycięstwo w całym rajdzie zajęli odpowiednio 7. i 9. miejsce. 16. był Jacek Czachor, a 32. Marek Dąbrowski. Kapitan Orlen Teamu spadł o jedno miejsce w klasyfikacji generalnej i zajmuje 15. miejsce. Tuż za nim jest Dąbrowski.

Trzeci na pustynnym etapie był Łukasz Łaskawiec, który stracił 10 min i 15 sek. do zwycięzcy. 20-letniego Polaka wyprzedził tylko lider całego rajdu Alejandro Patronelli i starszy od niego o 33 lata Czech Josef Machacek. Łaskawiec jest wciąż szósty w klasyfikacji generalnej, ale we wtorek odrobił część strat do wyprzedzających go rywali. Piąty po dziewięciu etapach Francuz Christophe Declerck ma nad nim tylko pół godziny przewagi. Czwarty Argentyńczyk Pablo Copetti nieco ponad godzinę.

Pasjonująca walka trwa wśród kierowców. Na metę w Copiapo jako pierwszy przyjechał Carlos Sainz, który wyprzedził o niecałe dwie minuty Nassera Al Attiyaha. Trzeci Giniel De Villers (wszyscy to kierowcyVolkswagena) stracił do zwycięzcy ponad 9 minut. Hiszpan dzień wcześniej stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej na rzecz Katarczyka. Teraz odrobił część strat. Różnica między nimi to tylko 3 min. i 18 sek. Szósty we wtorek był Krzysztof Hołowczyc. To samo miejsce Polak zajmuje w klasyfikacji generalnej. Rok temu właśnie dziewiąty etap okazał się dla niego pechowy. Po awarii samochodu musiał wycofać się z rajdu. Teraz dojechał do mety.

ZOBACZ TAKŻE:

Dakar 2011 | Volkswagen wyprzedził Volkswagena

Wspomnienia z grupy B - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Subaru Impreza - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA