Jerzy Dudek jednym z zawodników Volkswagen Castrol Cup

Hungaroring - węgierski tor wyścigowy, na którym co roku odbywa się Grand Prix Węgier Formuły 1, będzie areną pierwszej z siedmiu rund tegorocznego Volkswagen Castrol Cup

Rusza druga edycja Volkswagen Castrol Cup

22 kierowców z 8 krajów wyjedzie na obiekt pod Budapesztem w dniach 25 - 27 kwietnia. O punkty będą rywalizować czołowi zawodnicy poprzedniego sezonu, a także mocna stawka debiutantów, wśród których są uczestnicy tak prestiżowych serii jak Scirocco R-Cup, Volkswagen Polo Cup czy Porsche Carrera Cup Great Britain. W stawce zawodników zobaczymy również Jerzego Dudka - byłego bramkarza Realu Madryt, FC Liverpool i reprezentacji Polski. Wybitny piłkarz po zakończeniu piłkarskiej kariery kontynuuje swoją przygodę z wyścigami.

Z boiska do samochodu wyścigowego

Już w ubiegłym sezonie Jerzy Dudek dał się skusić i zamienił strój bramkarza na kombinezon kierowcy wyścigowego. Piłkarz, wówczas jako kierowca VIP, wziął udział w trzech rundach Volkswagen Castrol Cup. Pucharowy Golf GTI tak przypadł do gustu byłemu reprezentantowi Polski, że w tym sezonie zobaczymy Dudka we wszystkich 7 rundach cyklu.

- Golf bardzo dobrze trzyma się drogi. Jadąc na szybkim łuku, czujesz, jak w twoim ciele wszystko przemieszcza się w różne strony. To uczucie dodaje adrenaliny i strasznie mnie kręci . Liczy się refleks, ale i opanowanie, które szybko może przesądzić o twojej pozycji startowej. Będąc na torze jesteś zdany tylko na siebie, musisz szybko podejmować decyzje - przekonuje Jerzy Dudek, ambasador marki Castrol.

- W tegorocznym Volkswagen Castrol Cup startuję jako pełnoprawny zawodnik. Przygotowania trwały cały rok, a teraz - do pierwszego wyścigu zostało już tylko kilka dni. Im bliżej do startu, tym mocniej adrenalina buzuje mi w żyłach. Gdy jesteś na torze, sam w samochodzie i musisz walczyć o swoje, to zabawa się już kończy. Przeciążenia, jakie czuje się w Golfie przy 180 km/h także podnoszą emocje. To mnie strasznie kręci. Przed startem na Hungaroring jestem podekscytowany jak przed debiutem w Liverpoolu czy Realu Madryt. Jestem gotowy. Do zobaczenia na Węgrzech - mówi Jerzy Dudek, ambasador marki Castrol.

Najlepszym dotychczasowym występem Dudka w Volkswagen Castrol Cup był drugi wyścig pierwszej rundy sezonu 2013, w którym bramkarz zajął 13. miejsce.

Kluczowe kwalifikacje

Sesja, podczas której kierowcy ustalają kolejność startu do obu wyścigów jest szczególnie ważna na węgierskim torze. Ten obiekt nie obfituje w zbyt wiele miejsc do wyprzedzania, a zadania nie ułatwia też fakt, że tor miejscami jest bardzo wąski. Wyścigowy weekend rozpocznie się w piątek 25 kwietnia od wolnego treningu, który zostanie przeprowadzony w godz. 13:05 - 13:35. Na godzinę 16:25 - 16:55 zaplanowano drugi trening. W sobotę 26 kwietnia o godz. 08:40 rozpocznie się półgodzinna sesja kwalifikacyjna.

Sprawdź ceny używanych Volkswagenów

Jej wyniki ustalą kolejność, w jakiej na starcie do pierwszego wyścigu ustawią się zawodnicy (sobota godz. 14:00 - 14:45). Drugi najlepszy czas każdego zawodnika z kwalifikacji będzie determinował ustawienie na starcie do drugiego wyścigu. Ten zaplanowano na niedzielę 27 kwietnia (start o 10:40). W trakcie obu biegów kierowcy będą mieli do pokonania 12 okrążeń toru.

Połowa punktów, pełnia emocji

Do pierwszej rundy Volkswagen Castrol Cup 2014 wszyscy zawodnicy przystępują oczywiście z czystym kontem punktowym. W tym sezonie zwycięzca wyścigu zainkasuje 50 punktów, a kolejni kierowcy będą otrzymywać proporcjonalnie mniej punktów, aż do 20 zawodnika. Zajęcie ostatniego z punktowanych miejsc będzie nagradzane dwoma punktami. W wyścigu numer 1. i 2. schemat punktacji będzie jednak nieco inny niż w kolejnej części sezonu. Za wyniki w pierwszej rundzie kierowcy otrzymają o połowę mniej punktów niż w kolejnych występach. To oznacza, że zwycięzca wyścigu na Hungaroringu dopisze do swojego konta 25 (zamiast 50) punktów, a 20 zawodnik wzbogaci się nie o 2, lecz o 1 punkt.

Push - to - Pass

Tym, co ułatwi zawodnikom wyprzedzanie na węgierskim torze i jednocześnie ubarwi rywalizację, będzie system Push - to - Pass, zamontowany w pucharowych Golfach. Podczas rundy na torze Hungaroring zawodnicy będą mogli zwiększyć moc wyścigowego Golfa o dodatkowe 50 KM (do 310 KM) 19 razy podczas jednego wyścigu. Za każdym razem zwiększy on moc auta na 10 sekund z tym, że kolejny "strzał" będzie można wykonać dopiero po 10 sekundach. W ubiegłym sezonie mogliśmy zaobserwować jak dzięki umiejętnemu używaniu tego systemu można osiągnąć sukces w wyścigu. Także na Hungaroringu kluczowa będzie taktyka. Trzeba wiedzieć, kiedy i w którym miejscu na torze wcisnąć przycisk aktywujący system Push - to - Pass, żeby na tym zyskać. Na początku sezonu w uprzywilejowanej sytuacji są kierowcy, którzy w poprzednim sezonie mieli okazję nauczyć się sprytnego korzystania z tego układu. Liczba wyświetlana przez boczne szyby pucharowych samochodów pokazuje ile razy kierowca może jeszcze użyć 50-konnego "dopalacza". Aktywację układu Push - to - Pass sygnalizuje także niebieska lampka umieszczona za przednią szybą każdego z Golfów GTI.

Legendarny tor

Pierwszy i drugi wyścig w nowym sezonie Volkswagen Castrol Cup będą rozegrane na węgierskim torze Hungaroring. Obiekt pod Budapesztem gości na swojej "nitce" Grand Prix Formuły 1 oraz inne znane serie jak GP2 czy WTCC. Jedno okrążenie toru ma długość 4381 m, a najdłuższa prosta liczy aż 700 m. Konfiguracja toru ma aż 16 zakrętów, a jego rekordzistą jest Rubens Barrichello (Brazylia), który w 2004 roku bolidem Ferrari F1 (model 2004) ustanowił czas jednego okrążenia wynoszący 1:18:436 s. W ubiegłym roku węgierski tor był najcięższym sprawdzianem dla automatycznych skrzyń biegów DSG zamontowanych w wyścigowych Golfach GTI. W ciągu 12 okrążeń toru każdy z zawodników zmieniał biegi w swoim samochodzie ponad 300 razy.

W najbliższy weekend na torze Hungaroring rywalizować  będą także kierowcy ścigający się w innych seriach wyścigowych. Jedną z nich jest towarzyszący Volkswagen Castrol Cup cykl Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe.

Wypowiedzi przed I rundą Volkswagen Castrol Cup 2014 na torze Hungaroring

Marcus Fluch : Moim celem na ten sezon jest jazda w czołówce i walka o końcowy triumf. Wiem, że kluczem do tego jest przede wszystkim równa forma i zdobywanie punktów w każdym z wyścigów. Hungaroring to trudny i zdradliwy tor, który stawia kierowcy spore wymagania, co mnie bardzo cieszy, bo właśnie takie obiekty lubię najbardziej. Przed tym sezonem sporo trenowałem na lodzie, na zamarzniętych jeziorach na północy Szwecji. Każdy kilometr przejechany za kierownicą jest niezwykle cenny i ważny w kontekście rywalizacji sportowej, a jazda po lodzie to świetna nauka kontrolowania samochodu. Bardzo się cieszę, że po raz kolejny będę miał okazję ścigać w Volkswagen Castrol Cup. Jeździłem Golfem podczas przedsezonowych testów na Słowacji, ale już nie mogę się doczekać kolejnych kilometrów za jego kierownicą. Do zobaczenia na Węgrzech!

Jonas Gelzinis : Do pierwszej rundy podchodzę raczej ostrożnie. Nigdy wcześniej nie jeździłem na Hungaroringu, a dodatkowo potrzebuję jeszcze trochę więcej czasu, by dokładnie poznać pucharowego Golfa. Nie zakładam, które miejsce chciałbym zająć na Węgrzech, zależy mi na tym, żeby oswoić się z nowym cyklem i samochodem, a w kolejnych rundach kończyć wyścigi w pierwszej piątce. Podczas testów na Słowacji sporo czasu poświęciłem na naukę korzystania z systemu Push - to - Pass, bo wiem jak istotny jest w wyścigu. Popracowałem nad taktyką, niezbędną by odpowiednio rozłożyć możliwości skorzystania z tych dodatkowych 50 KM. Myślę, że najważniejsze jest skorzystanie z systemu na pierwszych okrążeniach, żeby zbudować sobie jak największą przewagę, a następnie umiejętnie ją kontrolować.

Jan Kisiel : Rywalizacja w tym sezonie może być jeszcze bardziej zacięta niż w 2013 r. Ja na pewno jestem na to gotowy, bo przez całą zimę solidnie przygotowywałem się do sezonu. Węgierski tor jest jednym z moich ulubionych. W zeszłym roku udało mi się tam wygrać, więc w tym sezonie postaram się o powtórzenie tego wyniku. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony, będę walczyć o każdy ułamek sekundy.

Paweł Krężelok : Przygotowania do sezonu 2014 trwają praktycznie od zakończenia poprzedniego sezonu. Nie ukrywam, że Hungaroring jest jednym z moich ulubionych torów i liczę na walkę o najwyższe pozycje. W zeszłym roku było bardzo szybko, w tym ma być jeszcze szybciej. Testy na Słowacji pokazały potencjał i możliwości naszego zespołu. Wiem, że jestem gotowy na walkę o zwycięstwa.

ZOBACZ TAKŻE:

Rusza nowy sezon serii WTCC | Przewodnik

Więcej o:
Copyright © Agora SA