Rajd Dolnośląski | Kajetanowicz znów dystansuje resztę

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran byli niepokonani na wszystkich odcinkach specjalnych pierwszego etapu Rajdu Dolnośląskiego. Tym samym prowadzą w zawodach. Za nimi są bracia Bębenkowie, a trzeci team to Wojtek Chuchała i Kamil Heller

Po przejechaniu dobrym tempem ponad stu kilometrów oesowych trzykrotni Mistrzowie Polski mają 40 sekund wywalczonej przewagi nad kolejnymi zawodnikami, czyli Michałem i Grzegorzem Bębenkami.

Załoga Lotos Dynamic Rally Team po raz dziesiąty w sezonie zdobyła komplet punktów  w klasyfikacji dnia i jednocześnie potwierdziła, że niezależnie od panującej pory roku, dominuje na rajdowych trasach.

Kajetan Kajetanowicz:

Dziś wszystko zadziałało, czułem się bardzo dobrze za kierownicą, auto było świetnie ustawione, z chirurgiczną precyzją dobieraliśmy opony, a cały zespół doskonale pracował. Nie pozostało mi nic innego jak ślizgać się przy dużej prędkości między drzewami. Jutro mamy także fantastyczny dzień i odcinki specjalne - są bardzo techniczne i to wielka przyjemność po nich jechać.

Michał i Grzegorz Bębenkowie startujący Peugeotem 207 S2000 zajmują drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Załoga Platinum Rally Team po sześciu piątkowych oesach rozgrywanych wokół Polanicy-Zdroju i Kłodzka walczy o tytuł wicemistrzów Polski w klasyfikacji generalnej cyklu.

Bracia Bębenek zanotowali dwa razy drugi czas przejazdu na najdłuższym, ponad 24 kilometrowym odcinku specjalnym Domaszków.  Mimo słonecznej pogody, na niektórych fragmentach oesów panowały ciężkie warunki. Nawierzchnia była mokra i bardzo śliska. Załoga z Bochni konsekwentnie realizuje plan utrzymania przewagi punktowej nad konkurentami i wywalczenia tytułu wicemistrzów Polski w klasyfikacji końcowej Platinum RSMP.

Michał Bębenek:

To był bardzo dobry, udany dzień, choć trudny, z  ciężkimi odcinkami specjalnymi. Pomimo, że nie padało w górach była wilgoć, która pokrywała 50 procent odcinka Spalona. Drugi odcinek, który w tym roku jechaliśmy po raz pierwszy również był ciężki, z dużą ilością kamieni i wilgotnych partii. Trzeba było być wyczulonym co do niektórych, zdradliwych miejsc. Jestem zadowolony, samochód pracował bez zarzutu, pojechaliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Po pierwszym dniu mamy dość komfortową i klarowną sytuację. Nie musimy nikogo gonić, a jedynie uciekać, ale ta strata do goniących nas zawodników, którzy mogliby nam zagrozić w walce o tytuł wicemistrza Polski jest na tyle duża, że jadąc normalnym, bezpiecznym tempem powinno być ok. Mam nadzieję, że dzisiejszy wynik uda nam się dowieźć do mety.

Grzegorz Bębenek:

Wszystko poszło zgodnie z planem. Narzuciliśmy sobie taktykę bardzo szybkiej jazdy, ale zakładającej również, że za wszelką cenę musimy pozostać na drodze, nie możemy łapać kapci, szczególnie że z ubiegłego roku mamy tu niezbyt dobre doświadczenia.  To był nasz priorytet: czysta, pewna jazda, nie od razu na 100 procent. Rozwój sytuacji miał pokazać czy mamy przyśpieszyć na końcu etapu. Myślę, że dzisiejszy dzień poukładał się dla nas bardzo komfortowo. Przejechaliśmy go bardzo szybko, czysto. Jutro mamy zbyt dużo do stracenia, żeby wdawać się w niepotrzebną bijatykę. Na pewno pojedziemy szybko, czujnie i na bieżąco będziemy kontrolować rozwój sytuacji.

Wojtek Chuchała i Kamil Heller utrzymywali równe, szybkie tempo, co pozwoliło im uplasować się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej dnia. Wojtek Chuchała i Kamil Heller zdobyli również komplet punktów za etapowy triumf w grupie N, oddając rywalom tylko jedno oesowe zwycięstwo w "ence".  

Reprezentantom Lotos-Subaru Poland Rally Team  najbardziej przypadła do gustu najdłuższa, niemal 25-kilometrowa próba Domaszków, na której podczas obu przejazdów zanotowali trzeci czas w "generalce". Jeszcze szybciej Siemanko wraz ze swoim pilotem pojechali na ostatnim odcinku dnia, na którym osiągnęli drugi wynik.

Wojtek Chuchała:

Odcinki Rajdu Dolnośląskiego bardzo nam pasują, a dziś dodatkowo pogoda naprawdę dopisała. Z pozycji jesteśmy zadowoleni, choć ja nie jestem usatysfakcjonowany swoją jazdą. Było trochę błędów, które postaramy się jutro wyeliminować. Szkoda Grzegorza Grzyba, który złapał kapcia, bo nasze czasy wskazywały, że mogliśmy stoczyć z nim fascynujący pojedynek.

Tegoroczny Rajd Dolnośląski zamyka sezon Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2012. W ciągu dwóch dni zawodnicy pokonają łącznie trzynaście odcinków specjalnych o łącznej długości 183 km. Wraz z drogami dojazdowymi trasa rajdu liczy 677 km. Ceremonia mety odbędzie się w centrum Polanicy-Zdroju, w sobotę 20 października, o godz.18:15.

22. Rajd Dolnośląski - I etap

1. Kajetanowicz/Baran Subaru Impreza RT 54:18.4 2. Bębenek/Bębenek Peugeot 207 Super 2000 +40.8 3. Chuchała/Heller Subaru Impreza STi +52.9 +12.1 4. Habaj/Woś Mitsubishi Lan. Evo IX RS +2:45.2 +1:52.3 5. Chmielewski/Gerber Citroen DS3 +3:35.5 +50.3 6. Kuchar/Dymurski Subaru Impreza +3:54.4 +18.9 7. Raczkowski/Gwiazda Citroen DS3 +4:31.5 +37.1 8. Kołtun/Pleskot Ford Fiesta S 2000 +4:38.8 +7.3 9. Gagacki/Bilski Mitsubishi Lan. Evo IX RS +4:42.6 +03.8 10 Kornicki/Hundla Citroen DS3 +4:50.6 +8.0

ZOBACZ TAKŻE:

Rajd Maroka | Awaria zatrzymała Hołowczyca

Latvala kierowcą Volkswagena

Rajd Dolnośląski | Kajetanowicz: Lubię walczyć w trudnych warunkach

Więcej o:
Copyright © Agora SA