Rajd Maroka ruszył w niedzielę i potrwa do soboty 20 października. Krzysztof Hołowczyc i jego portugalski pilot Filipe Palmeiro startują samochodem Mini All 4 Racing wystawionym przez zespół Monster Energy X-raid.
Jestem bardzo podekscytowany przed rajdem, bo wiem, że będzie to bardzo trudny i zarazem ostatni poważny sprawdzian przed zbliżającym się rajdem Dakar. Sprawdzian zarówno dla naszej załogi, jak i sprzętu, który mam nadzieję, w najbliższym Dakarze nas nie zawiedzie. Obaj z Filipe jesteśmy w dobrej formie i będziemy robili wszystko, aby znaleźć się w ścisłej czołówce marokańskiego rajdu. Właśnie zakończyliśmy kilkudniowe testy w okolicach Erfoud, gdzie jeździliśmy zarówno po dużych wydmach, jak i po niezwykle dziurawych, skalistych odcinkach. Samochód spisuje się świetnie, nasza współpraca z Filipe też układa się bardzo dobrze, więc wierzę, że wystarczy nam energii i determinacji, żeby ten rajd nawet wygrać.
W sześcioetapowym Rallye Oilibya du Maroc 2012 zaplanowano odcinki specjalne o łącznej długości 1544 km. Po badaniu kontrolnym, które odbyło się w niedzielę, rajd wyrusza dziś z miejscowości Erfoud, a linia mety została wyznaczona w miejscowości Zagora, gdzie 20 października odbędzie się uroczysta dekoracja zwycięzców rajdu.
Na liście startowej znalazły się 54 załogi samochodowe, w tym dwie pojadą autami Mini All 4 Racing, wystawionymi przez team Monster Energy X-raid. Kierowcy tego zespołu, w którym wystartuje Krzysztof Hołowczyc, stanowią obecnie najsilniejszą na świecie ekipę w rajdach cross-country.
ZOBACZ TAKŻE:
Loeb już 9. raz Mistrzem Świata!