Kia Lotos Race | Mirecki najszybszy na pierwszym treningu

Na poznańskim torze uczestnicy Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto odbyli pierwszy trening czasowy. Karty ponownie rozdawała pogoda i od doboru opon oraz ustawień samochodu zależał ostateczny wynik

Najlepiej poradziła sobie z tym ekipa lidera klasyfikacji Bartka Mireckiego (4), który swój najlepszy czas uzyskał tuż przed końcem sesji. Za nim uplasowali się Filip Tokar (14) i Michał Dobrowolski (5).

Kierowcy wyjechali na tor w lekkiej mżawce i nikt nie zdecydował się na użycie opon przeznaczonych na suchy tor. Okazało się jednak, że mimo chmur wiszących nad torem, aura ma inny plan i pojawiło się słońce szybko suszące asfalt. Trening przebiegał bez poważniejszych przygód, choć oczywiście nie obeszło się bez wizyt na trawie i w żwirze. Szczęśliwie wszyscy wrócili do serwisów całymi samochodami.

Wicelider klasyfikacji Zbigniew Łacisz (22), uzyskał czwarty czas.

Łacisz trzykrotnie znajdował się na czele tabeli w 20-minutowej sesji, końcówka sesji należała do konkurentów. Mirecki po zmianie kół na "slicki" powrócił na tor i w ostatniej minucie zepchnął z pierwszej pozycji Tokara. Na finałowym okrążeniu do gry wrócił też Dobrowolski który uzyskał trzeci czas, spychając Łacisza oczko niżej.

W samochodach VIP na torze pojawili się Bartłomiej Jakubowski (98) (Teleexpress) i Maciej Struk (99) (Motor). Z tej dwójki szybszy był Struk, uzyskując 9 czas kwalifikacji, Jakubowski był 20.

Bartek Mirecki:

Na początku czasówki w ogóle nie ustalaliśmy taktyki. Wyjechaliśmy na deszczówkach, bo zanosiło się na to, że będzie nadal padać. Po trzech kółkach zdecydowaliśmy jednak, że trzeba zrobić pit stop. Mechanicy przygotowali się do niego i wyjechałem na ostatnie kółko pomiarowe. Zdążyliśmy zmienić koła, wyjechałem, no i udało się. Dobrze, że zaryzykowaliśmy. Okazało się, że wygrałem, więc jestem z siebie dumny i zadowolony. Mam nadzieję, że tak będzie już do końca. Nie było całkiem sucho, więc jeśli nie popada, to w Q2 będzie można pojechać jeszcze troszkę szybciej. Zobaczymy, czy się uda.

Filip Tokar:

Trochę zabrakło, ale jest dobrze. W trakcie czasówki zmieniliśmy koła na tak zwane "slicki". Pojechałem dobre okrążenie i jestem drugi. Jestem z siebie bardzo zadowolony. Można było pojechać trochę szybciej, aczkolwiek odpowiada mi ta pozycja. Jest OK. Nie było całkiem sucho, ale w porównaniu z poprzednią rundą w Poznaniu pogoda jest trochę inna. Jest chłodniej, powietrze bardziej bogate w tlen, więc samochody są szybsze.

Michał Dobrowolski:

Pierwsza sesja poszła całkiem fajnie. Byliśmy przekonani, że to będzie mokra czasówka, wyjechaliśmy na deszczówkach, a okazało się, iż tor był na tyle suchy, że można było zaryzykować i założyć suchą oponę. W sumie wyszło na to, że na ostatnim okrążeniu zaczęliśmy robić takie czasy, jakie robimy już na suchej nawierzchni. Warunki były bardzo przyjemne, no i po prostu trzeba było to wykorzystać.

Drugi trening czasowy V rundy Kia Lotos Race w Poznaniu zaplanowany jest na 15:00.

ZOBACZ TAKŻE:

Kia Lotos Race | Poznań czeka!

Kia Lotos Race | IV runda Dobrowolskiego i Sudoła

Kia Lotos Race | Tor Slovakiaring - filmy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.