Zaraz po 68. Rajdzie Polski, który odbył się w drugiej połowie września, samochód załogi Lotos Dynamic Rally Team został zatrzymany do czasu wyjaśnienia protestu złożonego przez zespół Cersanit Rally Team.
Jak udało nam się ustalić, Subaru Impreza TMR wróciła jednak do Rally Technology, firmy obsługującej Kajetana Kajetanowicza. Choć o fakcie milczał zarówno zespół Rajdowego Mistrza Polski 2010, jak i Polski Związek Motorowy.
Nie oznacza to, że sprawa wyjaśniania protestu Michała Sołowowa została zakończona. Tym samym nie wiadomo czy Subaru Impreza TMR w specyfikacji R4, którą rywalizował Kajetan Kajetanowicz podczas 68. Rajdu Polski była zgodna z homologacją.
FIA ciągle bada części
Z nieoficjalnych informacji, jakie udało nam się pozyskać wynika, że w ubiegły czwartek do Warszawy przyleciał Jerome Touquet, delegat techniczny FIA. Specjalista miał zbadać wybrane elementy samochodu Kajta.
Technik zabrał części do Francji, gdzie poddane zostaną dokładnym badaniom. Pierwsze ekspertyzy wykonane za granicą pozwalają zespołowi Lotos Dynamic Rally Team optymistycznie wypatrywać finału sprawy. Wszyscy jednak niecierpliwie czekają na oficjalne stanowisko FIA.
Kajto jedzie Koszyce
Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran staną do rywalizacji w ostatniej, decydującej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2011. Liderzy klasyfikacji generalnej polskiego czempionatu wystartują w Rajdzie Koszyc rozgrywanym na Słowacji z czwartym numerem startowym. W ubiegłym roku Kajetanowicz i Baran właśnie w tym rajdzie, na jedną rundę przed końcem sezonu, wywalczyli tytuł mistrza Polski.
Kajetan Kajetanowicz:
Gdy osiem miesięcy temu rozpoczynaliśmy sezon, nie spodziewałem się, że tak szybko ten czas nam upłynie. Druga połowa sezonu jest bardzo napięta, praktycznie co chwilę wyruszaliśmy na kolejną rundę. Przed nami ostatni rajd w tegorocznym kalendarzu mistrzostw Polski, choć rozgrywany na Słowacji. Wspólnie z całym zespołem jesteśmy mocno zmotywowani. Lista zgłoszeń jest bardzo bogata, swój udział zapowiedziało wielu zagranicznych zawodników. Z pewnością rywalizacja będzie niezwykła, tym bardziej, że trasy Rajdu Koszyc są wymagające i charakteryzujące się dużą liczbą długich zakrętów. W zeszłym roku, szczególnie w mokrych od deszczu miejscach, zmienna przyczepność nawierzchni była niełatwa do "czytania". Jeśli sytuacja pogodowa w tym roku będzie podobna, istotna będzie kwestia doboru opon. Zatem ja obiecuję prostować prawą nogę, a Wy trzymajcie kciuki!
Jarek Baran:
Po raz drugi będziemy się ścigać na drogach w okolicach Koszyc. Co prawda część trasy uległa zmianie, ale bez wątpienia wiemy, jaka jest ogólna charakterystyka słowackich odcinków. Tam gdzie zmian nie ma, wykorzystamy doświadczenia z roku ubiegłego.
Iwona Petryla
ZOBACZ TAKŻE:
Kajetanowicz dalej pod znakiem zapytania
PZM utajnia sprawę Kajetanowicza
