Jeszcze w tym roku na czeskich, niemieckich i słowackich stacjach koncernu pojawi się marka Orlen. Polski koncern wdraża właśnie strategię cobrandingu, która zakłada współistnienie lokalnych marek Benzina (pod tą nazwą Orlen działa w Czechach i na Słowacji) i star (Niemcy) z logotypem Grupy Orlen. W ramach wzmacniania znajomości marki Orlen połączone logotypy będą pojawią się między innymi na dystrybutorach, pylonach cenowych oraz na ekranach wewnątrz stacji Benzina i star.
>>> TRWA PLEBISCYT THE BEST OF MOTO. ZAGŁOSUJ NA SAMOCHÓD ROKU MOTO.PL I WYGRAJ NOWĄ HONDĘ CIVIC <<<
Działania Orlenu zmierzają do pełnego rebrandingu sieci na wszystkich rynkach. Na razie Polacy będą budować świadomość marki, w czym kluczowe okaże się zaangażowanie Orlenu w Formule 1.
Podjęliśmy strategiczną decyzję, że będziemy budować jedną międzynarodową markę Orlen na wszystkich rynkach, gdzie prowadzimy działalność lub sprzedawane są nasze produkty. Już dziś jesteśmy narodowym championem – największą firmą w tej części Europy i najcenniejszą polską marką wycenianą na 4,7 mld zł – ale bez spójnego wizerunku nie wykorzystujemy w pełni naszego potencjału. Będzie to proces, który rozłożymy na lata. Nie przewidujemy rewolucji, dlatego na tym etapie nie likwidujemy bliskich klientowi marek lokalnych w Czechach, na Słowacji i w Niemczech, ale łączymy je z logotypem Grupy Orlen. Pozwoli to zbudować rozpoznawalność marki Orlen na tych rynkach.
- mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN Orlen.
Orlen jest w tym sezonie sponsorem Roberta Kubicy, a logo koncernu znajduje się na bolidach Williamsa. W przyszłym roku drogi Orlenu i Williamsa się rozchodzą, ale Polacy mają pozostać w Formule 1. Nie wiemy, jeszcze w jakim zespole będzie jeździł Kubica. Wielu ekspertów twierdzi, że w 2020 r. Kubica może zdecydować się na rolę kierowcy testowego, aby spróbować wrócić do prawdziwego ścigania w sezonie 2021, który, w związku z ogromnymi zmianami w przepisach, ma się okazać rewolucyjny dla F1.
Docelowy rebranding pozwoli nam uzyskać synergie w obszarze komunikacji i marketingu, a jego wsparciem będzie wykorzystanie naszego dalszego zaangażowania w jeden z najbardziej popularnych sportów na świecie, czyli Formułę 1.
>>> Williams przekroczył kolejną granicę absurdu. Kubica nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał: