BMW Concept 4. Możesz się bulwersować, ale musisz przywyknąć

Piotr Kozłowski
BMW Concept 4 nie ma szokować, nie ma badać. Ma przyzwyczajać. Wielkie grille powędrują do mniejszych modeli BMW. Czy się to Europejczykom podoba, czy nie. Bo podoba się Chińczykom.

Nie wiemy, jak wygląda wnętrze, nie wiemy, co pracuje pod maską. A może to samochód elektryczny? To nie jest istotne. BMW Concept 4 ma tylko jedno zadanie - oswajać europejskie oczy z tym, do czego na razie nie mogą się przyzwyczaić. Mowa o nerkach. Wielkich nerkach. Od początku budziły kontrowersje. Do historii internetu przeszedł już mem przedstawiający BMW X7 z doklejonym przed maską kaloryferem (choć niektórych bawi do dziś...), mającym przedstawiać najbliższe skojarzenia z nowym dziełem projektantów BMW. Wielkie nerki mają już najnowsze BMW serii 7 oraz X7. X5 też, choć tam styliści tylko otarli się o akceptowalną granicę. Dziś ją przekroczyli.

BMW Concept 4BMW Concept 4 Fot. BMW

BMW Concept 4. Większego się nie da? No właśnie nie

Z pierwszymi zdjęciami nowego BMW serii 7 trudno było się oswoić. Ale po jakimś czasie się udało. Auto jest ogromne, a wielkie nerki sprawiają, że wygląda na jeszcze masywniejsze. W tym segmencie to akceptowalne. Przecież Lexus i Audi od lat łykają powietrze znacznie większymi otworami niż nawet X7. Tylko problem w tym, że charakterystyczne nerki BMW wyjątkowo niekorzystnie wyglądają przy takich gabarytach.

O ile w największym SUV-ie i największej limuzynie w miarę wkomponowują się w całość, o tyle w zaprezentowanym BMW Concept 4, czyli niedużym coupe, kompletnie dominują nad wszystkim innym. Grill we wspomnianym koncepcie po prostu nie może być większy, bo sięga od dolnej krawędzi zderzaka aż po maskę. Nerki wyglądają nienaturalnie i nie ratują ich nawet masywne boczne wloty w przednim zderzaku. Bawarczycy tłumaczą się nawiązaniami do klasycznych BMW 328 czy 3.0 CSi, ale kto im powiedział, że pod względem nerek 328 to akurat to auto, na którym należy się wzorować? Odpowiadam: Chińczycy.

BMW Concept 4BMW Concept 4 Fot. BMW

A dokładniej badania preferencji chińskiego klienta. Chińczycy lubią wszystko, co duże. Duże samochody, duże koła, duże grille. Lubią, gdy ktoś, komu siedzą na zderzaku, czuje, że zaraz go połkną. Amerykanie też lubią duże. Spójrzcie na Chevy Silverado 2500HD, nazwane przez jednego z testujących je dziennikarzy "Big Mother Trucker".

Wygląda na to, że Europa, jako rynek znaczący w globalnej rozgrywce coraz mniej, będzie musiała przekonać się do amerykańsko-chińskich upodobań. BMW Concept 4 ma w tym pomóc. Ma oswajać z tym, co nieuniknione i z tym, co jest już blisko.

Więcej o:
Copyright © Agora SA