Kupujemy używane: Suzuki Swift IV kontra Peugeot 208. Dwa światy w segmencie B

• Niezmiennie od lat w całej Europie ogromną popularnością cieszą się wszelkie auta segmentu B. Typowo miejskie konstrukcje przyciągają mieszkańców wielkich miast atrakcyjną ceną, zwrotnością, niskimi kosztami bieżącej eksploatacji i niezłymi właściwościami jezdnymi. • W segmencie aut miejskich, wbrew pozorom palmę pierwszeństwa trzymają francuscy producenci, w pobitym polu zostawiając konkurentów z Niemiec czy Japonii. Na rynku wtórnym ciekawą propozycją jest zarówno Peugeot 208, jak i znacznie mniej popularny Suzuki Swift.

Peugeot 208 – bestseller segmentu B

Peugeot od kilkudziesięciu lat z powodzeniem zajmuje czołowe pozycje w rankingach sprzedaży w segmencie B. Po ogromnym sukcesie rynkowym modeli 205, 206 i 207, zadowalające wyniki sprzedaży notuje też 208 dostępny w salonach od 2012 roku. Tym razem producent ograniczył gamę wersji nadwoziowych tylko do dwóch wariantów. Klienci mogli wybierać pomiędzy trzy i pięciodrzwiowym hatchbackiem. Podobnie jak w przypadku starszych konstrukcji, z dużą dbałością wykonano zabezpieczenie antykorozyjne nadwozia. Bez względu na warunki eksploatacji, problem rdzy właściwie nie występuje. W przypadku 208, władze PSA postawiły na dynamiczny charakter - dynamicznie narysowane nadwozie nawet w bazowych odmianach rzuca się w oczy. Auto ma 397 centymetrów długości, 174 szerokości i 146 wysokości. Rozstaw osi wynosi 254 cm.

Nie mniej futurystycznie zaprojektowano wnętrze – szokuje niewielkich rozmiarów kierownica (32 cm średnicy), w niewielkim stopniu zasłaniająca analogowe zegary. Początkowo, rozwiązanie wydaje się pozbawione sensu, jednak po kilku chwilach doceniamy pomysł projektantów. Na konsoli centralnej zlokalizowano opcjonalny, kolorowy dotykowy ekran systemu multimedialnego i nawigacji – za jego pośrednictwem obsługujemy także klimatyzację. Na przednich siedziskach miejsca nie zabraknie nikomu, również na warunki podróżowania na dłuższych dystansach nie można narzekać. W drugim rzędzie siedzeń wygodnie usiądą tylko niskie osoby. Na liście często wybieranych dodatków znajdziemy klimatyzację automatyczną, wspomniane centrum multimedialne, skórzaną tapicerkę, czy panoramiczny dach. Materiały wykończeniowe bogatszych specyfikacji są miękkie i przyjemne w dotyku. W tej kategorii 208 bliżej do segmentu samochodów kompaktowych.

Peugeot 208Peugeot 208 fot. Peugeot

Uwaga na motory opracowane wraz z BMW

Oparty na kolumnach McPhersona i belce skrętnej, 208 wykorzystuje bogatą paletę jednostek napędowych. Benzynowe 1.4 i 1.6 VTI (90 i 120 KM) opracowano wspólnie z BMW i montowano do 2015 roku. Borykają się z szeregiem drobnych trudności technicznych generujących dodatkowe koszty (wadliwy napinacz łańcucha). Znacznie bezpieczniejszym wyborem okazują się opracowane przez francuskich inżynierów jednostki 1.0 i 1.2 PureTech 68 i 82 KM. Trzycylindrowe konstrukcje na wolnych obrotach nie zachwycają kulturą pracy. Wystarczy jednak rozpocząć jazdę, by początkowe wrażenie zniknęło. Wyposażone zostały w wielopunktowy wtrysk paliwa pozwalający na montaż sekwencyjnej instalacji gazowej. Napęd rozrządu realizowany jest z pomocą paska – koszt wymiany oscyluje wokół 600 złotych, a interwał wymiany warto skrócić do 120 tysięcy kilometrów. W codziennej eksploatacji z łatwością możemy uzyskać spalanie oscylujące wokół 5 litrów na 100 km. Na szczycie benzynowej gamy stoi dostępny w topowej wersji GTI silnik 1.6 THP o mocy 156-200 KM. W jego przypadku również czekają nas trudności z łańcuchem rozrządu. Problem częściowo rozwiązuje częsta wymiana oleju silnikowego – co 6-8 tysięcy kilometrów – oraz regularna kontrola kondycji łańcucha. Ewentualna wymiana rozrządu pochłonie około 2 tysięcy złotych.

Miłośnicy silników diesla mają do wyboru niezwykle oszczędne i dopracowane silniki z rodziny HDI – 1.4 i 1.6 generują odpowiednio 68 i 92-115 KM. Motory wyposażone we wtrysk bezpośredni common-rail otrzymały w słabszych wersjach turbosprężarki o stałej geometrii łopat, a mocniejsza odmiana zmienną geometrię. Cena regeneracji to około 1500-1800 złotych. Podczas typowo miejskiej eksploatacji da o sobie znać zapychający się filtr cząstek stałych FAP – w jego przypadku problem rozwiązują regularnie pokonywane dłuższe trasy. Szybka jazda autostradą umożliwia efektywne wypalanie jego zawartości.

W wersjach z manualną skrzynią biegów, trzeba się nastawić na niską precyzję działania i niekiedy opór przy próbach wbijania kolejnych przełożeń. W 208 dość głośno pracuje też zawieszenie nastawione na komfort. Do tego należy się przyzwyczaić.

Zobacz wideo

Suzuki Swift IV - nieposzlakowana opinia

Produktem globalnym, oferowanym praktycznie na całym świecie jest Suzuki Swift czwartej generacji. Mimo dobrej opinii, w Europie zajmuje końcowe miejsca wyników sprzedaży w swojej klasie. Czwarte wcielenie japońskiego mieszczucha produkowano od 2010 do 2017 roku - na potrzeby Europy w węgierskich zakładach marki. Podobnie jak w przypadku Peugeota, dostępny był tylko trzy i pięciodrzwiowy hatchback. Niestety, Suzuki nie zastosowało skutecznego zabezpieczenia antykorozyjnego – rdza niekiedy pojawia się na elementach podłogi czy progach. Na chwilę obecną problem rozwiązuje cyklicznie powtarzana konserwacja we własnym zakresie (koszt około tysiąca złotych w profesjonalnym zakładzie). Auto jest wyraźnie mniejsze od 208. Nadwozie mierzy 385 centymetrów długości, 169 szerokości i 151 wysokości. Rozstaw osi wynosi 243 cm.

Pod estetycznie narysowanym nadwoziem skryto dość przestronne i funkcjonalne wnętrze. Z przodu komfortową podróż odbędą dwie dorosłe osoby, z tyłu tylko na krótkich dystansach. Kabinę zaprojektowano z dużą dbałością o ergonomię i łatwość codziennej obsługi – obsługa wszystkich instrumentów jest intuicyjna. Twórcy zapomnieli jednak o poprawie jakości wykonania i zastosowanych materiałów względem poprzednika. W efekcie otrzymujemy kabinę wykonaną z twardych, podatnych na zarysowania plastików. Tekstylne pokrycia tapicerki okazują się wystarczająco trwałe. Na liście dodatkowych opcji znajdziemy między innymi automatyczną klimatyzację, komputer pokładowy, fabryczne radio, szyberdach czy miernej jakości nawigację – dostępną chociażby w marketach. Skromny jest też bagażnik – 211 litrów (285 w Peugeocie).

Suzuki Swift IVSuzuki Swift IV fot. Suzuki

Bezobsługowe silniki benzynowe

Uboga paleta silnikowa Suzuki składa się wyłącznie z dopracowanych i godnych polecenia jednostek. Czterocylindrowe silniki benzynowe 1.2 i 1.6 o mocy 94 i 136 KM zapewniają dobre osiągi w każdych warunkach. Dzięki zastosowaniu wielopunktowego wtrysku paliwa z łatwością znoszą montaż instalacji gazowej. Mechanicy zwracają uwagę jedynie na regularne wymiany oleju co 10 tysięcy kilometrów. Wolnossące motory wymagają wkręcania na wyższe obroty, co odbija się na zużyciu paliwa przekraczającym 7,5 lira w mieście. Wersja Sport przyspiesza do setki w 8,7 sekundy.

Nieco większej uwagi i nakładów finansowych wymaga opracowany przez Fiata diesel 1.3 DDiS o mocy 75 KM. Bezpośredni wtrysk common-rail w połączeniu z nieskomplikowaną turbosprężarką przekłada się na niskie zużycie oleju napędowego – regeneracja turbiny to wydatek 900-1500 złotych, zaś wtryskiwaczy 500 złotych za sztukę. Niestety, na większości rynków seryjnie montowano filtr cząstek stałych – w ruchu miejskim zapycha się błyskawicznie wymagając zaskakująco szybko serwisowego czyszczenia (cena 600 złotych). Typową przypadłością włoskiej jednostki jest nadmierne zużycie oleju silnikowego. Ze względu na niewielki poziom w silniku, warto regularnie kontrolować jego stan i uzupełniać ewentualne niedobory.

Nieskomplikowany układ jezdny gwarantuje pewne prowadzenie nie tylko w ruchu miejskim. Niewielkie rozmiary i masa auta dają o sobie znać w czasie szybkiego pokonywania zakrętów. Swift daje więcej pewności podczas jazdy na granicy przyczepności i okazuje się zwinniejszy w miejskich manewrach. Ma też lepszą, bardziej precyzyjną skrzynię manualną, ale gorsze wyciszenie kabiny ujawniające się przy prędkościach autostradowych. Stuki dochodzące z zawieszenia są normą w Suzuki.

Suzuki Swift IVSuzuki Swift IV fot. Suzuki

Suzuki Swift IV kontra Peugeot 208 - sytuacja rynkowa

Podaż 208 jest naprawdę spora. Na rynku dominują wersje benzynowe, choć nie brakuje też zadbanych diesli pochodzących z polskich salonów sprzedaży. Za egzemplarze z początku produkcji trzeba zapłacić około 18 tysięcy złotych. Na nieźle wyposażonego Peugeota wystarczy około 25 tysięcy.

W przypadku Suzuki, podaż aut z wysokoprężnym silnikiem jest śladowa. Większość to benzynowe wersje z podstawowym motorem o pojemności 1.2 litra. To rozsądna propozycja, biorąc pod uwagę niskie koszty eksploatacji i trwałość mechaniki. Niemniej, Swift jest trochę droższy od Peugeota. Za zadbany egzemplarz z początku produkcji trzeba wydać około 20-22 tysięcy złotych.

Suzuki Swift IV kontra Peugeot 208 - odmienne charaktery

Peugeot 208 i piąta generacja Suzuki Swifta doskonale sprawdzają się w swoich rolach. Niemniej, znacznie łatwiej znajdziemy na rynku wtórnym pochodzące z polskiej sieci sprzedaży dobrze wyposażone 208. Większa popularność przekłada się także na niższe ceny części zamiennych i ich wzorową dostępność. Francuskie auto ma lepsze diesle, więcej dodatków podnoszących komfort i więcej przestrzeni w kabinie. Wyraźnie jednak odstaje pewnością prowadzenia na drodze i bardziej awaryjne jednostki benzynowe opracowane wraz z BMW.

Swift jest do bólu prosty w obsłudze i pancerny w opinii mechaników, zwłaszcza z jednostkami benzynowymi. W związku z tym, nie dziwi w tym przypadku niższa utrata wartości. Japończycy postawili na wolnossące benzyniaki i dobrze na tym wyszli. Zaoferowali jednak ciaśniejszą, gorzej wykonaną i mniej praktyczną kabinę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA