Mandat za używanie klimatyzacji w zaparkowanym samochodzie. Upały nie są wytłumaczeniem

Policjant może ukarać kierowcę, który używa klimatyzacji podczas postoju. Upał nie jest wytłumaczeniem. Taryfikator mandatów przewiduje trzy rodzaje kary. To od policjanta zależy, którą z nich wybierze.

By klimatyzacja była włączona, silnik musi pracować. A to jest zabronione podczas postoju. W art. 60 prawa o ruchu drogowym czytamy, że kierowcy zabrania się:

  1. Oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu.
  2. Używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem.
  3. Pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym.

Za wszystkie z tych wykroczeń grozi inna kara. Jeżeli siedzimy w zaparkowanym samochodzie z pracującym silnikiem, musimy się liczyć z mandatem w wysokości 100 zł. Dyskusja z policjantem nie ma sensu, bo przepisy dają mu możliwość wystawienia jeszcze większego mandatu. Jeśli uzna, że nasz samochód zakłóca ciszę i zatruwa powietrze, może wystawić mandat na 300 zł. Wszystko zależy od tego, jak zakwalifikuje wykroczenie. Najmniej, bo 50 zł grozi za oddalenie się od pojazdu, który ma włączony silnik.

Każdy kierowca ma prawo, by mandatu nie przyjąć. Wtedy sprawa trafi do sądu. Co zrobić, jeśli nie zgadzasz się z mandatem? Dokładnie wyjaśnia to poniższe wideo.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA