Opinie Moto.pl: Nowy Mercedes GLC jest bardzo dopracowany, tak samo jak jego najważniejsi rywale

Modernizacja Mercedesa GLC, to typowy zabieg przeprowadzany w "średnim" wieku. Ma podtrzymać zainteresowanie klientów, wprowadza sporo drobnych zmian, ale żadnej rewolucji.

Mercedes GLC jest najważniejszym modelem marki ze Stuttgartu, w Polsce i w Europie. Jego udział w całkowitej sprzedaży osobowych modeli z gwiazdą na masce w naszym kraju wynosi mniej więcej 25%. Co czwarty sprzedawany w Polsce Mercedes, to GLC, a przecież wybór w portfolio producenta jest bardzo duży! Trudno się dziwić, że centrala z uwagą zajęła się jego modernizacją.

Zobacz wideo

Wygląd Mercedesa GLC uległ niewielkim zmianom

Nowy model GLC otrzymał nieco zmieniony wygląd przedniej i tylnej części nadwozia. Światła w technologii LED są teraz wyposażeniem seryjnym każdej wersji w obu odmianach nadwoziowych: klasycznej i coupe. Ciągle się zastanawiam po co istnieje ta druga, bo w porównaniu ze standardowym SUV-em nie widzę w niej żadnych zalet. Ale jeśli ktoś chce na nią wydać swoje ciężko zarobione pieniądze, to nie jest mój problem.

Nowy Mercedes GLCNowy Mercedes GLC DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Andreas Lindlahr on behalf of Daimler AG

W kabinie GLC nie ma tak wielkiego ekranu, jak w najnowszych Mercedesach

We wnętrzu przede wszystkim rzuca się w oczy nowy zestaw cyfrowych wskaźników. Być może nie przypadnie do gustu tradycjonalistom, ale zapewnia tak duże możliwości konfiguracji i dopasowania do indywidualnych potrzeb, że dla mnie jest oczywistym wyborem. Analogowe "zegary" odchodzą do lamusa i nic tego nie zatrzyma. Ciągle jednak są standardowym wyposażeniem modelu GLC, za cyfrowe trzeba dopłacić, tak jak za wiele innych elementów wyposażenia, charakterystycznych dla klasy premium.

Projekt kabiny, tak samo jak wcześniej, budzi mieszane uczucia. Wnętrze jest odpowiednio przestronne i praktyczne, a jego ergonomia typowa dla Mercedesów. Do pewnych elementów trzeba się przyzwyczaić. Z pewnością należy do nich wybierak trybu pracy automatycznej skrzyni biegów, umieszczony przy kierownicy oraz ogólnie duża liczba dźwigienek.

Eklektyzm kabin Mercedesa jest mało gustowny

Nie jestem fanem wzornictwa przedziałów pasażerskich wielu współczesnych Mercedesów, ale to kwestia gustu. Według mojego, jest w nim za dużo różnych materiałów i kształtów. Co gorsze, sporo elementów wykonanych z tworzyw sztucznych lekko skrzypi po naciśnięciu. Z pewnością dlatego, że mamy do czynienia z egzemplarzami przedprodukcyjnymi, ale są producenci, którzy robią to lepiej.

Za to nowy system multimedialny MBUX jest bardzo ładnie zaprojektowany i raczej prosty w obsłudze. Co więcej już w podstawowej, seryjnie oferowanej odmianie oferuje dużą funkcjonalność. Genialnym rozwiązaniem są małe panele dotykowe na kierownicy. To żadna nowość w autach tej marki, ale wciąż zachwyca mnie jak łatwo można sterować prawie wszystkimi funkcjami na pokładzie, bez odrywania rąk od kierownicy.

Dotykowe panele na kierownicyDotykowe panele na kierownicy DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Andreas Lindlahr on behalf of Daimler AG

W gamie silników zaszły spore zmiany. Zostały przygotowane na nadchodzące restrykcje

Wszystkie jednostki napędowe w gamie Mercedesa GLC zostały unowocześnione. W większości przypadków polega to, elektryfikacji silników do poziomu tzw. łagodnej hybrydy. Takie silniki z "przerośniętym" rozrusznikiem pozwalają na jego chwilowe wyłączanie podczas jazdy ze stałą prędkością, odzyskiwanie energii przy hamowaniu i co nie mniej istotne, wspomaganie przyspieszania samochodu przy niskich obrotach, tak aby krzywa momentu obrotowego była bardziej płaska.

Do takich jednostek napędowych w gamie GLC należy benzynowy silnik o poj. 2 l, który trafił pod maski modeli GLC 200 i GLC 300. Oprócz instalacji 48 V i rozrusznika-prądnicy EQ Boost, jest wyposażony w turbosprężarkę "twin scroll" oraz system zmiennego czasu otwarcia zaworów CAMTRONIC. Te nowoczesne rozwiązania techniczne mają na celu przygotowanie gamy GLC do nowej metody pomiaru emisji spalin Euro 6d temp + RDE (pomiary w czasie realnej jazdy w warunkach drogowych), która zacznie obowiązywać już 2020 r. W wersji GLC 200 silnik osiąga moc maksymalną 197 KM, model GLC 300 rozwija 258 KM.

Nowy turbodiesel jest oferowany w trzech wersjach

Nowością w gamie GLC jest także czterocylidrowy turbodiesel o oznaczeniu OM 654 i pojemności 2 l. Jest dostępny w aż trzech wersjach: GLC 200 d (163 KM), GLC 220 d (194 KM) i GLC 300 d (245 KM). Standardowym wyposażeniem wszystkich odmian silnikowych jest automatyczna skrzynia biegów 9G-TRONIC oraz napęd na wszystkie koła 4MATIC o różnym w zależności od jednostki napędowej podziale momentu obrotowego: 45:55% lub 31:69%.

Kupowanie samochodu klasy premium to praktykowanie sztuki wyborów. Nie inaczej jest w przypadku nowego Mercedesa GLC. Poza jednostką napędową, klient musi zajrzeć do portfela i podjąć wiele innych decyzji. Do wyboru są trzy rodzaje zawieszenia: konwencjonalne nazwane Agility Control w wersji zwykłej lub sportowej, oraz dwa opcjonalne - Dynamic Body Control z amortyzatorami sterowanymi elektronicznie i topowe zawieszenie powietrzne Air Body Control. To nie koniec, a tak naprawdę początek. Dostępne jest 11 kolorów lakieru, 7 wariantów przednich foteli, 25 tapicerki, 5 kierownic, 36 wzorów obręczy kół oraz niezliczona ilość dodatkowych opcji.

Model GLC 300 to złoty środek gamy SUV-a Mercedesa

Podczas pierwszych jazd mieliśmy okazję wypróbować m.in. wersję GLC 300 4MATIC, która z pewnością będzie popularna wśród klientów. I bardzo dobrze, nic więcej nie jest potrzebne, a jego zespół napędowy nie ma wad. Jest wystarczająco dynamiczny do jazdy w każdych warunkach (6,3 s od 0 do 100 km/h i prędkość maks. 240 km/h), skrzynia działa płynnie i szybko, poziom hałasu jest niski, a komfortu - wręcz przeciwnie. Kiedy zaczynają się ostrzejsze zakręty zaczynam doceniać znakomite własności jezdne.

Spory SUV prowadzi się bardzo zwinnie i neutralnie, kiedy trzeba przyjemnie zacieśniając tor jazdy w zakręcie. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę jak długą drogę przebyły SUV-y w ogóle, a zwłaszcza modele marki Mercedes. Pierwszy ML prowadził się jak przewrócona budka telefoniczna i zmuszał do kwestionowania idei samochodów tej kategorii, które nie sprawdzały się w terenie, ani na asfalcie. Teraz obraz całej klasy SUV jest zupełnie inny, a najlepszy przykład stanowi Mercedes GLC, w którym poza subiektywnie średnio zaprojektowanym wnętrzem, właściwie nie ma się do czego przyczepić.

Mercedes GLC radzi sobie również w terenie

Również własności jezdne poza utwardzonymi drogami są imponujące. Pewnie niewielu właścicieli je wykorzysta, ale na specjalnie przygotowanym torze offroadowym ADAC, nowy GLC na seryjnym ogumieniu, po włączeniu trybu jazdy terenowej zawieszenia ABC, pokonywał zadziwiające przeszkody. Z pewnością trasa została przygotowana pod kątem właśnie tego modelu, ale mimo to robiła wrażenie.

Nowy Mercedes GLCNowy Mercedes GLC DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Andreas Lindlahr on behalf of Daimler AG

AMG ciągle wywołuje szeroki uśmiech

Potem przyszedł czas na sprawdzenie, czy wersja AMG, która była jednym z moich największych motoryzacyjnych zaskoczeń 2017 roku, dalej jest taka fajna. Nie rozczarowałem się. Model Mercedes-AMG GLC 63 4MATIC+ S prawie się nie zmienił i dalej jest diabelskim potworkiem w skórze rodzinnego SUV-a, który w trybie Sport+ zachowuje się niemal jak tylnonapędowe auto.

Nowy Mercedes-AMG GLCNowy Mercedes-AMG GLC DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Andreas Lindlahr on behalf of Daimler AG

Pod jego maską umieszczono jeden z najwspanialszych turbodoładowanych silników V8 na świecie. W wersji "S" z pojemności skokowej 4 l rozwija moc 510 KM i maksymalny moment obrotowy o wartości 700 Nm, co pozwala na rozpędzenie do 100 km/h w 3,8 s i osiągnięcie prędkości maksymalnej 280 km/h! Codzienna jazda tą odmianą modelu GLC może być męcząca ze względu na olbrzymie 21-calowe koła, twarde w każdym ustawieniu zawieszenie i głośny dźwięk silnika, ale chwile spędzone za jego kierownicą są uzależniające, a uszy pieści cała symfonia dźwięków z układu wydechowego. Uwielbiam go.

GLC to w tej chwili flagowy model Mercedesa?

W każdej wersji silnikowej i nadwozia Mercedes GLC jest dopracowanym i udanym samochodem. Tylko że najlepsi konkurenci oferują porównywalny poziom, więc walka o klienta może być trudna. Na pewno warto ją prowadzić, producent wręcz nie ma innego wyboru, bo segment średnich SUV-ów jest w tej chwili najpopularniejszym w Europie. Pierwsze egzemplarze Mercedesa GLC po modernizacji trafią do klientów już niebawem, w lipcu 2019 r. Cena podstawowego modelu GLC 200 wynosi ok. 175 tys. zł, wersja coupe z tą samą jednostką napędową wymaga wydania 200 tys. zł, ale proszę nie róbcie tego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.